Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 września 2025 18:11
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

Niemal co trzeci pracodawca obszaru dóbr i usług konsumpcyjnych poszukuje rąk do pracy, ale tyle samo planuje zwolnienia

Blisko co trzecia firma (27%) branży dóbr i usług konsumpcyjnych chce w pierwszym kwartale 2023 roku zatrudniać nowych pracowników, z drugiej jednak strony taki sam odsetek organizacji (27%) deklaruje redukcje etatów. Tak wynika z najnowszych danych raportu „Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia”, w ramach którego firmy zdradzają swoje plany zatrudnienia na czas od stycznia do końca marca tego roku. 4 na 10 pracodawców (43%) nie przewiduje żadnych zmian w swoich zespołach, a 3% nie zna planów rekrutacyjnych na najbliższy czas.
Podziel się
Oceń

Raport „Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia” pokazuje, że w pierwszych miesiącach 2023 roku kandydaci planujący zmiany zawodowe, poszukujący pracy w obszarze dóbr i usług konsumpcyjnych nie będą mogli liczyć na zbyt wiele nowych ofert pracy. Prognoza netto zatrudnienia dla tej branży to +1%, co w praktyce oznacza stabilizację sektora. Porównując deklaracje pracodawców kwartał do kwartału zauważyć można spadek o 2 punkty procentowe, a w ujęciu rocznym wynik ten jest niższy o 14 punktów procentowych.
– Aktualna prognoza zatrudnienia jest konsekwencją między innymi wojny za naszą wschodnią granicą, nadchodzącego kryzysu energetycznego oraz inflacji, które wpłynęły na nastroje polskich pracodawców. Sektor dóbr i usług konsumpcyjnych działa w sytuacji dużej niepewności, co w większości przypadków wiąże się z ostrożnym podejmowaniem wszystkich decyzji, także tych o zatrudnieniu. Firmy nie są również w stanie przewidzieć tendencji zakupowych konsumentów, co jest kolejnym elementem wstrzymującym inwestycje – mówi Marta Szymańska, ekspertka rynku pracy, manager rekrutacji stałej w Manpower. 
Jak dodaje, na rynku pracy można zauważyć, że większość firm tej branży decyduje się głównie na uzupełnienie istniejących już wakatów. – Pracodawcy chcą zasilić swoje zespoły kandydatami z doświadczeniem w optymalizacji procesów i kosztów. 
Poszukiwane są również osoby z innowacyjnym podejściem do tworzenia rozwiązań, czy sprzedaży, co ma przełożyć się na wzrost zainteresowania oferowanymi produktami czy usługami. Liczba publikowanych ogłoszeń malała w ostatnim kwartale z miesiąca na miesiąc, co częściowo było związane z przygotowaniami branży do kolejnego roku budżetowego, dodatkowo nałożyła się na to niepewność związana sytuacją gospodarczą oraz zahamowanie inwestycji. Oczywiście na najwięcej ofert mogli liczyć kandydaci z dużych miastach, takich jak Warszawa, Wrocław czy Kraków. Dynamika rozwoju firm z sektora dóbr i usług konsumenckich jest wprost proporcjonalna do wielkości miast, a co za tym idzie, także ich siły nabywczej – dodaje ekspertka.
Analizując plany rekrutacyjne pracodawców z obszaru dóbr i usług konsumpcyjnych dla regionu Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki (EMEA) można zauważyć, że prognoza netto zatrudnienia w tej branży na I kwartał bieżącego roku wynosi +18%. O konieczności redukcji etatów mówi 20% organizacji, natomiast rąk do pracy będzie poszukiwało 35% pracodawców branży dóbr i usług konsumpcyjnych. Zmian nie przewiduje 41% firm w regionie EMEA, a 4% nie podjęło jeszcze żadnych decyzji odnośnie zmian w zatrudnieniu.
– Bardzo trudno jest ocenić to, jak będzie wyglądał rynek pracy w tej branży w najbliższym czasie, ponieważ w dużej mierze zależy to od sytuacji gospodarczej. W związku z tym kandydaci nie mogą liczyć na zbyt wiele ofert pracy. Pracodawcy z kolei mogą spotkać się z wysokimi oczekiwaniami kandydatów posiadających oczekiwane kompetencje i doświadczenie, jako że Ci będą poszukiwali nie tylko wysokich zarobków, ale także poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji przy ewentualnej zmianie organizacji – podsumowuje Marta Szymańska. (red)

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: GrzegorzTreść komentarza: Tyle tylko że KPO to nie pieniądze z "nieba" tylko kredyty z UE które całe społeczeństwo musi potem spłacić.Data dodania komentarza: 17.09.2025, 13:27Źródło komentarza: Ponad miliard złotych z KPO na lepsze i zdrowsze szkoły oraz przedszkolaAutor komentarza: Trzymam kciukiTreść komentarza: Ja trzymam kciuki żeby powstała. Wreszcie to miasto emerytów zacznie przyciągać młodych nie mówiąc już o podatkach jakie wpłyną do miastaData dodania komentarza: 16.09.2025, 13:49Źródło komentarza: Wolfram i molibden pod Myszkowem. Na samo badanie złoża firma wyda kilkadziesiąt milionówAutor komentarza: WyborcaTreść komentarza: Jeszcze chłopa „trzyma”😂 Panie będą następne wyboryData dodania komentarza: 16.09.2025, 13:47Źródło komentarza: BARTNIK NIE MOŻE SIĘ POGODZIĆ ŻE PRZEGRAŁ Z ŻAKIEM. SĄD ODRZUCIŁ JEGO PROTEST. BARTNIK DALEJ POWTARZA „OSKARŻENIA”Autor komentarza: GosiaTreść komentarza: 😂😂😂Data dodania komentarza: 16.09.2025, 13:45Źródło komentarza: W Myszkowie ciągle "stan epidemii". Na szczęście tylko w głowie starosty myszkowskiego...Autor komentarza: ChłopTreść komentarza: DNO .Data dodania komentarza: 11.09.2025, 17:18Źródło komentarza: Mniszków jak Myszków. Ruskie walą coraz bliżej!Autor komentarza: KonsumentTreść komentarza: Za stosowanie zakazanego GLIFOSATU w uprawie gryki a w szczególności za opryski w ciągu dnia powinna być kara 50 tys zł min. „Często mówi się, że najważniejszym zagrożeniem są pestycydy i chemizacja rolnictwa. „Na pewno rolnictwo jest główną przyczyną, gdyż stosuje całą gamę środków chemicznych, które w mniejszym lub większym stopniu, ale są zabójcze dla owadów” – wskazuje prof. Skubała.”Data dodania komentarza: 11.09.2025, 17:14Źródło komentarza: Ale jaja! Jarosław Kumor najlepszym rolnikiem!
Reklama
Reklama
Reklama