(Myszków) „Piłka jest okrągła, a bramki są dwie” mawiał trener–legenda Kazimierz Górski. Jego wiedza na temat ukochanej dyscypliny sportu nie ograniczała się jednak tylko do tej oczywistej maksymy. Gdyby tak było, nigdy nie zdobyłby ze swoimi „Orłami” złotego medalu Igrzysk Olimpijskich czy trzeciego miejsca na Mistrzostwach Świata. Tyle co w przytoczonej sentencji zdają się jednak wiedzieć o piłce nożnej członkowie komisji rozdzielającej niedawno środki dla myszkowskich klubów sportowych. Jak wynika z dokumentów, do których dotarła Gazeta Myszkowska, nie ma dla nich w zasadzie różnicy pomiędzy klubem plasującym się w ogonie klasy B, a liderem okręgówki aspirującym do awansu do IV ligi. Komisja oceniająca wnioski złożone przez kluby w kilku przypadkach przyznawała im tyle samo punktów.
O podziale, który wzbudził szereg kontrowersji w myszkowskim świecie sportu, pisaliśmy obszernie w poprzednim wydaniu Gazety Myszkowskiej. Przypomnijmy zatem krótko, że grający w lidze okręgowej (z wielkimi szansami na awans do IV ligi) MKS Myszków otrzymał z ogólnej puli do podziału, wynoszącej 240 tysięcy złotych, 92 tysiące (wnioskował o 140 tysięcy zł). LZS Mrzygłód grający w A – klasie otrzymał 68 tysięcy złotych (wnioskował o 120 tys. zł), a grający w klasie B piłkarze Uczniowskiego Ludowego Klubu Sportowego „Będusz” otrzymali 12 tysięcy (złożony przez klub wniosek opiewał na 14.950 zł). Działający przy Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Myszkowie ULKS, szkolący kilka grup młodzieżowych, otrzymał 60 tysięcy złotych (niewiele mniej niż chciał, bo wnioskował o 60.850 zł.), a Towarzystwo Rekreacyjno – Sportowe „Millenium” na rozgrywki tenisa stołowego otrzymało 8 tysięcy złotych (chciało 15.280 zł). Środków nie przyznano piłkarzom B –klasowej Warty Myszków, siatkarzom „AS –a” oraz bokserom LKS -u Myszków – podnosząc, że złożone przez te kluby wnioski nie spełniały wymogów formalnych.
A NAM JEST WSZYSTKO JEDNO?
Abstrahując już od tego kto pieniądze dostał, a kto nie, sprawdziliśmy jak komisja w składzie: Agnieszka Nowak - Kurzawa (Referat Promocji Kultury i Sportu), Anna Winiarska (Wydział Rozwoju) i Małgorzata Zalas (Wydział Finansowo – Budżetowy), Jan Garncarz (Abstynencki Klub Wzajemnej Pomocy „Jedność” oraz Marian Kotarski (Stowarzyszenie PTTK „M-2”) oceniała wnioski. Analiza kart ocen wniosków, do których udało nam się dotrzeć, w niektórych momentach wprawia w zdumienie. Ale czy może być inaczej, skoro np. w pkt. 2 kryteriów oceny: „Poziom sportowy określony miejscem zajmowanym przez klub /stowarzyszenie/” zarówno MKS Myszków, LZS Mrzygłód i ULKS Będusz otrzymują od członków komisji solidarnie po 9 punktów, z 10 możliwych do zdobycia? Niezorientowanych informujemy, że MKS Myszków zajmuje pierwsze miejsce w swojej grupie ligi okręgowej i niemal na pewno zagra w gronie zespołów walczących o IV ligę. To najwyżej notowany klub piłkarski w Myszkowie. LZS Mrzygłód według ostatnich notowań zajmuje 7 miejsce w A – klasie (na 12 zespołów), awans do wyższej klasy rozgrywkowej w tym sezonie nie wchodzi w grę. Klub z Będusza z dorobkiem 3 punktów zajmuje 11 miejsce wśród 13 zespołów B - klasy, pamiętać jednak należy, że Polonia II Poraj zajmuje ostatnie miejsce w tabeli tylko dlatego, że wycofała się z rozgrywek. Czy zatem komisja, dla której jak się okazuje jest bez różnicy kto gdzie gra i z jakim skutkiem, postąpiła słusznie, przyznając po tyle samo punktów? Ocenę pozostawiamy czytelnikom.
Podobnie jak pod ocenę czytelników poddajemy punkty przyznane poszczególnym klubom za „Promocję Miasta Myszków przez sport”. Zdaniem komisji w takim samym stopniu MKS promuje miasto jak i klub z Mrzygłodu – dlatego otrzymały po 9 punktów. Tylko niewiele mniejsze zasługi w rozsławianiu Myszkowa mają piłkarze ULKS Będusz i tenisiści stołowi Millenium, którzy otrzymali po 8 punktów. W tym punkcie zdecydowanym liderem okazali się najmłodsi, piłkarze z grup dziecięcych ULKS MOSiR – otrzymali maksymalną ocenę – 10 punktów.„Z papierów wychodzi”, że jest to też najbardziej wiarygodny klub w mieście – jako jedyny otrzymał za to maksymalną ilość 10 punktów (MKS Myszków i LZS Mrzygłód po 9 pkt., a Millenium i Będusz po 8 pkt.) Zdziwienie musi budzić też punktacja za „udział pozyskanych środków zewnętrznych w środkach ogółem”. Tu od niebiesko – białych i Mrzygłodu (otrzymały po 16 pkt. na 20 możliwych) znów lepszy był ULKS MOSiR (18 pkt.) i ULKS Będusz (19 pkt.). Czy to oznacza, że jeśli chodzi o operatywność w zdobywaniu sponsorów najaktywniejszy jest klub z B –klasy? A może zadziałała sucha statystyka i wyciągnięta „średnia”? Wątpliwości naszych czytelników wzbudziły też składy komisji dzielących środki dla „amatorów” i „zawodowców”. Prócz przedstawicieli magistratu zasiadali w nich reprezentanci myszkowskich stowarzyszeń. Wszystko oczywiście odbyło się zgodnie z literą prawa. – Jest jednak dziwne, by nie powiedzieć trochę wątpliwe pod względem etycznym czy moralnym, że pan Kotarski z M-2 „dzielił” środki, o które dla swojego stowarzyszenia zabiega pan Wawryło z Millenium, a pan Wawryło przyznaje środki m.in. klubowi M-2, gdzie pan Kotarski to postać „numer jeden” – dzielił się z nami swoją opinią jeden z czytelników.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze