(Niegowa) Zgodnie z obietnicą daną naszym czytelnikom powracamy do sprawy zwolnienia kierowniczki Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Niegowie, Renaty Mędrek – Ociepki. Po raz pierwszy pisaliśmy o tym w ubiegłym roku. Wójt Niegowy Dorota Hajto – Mazur zwolniła kierowniczkę GOPS-u, zarzucając jej „rażące naruszenie przez nią obowiązków pracowniczych”. Będąca wówczas w ciąży Renata Mędrek – Ociepka odwołała się od tej decyzji do Sądu Pracy i sprawę wygrała zarówno w Sądzie Pracy w Myszkowie jak i przed Sądem w Częstochowie, który rozpatrywał apelację od wyroku. Zgodnie z prawomocnym wyrokiem wydanym w tej sprawie 12 stycznia br. Renata Mędrek – Ociepka może wrócić do pracy. Póki co korzysta z urlopu rodzicielskiego. Nie jest wykluczone, że wystąpi przeciwko gminie o odszkodowanie za bezpodstawne – zarówno w jej ocenie jak i ocenie sądu – zwolnienie z pracy.
Na początek przypomnijmy, jak kilka miesięcy temu wójt Niegowy tłumaczyła zwolnienie Renaty Mędrek – Ociepki: - Wójt Gminy Niegowa wykonywał w stosunku do byłej kierownik GOPS uprawnienia pracodawcy. Powodem zwolnienia dyscyplinarnego Kierownika GOPS było rażące naruszenie przez niego obowiązków pracowniczych. Po pierwsze poprzez swoją niesubordynację w stosunku do Wójta, opieszałość oraz brak kompetencji była kierownik GOPS zagroziła terminowemu rozpoczęciu obsługi Programu 500+, który wchodził w życie od dnia 1.04.2016 r. Po drugie poprzez jej postępowanie zagrożone były wypłaty świadczeń dla podopiecznych GOPS i to w okresie przedświątecznym oraz wypłaty wynagrodzeń dla pracowników. Ponadto kierownik GOPS pomimo wydanego przeze mnie (w trakcie rozmowy telefonicznej) polecenia służbowego zaniechała skontaktowania się z UG oraz z GOPS w celu upoważnienia któregoś z pracowników GOPS w Niegowie do zastępowania jej w czasie nieobecności w pełnym zakresie. Takie nieodpowiedzialne postępowanie sparaliżowało pracę GOPS na przełomie miesiąca marca i kwietnia 2016 r. W związku z tym zmuszona byłam podjąć tak drastyczne kroki. Dodatkowo wskazania wymaga, iż pani kierownik w dniu 15.03.2016 miała zostać ukarana naganą. W trakcie rozmowy na ten temat z Sekretarzem Gminy krzycząc oznajmiła, że się z tym nie zgadza i idzie na zwolnienie. Pani kierownik była w ciąży i dostarczyła do UG w przepisowym terminie zwolnienie lekarskie od 15.03.2016 do 4.04.2016, nie upoważniając żadnej ze swoich podwładnych do reprezentowania GOPS w pełnym zakresie – wyjaśniała dla naszej redakcji wójt Dorota Hajto – Mazur.
Słusznie przewidywaliśmy, że rozstrzygnięcie sądowe w tej sprawie będzie korzystne dla Renaty Mędrek – Ociepki, przede wszystkim ze względu na to, że w chwili zwolnienia kobieta była na zwolnieniu lekarskim i w ciąży, a także z tego powodu, że stawiane przez Urząd Gminy zarzuty były trudne do udowodnienia w kontekście zwolnienia dyscyplinarnego. Te przypuszczenia potwierdził dość szybko Sąd Pracy w Myszkowie, który uznał zwolnienie z pracy Renaty Mędrek – Ociepki za niedopuszczalne. Sąd w Częstochowie rozpatrzył apelację od wyroku i podtrzymał wyrok wydany w Myszkowie.
SĄD INNEGO ZDANIA NIŻ URZĄD GMINY
- Uważam, że wypowiedzenie mi umowy było bezpodstawne, co potwierdza wyrok wydany przez Sąd Rejonowy w Myszkowie, oraz utrzymany przez Sąd Okręgowy w Częstochowie. Nadal jestem pracownikiem GOPS w Niegowie. W całej tej sytuacji jestem – uważam – osobą poszkodowaną, pokrzywdzoną, dodatkowo zostało naruszone moje dobre imię przez pracodawcę w licznych publikacjach. Przez takie działania pracodawcy od 14 marca 2016 roku zostałam przez ponad rok pozostawiona z małym dzieckiem bez środków do życia. Uważam, że ta stresująca sytuacja miała wpływ na to, że znalazłam się w szpitalu z zagrożeniem przedwczesnego porodu, w momencie zwolnienia byłam bowiem w ciąży. Moim zdaniem to wszystko odbiło się na moim zdrowiu. A tymczasem w swojej pracy kierowałam się wyłącznie zapisami statutu GOPS, uchwalonego przez Radę Gminy w Niegowie dnia 31 sierpnia 2011 roku, a który według mojej wiedzy do dnia dzisiejszego nie został zmieniony. Nie zgadzam się z opinią, że zaniedbałam jakiekolwiek swoje obowiązki. Pani wójt - moim zdaniem - źle oceniła sytuację, co miało potwierdzenie w jej wypowiedziach – uważa Renata Mędrek – Ociepka. Na potwierdzenie swych opinii przedkłada uzasadnienie wyroku wydanego przez Sąd Okręgowy w Częstochowie. Ten, biorąc w sprawie stronę zwolnionej kierowniczki, nie kierował się tylko i wyłącznie momentem jej zwolnienia, ale przede wszystkim faktami, które ustalił. Uzasadnienie wyroku obala „oskarżenia” niegowskich urzędników.
- Artykuł 52§ 1 pkt 1 k. p. daje pracodawcy podstawę do rozwiązania umowy o pracę w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych. Pozwany (Urząd Gminy w Niegowie – przyp. red.) postawił powódce jeden zarzut, który miał uzasadniać taki sposób rozwiązania stosunku pracy, zarzucając jej brak zapewnienia osoby zastępującej ją w pełnieniu obowiązków kierownika GOPS-u w Niegowie, na wypadek jej nieobecności w pracy i tym samym zapewnienia ciągłości pracy tego ośrodka, co w konsekwencji spowodowało sparaliżowanie działalności GOPS-u w Niegowie. Jak wynika z treści (…) statutu Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, uchwalonego przez Radę Gminy w Niegowie dnia 31 sierpnia 2011 roku (…) w czasie nieobecności Kierownika Ośrodka jego uprawnienia, obowiązki wykonuje osoba, która otrzyma pełnomocnictwo Wójta Gminy Niegowa (…) Zdaniem Sądu I instancji powyższy zapis nie pozostawia żadnych wątpliwości w kwestii zastępstwa w czasie nieobecności osoby zatrudnionej na stanowisku kierownika GOPS-u w Niegowie. Faktem jest, że w pozwanym Ośrodku nie było osoby posiadającej pełnomocnictwa do zastępowania nieobecnego kierownika, a skoro powódka nagle zachorowała, to stosownie do zapisów powyższego statutu to na Wójcie Gminy Niegowa spoczywał obowiązek udzielenia przez niego pełnomocnictw do jej zastępowania (…) W ocenie Doroty Hajto - Mazur powódka nie powinna była kierować się zapisami statutu, gdyż pozostają one w sprzeczności z przepisami wyższej rangi, a sam statut powinien zostać uaktualniony (według naszej wiedzy do dziś nie został zmieniony – przyp. red.)
UWAŻAŁA, ŻE TAK JEST DOBRZE
- Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, powódka pozostawała w przekonaniu, że statut pozwanego Ośrodka pozwala Wójtowi Gminy Niegowa na wyznaczenie jej zastępcy, w czym utwierdzała ją zresztą dotychczasowa praktyka wyznaczania dla niej zastępców tymczasowych, co zawsze odbywało się w ten sposób , że występowała ona o udzielenie upoważnienia do jej zastępowania dla konkretnego pracownika, a upoważnienia tego udzielał Wójt Gminy Niegowa. Należy przy tym podkreślić, że Dorota Hajto – Mazur funkcję Wójta Gminy Niegowa piastuje od 2014 roku, a mimo to nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń ani wątpliwości co do (…) procedury wyznaczenia zastępców jej kierownika, ale bez zastrzeżeń procedurę tę stosowała – uzasadniał sąd. – Opisana praktyka nie rodziła żadnych problemów, ponieważ powódka w taki sposób planowała swoje nieobecności w pracy, aby nie wpływały one istotnie na pracę ośrodka – podkreślał. Wcześniej wskazał też:
- W sprawie niesporne również jest, że w styczniu 2016 roku powódka poinformowała Wójta Gminy Niegowa, że jest w ciąży, w związku z czym może dojść do jej nieobecności w pracy (…) Powódka nie planowała przy tym, że wkrótce skorzysta ze zwolnienia lekarskiego, wręcz przeciwnie, miała zamiar pracować tak długo, jak to tylko będzie możliwe. Mimo to Renata Mędrek – Ociepka rozpoczęła procedurę regulowania kwestii jej zastępstwa na wypadek nieobecności w pracy, w tym wyznaczenia swojego zastępcy i uzyskania dla niego pełnomocnictwa od Wójta Gminy Niegowa (…) Pierwsze wnioski o pełnomocnictwa dla mających ją zastępować pracowników powódka złożyła na początku marca 2016 (…) W związku z wejściem w życie programu 500+, od dnia 1 kwietnia 2016 roku u pozwanego miał zostać zatrudniony dodatkowy pracownik do obsługi tego programu. Powódka jeszcze przed zwolnieniem chorobowym rozpoczęła procedurę konkursowego naboru na to stanowisko, ale konkurs został rozstrzygnięty, kiedy już przebywała na zwolnieniu lekarskim (…) W ocenie Sądu Okręgowego powyższe okoliczności uniemożliwiają przypisanie powódce zawinienia w nieustanowieniu dla siebie zastępstwa na czas nieobecności w pracy w postaci umyślności lub rażącego niedbalstwa.
WIEDZIAŁ WCZEŚNIEJ I NIE KARAŁ
Sąd Okręgowy w Częstochowie w uzasadnieniu wyroku uznał, że nie zaszły przesłanki do rozwiązania umowy z Renatą Mędrek – Ociepką w trybie dyscyplinarnym:
- Kierownika GOPS-u w Niegowie zatrudniał Wójt Gminy Niegowa, a skoro sytuacja braku zastępcy kierownika tego ośrodka była mu wcześniej znana i nie były wobec niego wyciągane konsekwencje pracownicze z tego powodu, to tak surowe konsekwencje (rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia) zastosowane (…) wobec powódki i to w okresie jej ciąży, można zinterpretować jako próbę obejścia zapisu (…), który nie zezwala na wypowiedzenie umowy o pracę w okresie ciąży, a jedynie na jej rozwiązanie bez wypowiedzenia z winy pracownika będącego w ciąży, pod warunkiem, że reprezentująca pracownicę zakładowa organizacja związkowa wyrazi na to zgodę. U pozwanego nie ma organizacji związkowej, a więc (…) był to jedyny sposób na rozwiązanie z powódką umowy o pracę w trakcie ciąży – uzasadniał skład sędziowski. Przypomniał, że sąd I instancji także nie doszukał się w postępowaniu Renaty Mędrek – Ociepki takich zachowań, które można byłoby określić mianem „winy umyślnej” czy „rażącego niedbalstwa”.
PARALIŻU NIE BYŁO
- Powracając do sposobu sformułowania przyczyny rozwiązania stosunku pracy z powódką (…) należy wskazać, że aby była ona prawdziwa i rzeczywista, to działanie powódki, polegające na nieustanowieniu dla siebie zastępstwa na czas nieobecności w pracy, musiałoby doprowadzić do paraliżu GOPS-u w Niegowie. Jak tymczasem przyznała słuchana za pozwanego Dorota Hajto Mazur, faktycznie brak ustanowienia przez powódkę zastępstwa na czas nieobecności w pracy nie doprowadził do paraliżu pracy Ośrodka – napisano w uzasadnieniu wyroku.
„TO NIE BYŁA DECYZJA BŁĘDNA”
Przy takim stanowisku obstaje Wójt Gminy Niegowa Dorota Hajto – Mazur, a podtrzymała je m.in. na sesji 30 stycznia br., kiedy była pytana przez radnego Andrzeja Pilisa o finansowe konsekwencje przegranej sprawy. Radny pytał o koszty procesu i ewentualne „odszkodowanie”. – Jeśli chodzi o koszty sądowe, to w tej chwili Panu nie podam z głowy jaki to był koszt. To kwestia sprawdzenia w fakturach. Natomiast Pan kiedyś tam o ile się nie mylę wspominał o jakimś odszkodowaniu, o które Pani miała występować. Na ten temat nic mi nie wiadomo, zresztą nie rozumiem na jakiej podstawie miało by jej przysługiwać – dziwiła się Dorota Hajto - Mazur. - Skoro druga instancja przyznała rację Pani Kierownik to znaczy, że Pani musi się z tym pogodzić, że Pani przegrała tę sprawę i niesłusznie ją zwolniła. A po drugie Pani kierownik na pewno doznała uszczerbku na zdrowiu bo była w ciąży i pewnie innych uszczerbków, i pewnie będzie dochodzić swoich racji w sądzie cywilnym – odpowiadał radny.
My dodajmy, bez przesądzania o ewentualnych przyczynach i skutkach, że Renata Mędrek – Ociepka nie donosiła ciąży w terminie i córeczkę urodziła jako wcześniaka.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze