Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 19 grudnia 2025 15:14
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

BĘDĄ MIELI NOWY DOM!

(Żarki) Nasi czytelnicy z pewnością pamiętają historię Pani Danuty z Żarek, o której pisaliśmy w ostatnim numerze Gazety Myszkowskiej z ubiegłego roku. Kobieta samotnie wychowująca trójkę dzieci mieszkała w naprawdę fatalnych warunkach. W zasadzie tylko w dwóch pokojach, bez bieżącej wody, a tym samym łazienki czy kuchni. Czteroosobowa rodzina myła się w misce, a gotowała na dwupalnikowej kuchence elektrycznej. Dziś możemy napisać „mieszkała”, czyli w czasie przeszłym. Z pomocą dla niej ruszyli bowiem najpierw nasi czytelnicy, a ostatnio… realizatorzy programu emitowanego w telewizji Polsat pt. „Nasz nowy dom”. W poniedziałek 16 stycznia na ulicy Leśniowskiej pojawili się Katarzyna Dowbor, architekt Martyna Kupczyk i ekipa remontowa Artura Witkowskiego. To oznaczało tylko jedno. W ciągu kilku dni dom z pewnością diametralnie zmieni swoje oblicze, i kiedy pani Danuta wróci z dziećmi w sobotę 21 marca z Buska Zdroju, dokąd wysłali ją wraz z dziećmi realizatorzy programu, z pewnością nie zabraknie łez wzruszenia.  
Podziel się
Oceń

(Żarki) Nasi czytelnicy z pewnością pamiętają historię Pani Danuty z Żarek, o której pisaliśmy w ostatnim numerze Gazety Myszkowskiej z ubiegłego roku. Kobieta samotnie wychowująca trójkę dzieci mieszkała w naprawdę fatalnych warunkach. W zasadzie tylko w dwóch pokojach, bez bieżącej wody, a tym samym łazienki czy kuchni. Czteroosobowa rodzina myła się w misce, a gotowała na dwupalnikowej kuchence elektrycznej. Dziś możemy napisać „mieszkała”, czyli w czasie przeszłym. Z pomocą dla niej ruszyli bowiem najpierw nasi czytelnicy, a ostatnio… realizatorzy programu emitowanego w telewizji Polsat pt. „Nasz nowy dom”. W poniedziałek 16 stycznia na ulicy Leśniowskiej pojawili się Katarzyna Dowbor, architekt Martyna Kupczyk i ekipa remontowa Artura Witkowskiego. To oznaczało tylko jedno. W ciągu kilku dni dom z pewnością diametralnie zmieni swoje oblicze, i kiedy pani Danuta wróci z dziećmi w sobotę 21 marca z Buska Zdroju, dokąd wysłali ją wraz z dziećmi realizatorzy programu, z pewnością nie zabraknie łez wzruszenia.

 

Z perspektywy czasu możemy powiedzieć, że tytuł naszego artykułu zamieszczonego w ostatnim numerze Gazety Myszkowskiej z ubiegłego roku był bardzo znamienny. Brzmiał ni mniej, ni więcej a: „Ich nowy dom… Na razie w marzeniach”. Dziś wiemy, że się spełniły.

 

 – Znajoma, widząc jak mieszkamy, zgłosiła nas do tego programu na Polsacie - „Nasz nowy dom”, ale na razie nie było żadnego odzewu. Nie chcę się oglądać na innych, żeby coś zrobili za mnie, chcę sama zapewnić dzieciom jak najlepsze warunki. Ale bez pomocy raczej sobie nie poradzę. Nie wyciągam ręki po pieniądze, a raczej po ręce do pomocy – mówiła w grudniu ub. roku z nadzieją w głosie Pani Danuta. Dom, w którym mieszka z synkiem i dwoma córeczkami liczy sobie grubo ponad 80 lat. Swoją świetność przeżywał przed wojną. Do niedawna znajdował się w opłakanym stanie. Mieszkająca w nim kobieta oraz jej pociechy w wieku 10, 8 i 3 lata do swojej dyspozycji mieli w zasadzie tylko dwa pomieszczenia. Cały dom ogrzewała mała „koza” ustawiona w pokoju z widokiem na ulicę. Do sąsiadującego z nim drugiego pomieszczenia ciepło płynęło przez szeroko otwarte drzwi.

 

– Chciałabym zrobić kuchnię i łazienkę, ale musiałoby być zrobione na początek przyłącze do kanalizacji, do studzienki która jest w podwórku, ok. 20 – 30 metrów od domu. Gdyby był odpływ można myśleć o reszcie. To dla mnie póki co najważniejsza sprawa, choć nie mamy też CO – marzyła pani Danuta. Utrzymuje się z alimentów, zasiłku rodzinnego i zasiłku pielęgnacyjnego. – Wszystkiego jest razem 1682 złote. Gdybym miała taką możliwość chętnie podjęłabym pracę, ale wiadomo jak z nią dziś jest. Byłam na stażu w PCPR, z takiego programu unijnego, ale program się skończył i staż również (…) Nie siedzę z założonymi rekami, niedawno udało mi się wymienić dach i rynny. Bo lało się do środka, sufity gniły, dzieci chorowały. Nie chcę wzbudzać litości, ale jest ciężko. Powiem tak, dzieci nie mogą chodzić głodne, ja mogę … - kiedy z nią rozmawialiśmy pani Danucie łamał się głos i nie mogła skończyć rozpoczętego zdania. Za naszym pośrednictwem zwróciła się do ludzi o wrażliwych sercach, ale nie o pieniądze, choć te z pewnością bardzo by jej się przydały. Poprosiła o materiały budowlane, które być może komuś pozostały i o pomoc przy planowanym przez nią remoncie. Odzew na apel był duży. Do naszej redakcji zgłaszały się osoby, które chciały oddać płyty gipsowe, kleje do glazury, cement, kuchnię gazową, nieużywaną wannę czy kabinę prysznicową. Ale Panią Danutę najbardziej zaskoczył pan Konrad, właściciel firmy remontowej z naszego powiatu, który obiecał nieodpłatnie jej pomóc w pracach remontowych. Czekano tylko na poprawę pogody. Kiedy ta przyszła, za własne pieniądze kupił rury i podłączył dom do sieci kanalizacyjnej. Mimo naszych próśb nie zgodził się na publikację nazwy swej firmy i nazwiska. Stwierdził krótko: - Chcę pomóc, nie szukam reklamy. W wykonaniu przyłącza pomogła mu swoim sprzętem firma „Gaber Trans” z Zawady. Więcej zrobić nie zdążył… bo z Panią Danutą skontaktowała się telewizja „Polsat”! Dalej wszystko potoczyło się w bardzo szybkim tempie. – Po tym artykule w gazecie los wreszcie się do mnie uśmiechnął. Zgłosili się ludzie z ofertą pomocy, odpowiedziano mi z programu „Nasz nowy dom”. Byli tu z taką małą kamerą, nagrywali wszystko, mierzyli, mam nadzieję, że się znów odezwą i może mi pomogą – mówiła jeszcze kilka tygodni temu. W swoje szczęście trudno jej było uwierzyć nawet w poniedziałek 16 marca, kiedy pod jej domem pojawiła się ekipa realizująca program. – Czekam, co powie pani Kasia Dowbor – mówiła, a głos drżał jej z emocji. Kilka godzin później usłyszała od niej: - Wyremontujemy Twój dom. Telewidzowie odcinek realizowany w Żarkach zobaczą za ok. 8 tygodni.

 

Robert Bączyński


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: StaryTreść komentarza: Baje, baje bajeczki . Panowie Redaktorzy! Proponuje wleźć na dane giełdy towarowej (sztuczna AI pomoże) Tam jak byk zobaczycie, że cały rynek Europejski potrzebuje kilka małych pociągów wolframu oraz chromu. I że największym producentem tychże od 30 lat są Chiny, w których koszty wydobycia i wyprodukowania są kilkanaście razy niższe niż w Europie (za sprawą cen energii i kar za CO2). Jeśli wiec taki Chińczyk przywiezie jeden taki pociąg wiece niż zwykle, to ceny rynkowe spadną co najmniej o połowę, albo i jeszcze dalej. O konkurowaniu więc takim krajem jak Chiny - tak to są zwyczajne bajki. I pozamiatają oni jakakolwiek konkurencję zanim ta wykopie pierwszą dziurę w ziemi. W dodatku Polska tych metali już od kilkunastu praktycznie nie potrzebuje,.Bo w naszym kraju zlikwidowano jak się wydaje nieodwracalnie hutnictwo. Dlatego Redaktory nauczcie się obsługiwać jakąkolwiek AI , a ta wam na te pomysły otworzy szerzej oczęta. Powtarzam raz jeszcze nie mamy górników, hutników, energii, oświata zawodowa to fikcja, A w takiej np Zawodówce żaden z uczących tam inżynierów na własne oczy(zawodowe) nie widział jakiejkolwiek produkcji (bo z tego co wiem ani jeden nie pracował w jakiejkolwiek fabryce ). CZYLI FIKCJA REDAKTORZY- F I K C J A. PS. W tym całym wale chodzi o co innego, ale o tym już wam sygnalizowałem. Tylko widzę że ludziom co fabryki , i produkcji na oczy nie widzieli, nie da się tego najwyraźniej wytłumaczyć. Dobrego samopoczucia Redakcji życze, - tylko co wy napiszecie jak wyjdzie na moje.??? Wiecej tu nie bedę się produkował, bo nie widzę najmniejszego sensu.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 20:28Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: #NienawisZabijaTreść komentarza: 103 lata temu sympatyk skrajnej PRAWICY zastrzelił pierwszego Prezydenta II RP, Gabriela NarutowiczaData dodania komentarza: 16.12.2025, 16:46Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w Katowicach J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Zyski tylko dla Myszkowa to co najmniej 300 mln zł w 10 lat (a realnie nawet 2x więcej). Nie licząc zarobków pracowników, firm kooperujących. A projekt jest na 50 do nawet 100 lat. Więc chodzi o zyski ogromne, a nie o symboliczne "srebrniki". Złoże jest w bardzo korzystnych geologicznie skałach granitowych, w których nie ma wody (tzw. skały bezwodne) więc nie można zanieczyścić czegoś, czego tam nie ma. Wyżej położone zasoby wody pitnej w niczym nie są zagrożone, ale żeby w to uwierzyć, trzeba mieć zaufanie do nauki, do naukowców i inżynierów, a nie do polityków PiS jak Jadwiga Wiśniewska, którzy straszą mieszkańców wybuchami, zniszczeniem Jury, ogólnie jakby kopalnia miała wywołać Koniec Świata.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 14:21Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: CzytelniczkaTreść komentarza: Pięknie wydane 😍Data dodania komentarza: 15.12.2025, 17:25Źródło komentarza: Na jesienne wieczory polecamyAutor komentarza: StopTreść komentarza: Okropne polityka tak ludzi podzieliła ? Tak jak przed drugą Wojną Światową pojawia się skrajny nacjonalizm – ideologia „my kontra oni”, przekonanie o wyższości jednych nad innymi. Stop skrajnemu nacjonalizmowiData dodania komentarza: 15.12.2025, 17:21Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w KatowicachAutor komentarza: StaryTreść komentarza: ZA 30 SREBRNIKÓW MAMY ODDAĆ CAŁĄ CZYSTĄ WODĘ, ZATRUĆ HAŁDAMI POWIETRZE I NARAZIĆ NASZE BEZPIECZEŃSTWO SPROWADZANYMI EMIGRANTAMI. NO RZECZYWIŚCIE REDAKCJA STANĘŁA NA WYSOKOŚCI ZADANIA (tak jak to sama zapowiadała) . G R A T U L U J E !!!! G R A T U L U J E !!!!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 16:15Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama