Od lat trzyma krowy na mrozie, nikt nie reaguje
(Koziegłówki) Środa 29 stycznia, 10 stopni mrozu a w szczerych polach w Koziegłówkach stoją przywiązane powrozem do ziemi krowa i byk. Wokoło trochę słomy, nie ma ani właściciela ani dostępu do wody. Stoją tak dniami i nocami. Kilka dni… Policjanci nieoficjalnie mówią: od jesieni. Tym słowom zaprzeczają okoliczni mieszkańcy. Ich zdaniem zwierzęta żyją tak od lat. – W zeszłym roku mróz 20 stopni, śnieg po pas, a one stały i nikogo to nie obchodziło– mówi jedna z kobiet. Urzędnicy najwyraźniej z przysługujących im narzędzi skorzystać nie chcą, choć mogliby nawet pozbawić właściciela zwierząt.
05.02.2014 12:01