Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 07:53
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

MYSZKÓW. WNIOSEK KURII CZĘSTOCHOWSKIEJ DO SĄDU O EKSMITOWANIE Z PUSTELNI W CZATACHOWEJ KSIĘDZA DANIELA GALUSA

Pustelnia Ducha Świętego w Czatachowie to miejsce, w którym decyzją władz kościelnych nie wolno sprawować sakramentów i sakramentaliów. Przebywa tam suspendowany ks. Daniel Galus, który już w lutym 2022 roku powinien opuścić ten teren. Teraz kuria częstochowska zdecydowała się na złożenie wniosku do sądu o eksmitowanie księdza Galusa. Sprawą zajmie się myszkowski sąd.
MYSZKÓW. WNIOSEK KURII CZĘSTOCHOWSKIEJ DO SĄDU O EKSMITOWANIE Z PUSTELNI W CZATACHOWEJ KSIĘDZA DANIELA GALUSA

Autor: zdjęcia janusz strzelczyk

Podziel się
Oceń


19 lutego 2022 roku ks. Daniel Galus miał ostatecznie opuścić  Pustelnię św. Ducha w Czatachowej i rozpocząć trwający do 19 sierpnia 2022 r. czas modlitewnego odosobnienia. Taka jest decyzja Stolicy Apostolskiej, która podtrzymała decyzję metropolity częstochowskiego arcybiskupa Wacława Depo.


 

Ksiądz Galus  nie wypełnia poleceń kurii

Ksiądz Daniel Galus nie zamierza wypełnić tych poleceń. Kierujący pustelnią ks. Daniel Galus, wielokrotnie był upominany przez kurię. Metropolita częstochowski, arcybiskup Wacław Depo przekazał pustelnię w Czatachowie, w gminie Żarki, w której przebywa niesubordynowany ks. Daniel Galus, parafii w Żarkach.

O tej decyzji kuria częstochowska poinformowała na swoim Fecebooku.

"Ksiądz Arcybiskup Wacław Depo, Metropolita Częstochowski, z dniem 20 grudnia 2020 r., czyli IV niedzielą Adwentu, ustanowił zlokalizowany na terenie tzw. "Pustelni" w miejscowości Czatachowa kościół pw. Ducha Świętego (wraz z kaplicą Św. Antoniego) kościołem filialnym parafii miejscowej, tj. Parafii Katolickiej pw. Św. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Żarkach."

W listopadzie 2020 r. Archidiecezja Częstochowska na Fecebooku zamieściła informację w sprawie księdza Daniela Galusa - powinien najpóźniej 29 listopada 2020 r. opuścić pustelnię w Czatachowie i na przynajmniej pół roku udać się w miejsce odosobnienia w celu podjęcia samotnej modlitwy i pokuty za Kościół i wspólnotę, rozeznania swojej drogi w dalszej posłudze duszpasterskiej.

W odpowiedzi ks. Daniel Galus zadeklarował w czasie kazania, że nie opuści pustelni w Czatachowej. W oświadczeniu, które zamieścił w internecie i w czasie kazania nie podporządkował się decyzji kurii: „Wydarzenia, które od kilkudziesięciu dni spotykają mnie oraz Wspólnotę na terenie Pustelni w Czatachowej noszą znamiona prześladowania i nękania” .

Dekretem z dnia 3 maja 2021 r. Kongregacja ds. Duchowieństwa Stolicy Apostolskiej, w odpowiedzi na przedłożone jej odwołanie ks. Galusa, uznała zasadność i legalność decyzji podjętych przez Księdza Arcybiskupa Wacława Depo, Metropolitę Częstochowskiego, w sprawie ks. Daniela Galusa, prezbitera Archidiecezji Częstochowskiej, a zawartych w dekrecie z dnia 10 listopada 2020 r.

Rzecznik  kurii częstochowskiej ksiądz Mariusz Bakalarz przypomina,  że ks. Galus nie jest, zakonnikiem, pustelnikiem, jest księdzem diecezjalnym, którego obowiązuje posłuszeństwo wobec swojego biskupa. 

Ks. Galus uważa, że  to co spotyka ze strony kurii  jego  oraz Wspólnotę na terenie Pustelni w Czatachowej nosi znamiona prześladowania i nękania .

 

Kuria przestrzega 

Tymczasem ks. Galus jeździ po Polsce. Ostatnio trafił do Łomży. A kuria częstochowska przestrzega:

"W nawiązaniu do komunikatu Kurii Diecezjalnej w Łomży oraz opublikowanej w Internecie odpowiedzi ks. Daniela Galusa, informuję że:

Wbrew informacjom przekazywanym przez ks. Daniela Galusa, nałożona na niego kara suspensy obejmująca zakaz sprawowania sakramentów, głoszenia Słowa Bożego oraz używania stroju duchownego jest prawomocna i obowiązująca.
Eucharystia i inne sakramenty sprawowane przez suspendowanego kapłana są niegodziwe, a rozgrzeszenie lub zawierane wobec niego małżeństwo są nadto nieważne.
Ks. Daniel Galus nie złożył w przewidzianym prawem  terminie rekursu (odwołania) od dekretu wymierzającego karę, wobec czego stała się ona wiążąca. Akta sprawy zostały przesłane do Dykasterii ds. Duchowieństwa, która nie przedstawiła zastrzeżeń co do zachowania zasad i norm prawa.
Ks. Daniel Galus konsekwentnie odmawiał udziału w postępowaniu i skorzystania z prawa do obrony zarówno w procesie administracyjnym karnym (w wyniku którego nałożono karę suspensy) jak i w procesie administracyjnym o wydalenie ze stanu duchownego.
Jedyna procedura, jaka obecnie toczy się w Stolicy Apostolskiej wobec ks. Daniela Galusa, to proces o wydalenie go ze stanu duchownego, ale nie skutkuje on zawieszeniem kar. Zgromadzona w trakcie procesu w archidiecezji częstochowskiej obszerna dokumentacja sprawy została przekazana Dykasterii ds. Duchowieństwa. Ostateczną decyzję podejmie niebawem Ojciec Święty.
Wobec powyższego informacja, iż kara suspensy rzekomo nie obowiązuje, została zawieszona lub cofnięta, jest zatem po prostu nieprawdziwa.

Ponadto przypominam i wyraźnie zaznaczam, iż powodem nałożenia kary suspensy, a wobec braku poprawy u ukaranego późniejszego wszczęcia procesu o wydalenie ze stanu duchownego, nie są poglądy i wypowiedzi ks. Galusa na temat pandemii wirusa SARS-CoV-2 oraz naruszanie państwowych i kościelnych zasad bezpieczeństwa. Za to został ukarany naganą kanoniczną. Motywem wymierzenia kary suspensy oraz procesu o wydalenie ze stanu duchownego jest m.in. wspomniane nieposłuszeństwo wobec decyzji swego biskupa i Stolicy Apostolskiej, fałszywe oskarżenia pod adresem swych przełożonych oraz wzbudzanie wśród wiernych niechęci wobec nich, a także prowadzenie działalności bez wiedzy i zgody swego biskupa, a tym samym wynikające z tych sytuacji wielkie zgorszenie wiernych.

Trzeba także przypomnieć, że wierni uczestniczący w liturgii i korzystający z sakramentów sprawowanych przez ukaranego kapłana zaciągają także ciężką winę moralną, ponieważ biorą udział w tym, co stanowi rozłam jedności Kościoła i nieposłuszeństwo wobec władzy kościelnej. Jak to wskazano w komunikacie Kurii Diecezjalnej w Łomży, kapłan zawieszony w prawie sprawowania sakramentów, jeśli mimo zakazu to czyni, nie działa w imieniu Kościoła, ale we własnym imieniu, stąd Eucharystia taka jest niegodziwa, czyli nie wypływają z niej konieczne łaski dla uczestniczących we Mszy świętej, a nadto także świętokradcza.

Teren dawnej Pustelni w miejscowości Czatachowa, a obecnie kościół filialny pw. Ducha Świętego wraz z kaplicą i budynkami, został decyzją arcybiskupa metropolity częstochowskiego wyłączony z użytku liturgicznego, ponieważ stał się miejscem świętokradztwa i działalności o charakterze schizmatyckim.

 

ks. Mariusz Bakalarz
rzecznik prasowy archidiecezji częstochowskiej

 

Pustelnia z lat 90. XX wieku

Na początku lat 90. ubiegłego wieku pustelnię założyło trzech mężczyzn. I rzeczywiście była to pustelnia. Pustelnicy żyli w drewnianych chatach, które zbudowali z pomocą mieszkańców wsi. Spali w drewnianych trumnach. Nie było elektryczności. Z czasem zmieniali się i wymieniali sami pustelnicy i sama pustelnia. Budowano nowe obiekty, doprowadzono elektryczność.

 

W 2009 roku pustelnia wzbogaciła się o kolejny odcinek muru, odnowioną elewację kościoła i kaplicy.
Właściwie to już wtedy nie była pustelnia, chociaż za drewnianym płotem mieszkali dwaj pustelnicy. Pracowali przy naprawie swoich skromnych, drewnianych chat. Kaplica z wapiennych kamieni, w której odprawiano pierwsze msze została rozbudowana. Teraz to już kościół z wieżą, wciąż upiększany, poprawiany. Obok wybudowano kaplicę z drewna. Tam też są odprawiane nabożeństwa.

W Pustelni Świętego Ducha obowiązywała reguła milczenia: "Wielu gorliwie poszukuje, lecz tylko ci znajdują, którzy pozostają w bezustannym milczeniu. Bądź miłośnikiem milczenia, milczenie jest jak światło słońca. Oświeci cię w Bogu. Milczenie zjednoczy cię z samym Bogiem. Tylko w samotności rodzą się wielkie dzieła i mistyka myśli".

Pustelnicy nie przyjmowali żadnych darów. Nie chcieli ubrań, ani pieniędzy, o czym informowała kartka w gablocie przy klauzurze, która była ostatnim śladem z pierwszego eremu, założonego w 1990 roki.

Oficjalnie Wspólnota Ducha Świętego powstała 5.02.2010r. w Pustelni w Czatachowie, jako owoc spotkań modlitewnych, jak napisano na jej stronie internetowej. "Wspólnota Miłość i Miłosierdzie Jezusa jest wspólnotą ludzi wierzących, którzy w łonie Kościoła Katolickiego, pragną żyć pełnią Ewangelii Miłości, otwartymi na powiew ognia Ducha Świętego, aby tak jak Maryja, Matka Miłości i Miłosierdzia głosić Miłość i Miłosierdzie Jezusa, naszego Pana poprzez modlitwę, słowo i czyn, co jest szczególnym charyzmatem wspólnoty. Jesteśmy wspólnotą charyzmatyczną, posługujemy darami Ducha Świętego dla dobra Kościoła".

 

O zasadach wstąpienia do wspólnoty Miłość i Miłosierdzie Jezusa można przeczytać na stronie internetowej wspólnoty.

"Osoby pragnące wstąpić do wspólnoty są zaproszone na niedzielną Mszę Świętą do Pustelni, by po niej zapisać się na listę kandydatów. Kandydaci powinni wcześniej uczestniczyć co najmniej cztery razy w spotkaniach modlitewnych otwartych lub w spotkaniach dla młodych.

 

Okres kandydowania to czas poznawania charyzmatu naszej wspólnoty, ale także pogłębiania więzi z Jezusem przez troskę o życie modlitewne i sakramentalne."

 

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: RydzykTreść komentarza: Mówi Redakcja ze czas na to by wyszkolić nowe kadry. No to mam pytanie. Czy w całym powiecie Myszkowskim jest chociaż jeden przypadek, żeby któryś z myszkowskich nowobogaczy zafundował stypendiom dla przyszłych nowych inżynierów. Czy którykolwiek z nich wyszkolił jakiegoś wysoko wykwalifikowanego pracownika? ODPOWIEDŹ JEST PROSTA. ANI JEDEN Z MYSZKOWSKICH NOWOBOGACKICH BAMBRÓW TEGO NIE UCZYNIŁ. Nawet nasz Kosciółek (najwiekszy polski posiadacz ziemski) też tego nie uczynił I to tyle Redakcjo w temacie. PS. Ach i bm zapomniał. Gazeta Myszkowska też nigdy i nikomu takiego stypendium nie ufundowała. Czy więc coś jeszcze potrzeba udowadniać?Data dodania komentarza: 3.12.2025, 20:56Źródło komentarza: KONFEDERACJA POCZUŁA KREW. „ZJADAJĄ” PIS, również w sprawie kopalni!Autor komentarza: WojtekTreść komentarza: Prosze dokładnie sprawdzić jak poszczególni radni głosowali ws zamknięcia porodówki i dopiero pisacData dodania komentarza: 2.12.2025, 02:32Źródło komentarza: PIS DOPROWADZI DO PRYWATYZACJI SZPITALA? NA RAZIE ZAMYKA SIĘ PORODÓWKĘ. NA RAZIE, NA PÓŁ ROKU J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Jak w artykule: nie ma jeszcze aktu oskarżenia, sprawa nie wiadomo kiedy trafi do sądu. Gdy pani Beacie J.-B. prokuratura postawiła zarzuty (Wojciechowi P.) kilka tygodni wcześniej, radni Nowej Lewicy i Koalicji Obywatelskiej złożyli wniosek o jej odwołanie z funkcji Przewodniczącej Rady Powiatu, jako niegodnej tej funkcji. Ale PiS ją obronił, podobnie jak wcześniej broniono, później prawomocnie skazanego Wojciecha PichetęData dodania komentarza: 1.12.2025, 16:55Źródło komentarza: PIS DOPROWADZI DO PRYWATYZACJI SZPITALA? NA RAZIE ZAMYKA SIĘ PORODÓWKĘ. NA RAZIE, NA PÓŁ ROKUAutor komentarza: KkkkTreść komentarza: Beata J-B. Ma zarzuty fałszowania dokumentacji medycznej i utrudnianie pracy wymiaru sprawiedliwości i ma decydować o szpitalu jako radna 😂😂😂Data dodania komentarza: 1.12.2025, 16:16Źródło komentarza: PIS DOPROWADZI DO PRYWATYZACJI SZPITALA? NA RAZIE ZAMYKA SIĘ PORODÓWKĘ. NA RAZIE, NA PÓŁ ROKUAutor komentarza: MyszkowianinTreść komentarza: To jak zarządzano tym szpitalem to jest szok! Natychmiast do prokuratury !!! A starosta powinien podać się do dymisji !!!Data dodania komentarza: 1.12.2025, 16:12Źródło komentarza: PIS DOPROWADZI DO PRYWATYZACJI SZPITALA? NA RAZIE ZAMYKA SIĘ PORODÓWKĘ. NA RAZIE, NA PÓŁ ROKUAutor komentarza: StaryTreść komentarza: Nie ma na to najmniejszych szans. Starzy specjaliści właśnie wymierają na emeryturach, a nowych z pełna premedytacją w naszym kraju od dziesięcioleci nie szkolono. Niech Pan dla przykładu zobaczy,że masowo w polskich szkołach uczą matematyki ludzie bez studiów matematycznych. A przecież takich nauczycieli potrzeba tysiące.Ale ich już praktycznie W kraju nie ma, bo się ich nie szkoli. Jakie wiec są szanse, że dla słownie jednej kopalni ktoś , gdzieś utworzy takie kierunki? Odpowiedź jest jedyna. NIE STWORZY ICH NIKT I NIGDZIE, BO WŁADZY SIĘ TO NIE OPŁACA.Pozostają wiec emigranci. Jak się to dla Polski i Polaków skończy strach nawet jest pomyśleć. Nadchodzi bowiem już czas, że wyższa i średnia kadra techniczna w Polsce (a może już Polin, albo Ukro-Polin, kto to wie) nie będzie Polska. A Polacy we własnym kraju będą jedynie niewykwalifikowaną masą nieuków. To są skutki reform Suchockiej, Buzka itd, itp. PS. Niech Pan redaktor znajdzie w Myszkowie nauczyciela matematyki, fizyki, chemii, biologi do których ma sens posłać własne dzieci na przysłowiowe korki. A jak bardzo jest źle w polskiej oświacie pokazała ostatnio Najwyższa Izba Kontroli np. tu: https://www.youtube.com/watch?v=TeNsQvy38Ks . Ci egzaminatorzy co masowo źle sprawdzali prace maturalne (np 85% źle sprawdzonych prac z biologi i chemii )to nauczyciele o najwyższym awansie zawodowym. Jeśli więc tak wygląda ich praca w Komisjach Egzaminacyjnych, to niech zada sobie Pan pytanie - co ci sami nauczyciele wyprawiają na lekcjach w szkołach w których uczą nasze dzieci. STRACH POMYŚLEĆ- prawda....????Data dodania komentarza: 30.11.2025, 01:03Źródło komentarza: KONFEDERACJA POCZUŁA KREW. „ZJADAJĄ” PIS, również w sprawie kopalni!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama