(Myszków) Szum medialny jako wywołaliśmy artykułem „Pogrzebany w śmieciach” przynosi pozytywne efekty. Temat myszkowskiego cmentarza komunalnego przy ul. JP2 ciągle nie schodzi z anten regionalnych i ogólnopolskich telewizji. We wtorek 7.07 do tematu wróciła TVP3 w głównym wydaniu Aktualności http://katowice.tvp.pl/20761559/7072015-godz1830. Po raz pierwszy od 13 lat, kiedy w Gazecie Myszkowskiej alarmowaliśmy, że gminna spółka wywozi za cmentarz śmieci, władze miasta potraktowały problem poważnie. W ubiegłym tygodniu na zlecenie spółki Saniko zostały wykonane odwierty kontrolne, dla potwierdzenia obszaru zalegania śmieci. I zapadła decyzja o wymianie gruntu na obszarze 16x20metrów.
Rzecznik Miasta Myszkowa Małgorzata Kital-Miroszewska: -W ubiegłym tygodniu na zlecenie naszej spółki Saniko zostało wykonanych 20 odwiertów na głębokość 2m, a obecnie spółka wykonuje tymczasowe ogrodzenie, które oddzieli cmentarz od terenu, gdzie będzie wymieniany grunt. Na razie zapadła decyzja o wymianie gruntu na obszarze o rozmiarach 16x20 metrów. Z kolei w przyszłym tygodniu geodeta wyznaczy granice działki, należącej do Saniko, które będą podstawą do wyznaczenia granic cmentarza. Wtedy powstanie docelowe, betonowe ogrodzenie cmentarza, zgodnie z zaleceniami Sanepidu.
A śmieci przybywa!
Uporządkowanie granic cmentarza jest niezbędne, razem z wymianą gruntu, żeby Sanepid wydał decyzję pozwalającą na użytkowanie cmentarza. Ale pozostaje problem drugi: że na terenie niżej, dalej wywożone są różne odpady, najczęściej budowlane. Widać jak niemal codziennie, od strony ul. Prusa, która przechodzi w drogę gruntową pojawiają się nowe skupiska śmieci. Tu sterta szkła z wymiany okien, tam potłuczone płytki ceramiczne, ramy starych okien z PCV. Śmietnik. Wszystko wygląda tak, jakby pojedyncza, czy kilka firm remontowych oszczędzało na kosztach utylizacji odpadów i wywoziły je za cmentarz. Z pewnością nie są to już śmieci przywożone przez gminne Saniko, ale jest to problem dla miasta. Czy i ten obszar obejmie rekultywacja? Tym bardziej zwracamy uwagę na odpowiedzialność miasta w tej sprawie, że gdy w ostatnich latach firma z Buska-Zdroju wykonywała kanalizację w ulicach Strażackiej, Spółdzielczej i sąsiednich odpady budowlane wywożono właśnie za cmentarz. Nie doszukaliśmy się informacji, żeby był to teren legalnie wyznaczony na składowanie takich odpadów.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze