Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 1 maja 2025 06:17
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

WALCZYMY O OZYCJĘ LIDERA

(Myszków) W Myszkowskim Towarzystwie Budownictwa Społecznego ciągłe zmiany. Prezesem spółki nie jest już Ryszard Romański, który miał być „lekiem” dla MTBS po rządach Ryszarda Mileja. Romańskiego na stanowisku prezesa zastąpiła Monika Stańczyk–Mroczko. Do „porządków” w spółce zabrała się bardzo energicznie. - Pozostaję w przekonaniu, że zmiany pozwolą spółce na osiągnięcie pozycji lidera wśród spółek komunalnych oraz podmiotów zarządzających nieruchomościami – mówi Monika Stańczyk-Mroczko.      
Podziel się
Oceń

(Myszków) W Myszkowskim Towarzystwie Budownictwa Społecznego ciągłe zmiany. Prezesem spółki nie jest już Ryszard Romański, który miał być „lekiem” dla MTBS po rządach Ryszarda Mileja. Romańskiego na stanowisku prezesa zastąpiła Monika Stańczyk–Mroczko. Do „porządków” w spółce zabrała się bardzo energicznie. - Pozostaję w przekonaniu, że zmiany pozwolą spółce na osiągnięcie pozycji lidera wśród spółek komunalnych oraz podmiotów zarządzających nieruchomościami – mówi Monika Stańczyk-Mroczko.

 

Skutkiem wprowadzanych od kilku tygodni zmian w MTBS są zwolnienia. Na początek pracę stracili trzej tzw. pracownicy umysłowi. Nie kryją rozgoryczenia. Przeciwko nowej prezes wytaczają „ciężkie argumenty”. Że nie szanuje pracowników, że szukając oszczędności zwalnia, a jednocześnie wynajmuje firmę zewnętrzną do prowadzenia księgowości spółki, że w pracy spędza mało czasu. Monikę Stańczyk – Mroczko poprosiliśmy zatem by odniosła się do tych oskarżeń w rozmowie z naszą redakcją. Zapytaliśmy także o jej wizję MTBS i czy nie boi się „konkurencji” działającego od 1 stycznia br. miejskiego zakładu budżetowego.

 

Gazeta Myszkowska: - Od kiedy pełni pani funkcję Prezesa MTBS w Myszkowie?

 

Monika Stańczyk–Mroczko: - Uchwałą Rady Nadzorczej zostałam powołana na stanowisko Prezesa Zarządu Myszkowskiego TBS Sp. z o. o. od dnia 17 grudnia 2014 r.

 

GM: - Jak wygląda sytuacja MTBS, w momencie w którym została pani prezesem spółki?

 

M. S–M: - W momencie objęcia funkcji Prezesa Zarządu MTBS miałam świadomość, że w spółce konieczne jest wszczęcie procesu restrukturyzacji. Faktem jest skostniała struktura spółki. Zarówno sposób pracy, jak i zarządzania przez lata nie ulegał modyfikacji i przestał przystawać do obecnych warunków. W konsekwencji doszło do sytuacji, gdzie nieprawidłowości pojawiły się we wszystkich działach spółki. W mojej ocenie brak radykalnych działań na tym etapie spowodowałby jej likwidację.

 

GM: - Czy został przed panią postawiony konkretny cel do zrealizowania, lub inaczej mówiąc misja do spełnienia w spółce, której sytuacja, jak powszechnie wiadomo nie jest najlepsza?

 

M. S–M: - Głównym celem, jaki postawiły przede mną organy spółki jest podjęcie działań mających na celu zmianę organizacji wewnętrznej spółki oraz zmianę podejścia pracowników do wykonywanych zadań. Moim zadaniem jest przeprowadzenie procesu restrukturyzacji, który zaplanowany jest na 2 lata. Zmiany będą dotyczyły systemu zarządzania, organizacji pracy, wynagradzania, nadzoru i kontroli wewnętrznej, której wprowadzenie zalecała biegła rewident już podczas badania ostatniego sprawozdania finansowego. Konieczna jest regulacja polityki czynszowej, zorientowanie na podwyższanie poziomu świadczonych przez MTBS usług, a w ślad za tym poprawa wizerunku firmy. Pozostaję w przekonaniu, że wprowadzone zmiany pozwolą spółce na uzyskanie wysokiej pozycji rynkowej i osiągnięcie pozycji lidera wśród spółek komunalnych oraz podmiotów zarządzających nieruchomościami.

 

GM: - Od 1 stycznia br. MTBS ma „konkurencję”. Jak pani skomentuje tę sytuację? To dla MTBS lepiej, gorzej?

 

M. S–M: - Utworzony z dniem 1 stycznia 2015 r. zakład budżetowy, z uwagi na przedmiot jego działalności, nie stanowi konkurencji dla naszej spółki. MTBS zarządzał zasobem komunalnym na podstawie umowy zawartej w trybie zamówień publicznych, która uległa zakończeniu z dniem 31 grudnia ubiegłego roku. Z całą pewnością decyzja Rady Miasta o utworzeniu zakładu budżetowego ma wpływ na obecną sytuację spółki. MTBS utracił przychody z tytułu zarządzania mieszkaniowym zasobem gminy w kwocie blisko 50.000 zł miesięcznie. Z drugiej jednak strony MTBS przestaną obciążać zobowiązania lokatorów zasobów komunalnych i socjalnych z tytułu mediów, które do tej pory w znacznym stopniu były pokrywane ze środków spółki.

 

GM: - Czy uważa pani, że w spółce jest taki przerost zatrudnienia wśród tzw. „pracowników umysłowych”, że konieczne są zwolnienia?

 

M. S–M: - Tak jak już wspomniałam w spółce rozpoczął się proces restrukturyzacji, która ma na celu między innymi zwiększenie efektywności pracy. Zastany przeze mnie stan zatrudnienia był zupełnie nieadekwatny do potrzeb spółki, której sytuacja od nowego roku zmieniła się radykalnie.

 

GM: - W ostatnim czasie wypowiedzenia otrzymały 3 osoby, tzw. pracownicy umysłowi. Czy planowane są kolejne zwolnienia, nie tylko w tej grupie pracowników?

 

M. S–M: - W chwili obecnej nastąpiła dalsza likwidacja etatów, która objęła ekipę remontowo–budowlaną. To jak będzie przebiegać proces restrukturyzacji w znacznej mierze zależy od postawy samych pracowników, ich nastawienia do wprowadzanych zmian oraz udziału w tym nieodzownym procesie.

 

GM: - Czy to prawda, że księgowość MTBS została przekazana zewnętrznej firmie z Częstochowy? Jeśli tak, jaki jest koszt prowadzenia księgowości i jak to się ma do szukania oszczędności w spółce, bo rozumiem, że z myślą o nich właśnie zwalnia się ludzi?

 

M. S–M: - Tak to prawda. Decyzja o przekazaniu obsługi księgowej i kadrowej firmie zewnętrznej podyktowana była względami ekonomicznymi i organizacyjnymi. Koszt wynagrodzeń pracowników księgowo-kadrowych sięgał miesięcznie kwoty 20.000 zł Wprowadzenie rozwiązania outsourcingowego pozwoliło na zmniejszenie tego kosztu o ponad połowę. Nie bez znaczenia jest też fakt, że konieczność zmian w zakresie księgowości związana była z licznymi nieprawidłowościami występującymi w tym dziale. Zastany przeze mnie system księgowy ocenić mogę jako archaiczny, w wielu przypadkach operacje księgowe wykonywane były ręcznie. Sprawą dla mnie kuriozalną było powierzenie stanowiska głównego księgowego spółki osobie posiadającej ukończone tylko technikum samochodowe. Ponadto osoba ta skupiała w swoim ręku także uprawnienia prokurenta, w związku z czym doszło do sytuacji, że jeden pracownik wykonywał i zatwierdzał wszystkie operacje finansowe. Przytoczone przeze mnie okoliczności obrazują występujące w spółce patologie, które należy wyeliminować, a wiąże się to także z koniecznością zwolnień pracowników.

 

GM: - Jak skomentuje pani zarzuty pracowników, że „źle ich pani traktuje”? Oni sami mówią, że są przez panią „pomiatani”.

 

M. S–M: - Myślę, że powyższe pomówienia wynikają wyłącznie z frustracji związanej z utratą pracy.

 

GM: - Na jakich warunkach (w jakim wymiarze pracy) jest pani zatrudniona? Pytam, bo pracownicy mówią, że w MTBS spędza pani 1 -2 godziny dziennie. Być może tak skonstruowana jest umowa o pracę i jest pani rozliczana nie z czasu pracy a jej efektów, proszę zatem o komentarz do tej sprawy.

 

M. S–M: - Mój czas pracy określony jest wymiarem zadań. Rozkład czasu pracy jest przeze mnie kształtowany samodzielnie. Jednak pragnę dodać, że od momentu objęcia funkcji Prezesa Zarządu rzadko kończę pracę przed godziną 22.00. W chwili obecnej priorytetem jest dla mnie udrożnienie obsługi bankowej, która z uwagi na błędną organizację pracy, wprowadzoną przez moich poprzedników została sparaliżowana przez nieobecność głównego księgowego, a to wiąże się z koniecznością częstych spotkań w bankach.

 

GM: - Jest pani w ciąży. To oczywiście żaden zarzut wobec pani, choć i tak może to być postrzegane przez osoby zwolnione przez panią z pracy. Ja zapytam tylko, czy ciąża nie przeszkodzi pani w realizacji bądź co bądź bardzo ambitnych planów?

 

M. S–M: - Pragnę zauważyć, że samo pytanie zawiera w sobie element dyskryminacyjny. Zgodnie z art. 33 Konstytucji kobieta i mężczyzna mają równe prawo do zatrudnienia. Nie można różnicować sytuacji pracownika ze względu na macierzyństwo. Takie różnicowanie jest przykładem nierównego traktowania w zatrudnieniu. Organy spółki podejmując decyzję o powierzeniu mi funkcji Prezesa Zarządu MTBS oceniały mnie przez pryzmat moich kwalifikacji i doświadczenia. Wzięto pod uwagę moje 10-letnie doświadczenie związane z zarządzaniem nieruchomościami. Fakt pracy w obsłudze prawnej Zarządu Budynków Komunalnych Miasta Krakowa. Pracę w najstarszym w Polsce stowarzyszeniu zajmującym się zarządzaniem nieruchomościami - Zrzeszeniu Właścicieli Nieruchomości w Krakowie. Z uwagi na szereg problemów natury prawnej, ogromne znaczenie ma moja wiedza i doświadczenie prawnicze. Myślę, że nie bez znaczenia jest fakt, że przez ponad 6 lat z powodzeniem prowadziłam i rozwijałam własną kancelarię.

 

Wyjaśniamy Czytelnikom, że pytanie o ciążę nowej prezes MTBS – zdawaliśmy sobie z tego sprawę - było z gatunku tych dyskryminujących. W pewnym sensie nie powinno paść, ale zdecydowaliśmy się je zadać, bo i taki „zarzut” jest czyniony nowej prezes MTBS. To „zarzut” zupełnie niemerytoryczny. Prezes MTBS-u ma być rozliczana z efektów pracy, a nie przebiegu ciąży.

 

Rozmawiał

 

Robert Bączyński


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: MatiTreść komentarza: 👍Data dodania komentarza: 29.04.2025, 17:21Źródło komentarza: "Hurra Jura" to pierwsza na Jurze, oraz trzecia w Polsce Via FerrataAutor komentarza: ZenekTreść komentarza: Panie Wojciechu współczuję. I Trzymam Kciuki !!!Data dodania komentarza: 24.04.2025, 13:37Źródło komentarza: ZARZUTY KORUPCYJNE DLA BYŁEGO STAROSTY. KAUCJA 200.000 ZŁ I WYSZEDŁAutor komentarza: KarolinaTreść komentarza: 😍Data dodania komentarza: 19.04.2025, 16:19Źródło komentarza: Vespa na JurzeAutor komentarza: TomaszTreść komentarza: To jest chyba jednak standard. Dzisiaj (17/04/2025) identyczne obrazki były w Koziegłowach na ul. Żareckiej obok domu burmistrza Koziegłów. Zamiatanie ulicy przebiegało tak że trzeba było uciekać na drugą stronę ulicy żeby jako tako przejść. Tumany kurzu ciągnęły się na odległość 100 m za zamiatarką. Oczywiście wszystkie prace na sucho przy słonecznej pogodzie i 25 stopniach ciepła.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 12:56Źródło komentarza: ZAMIATARKA CZY KURZARKA?Autor komentarza: WojtekTreść komentarza: Takiemu to nic nie zrobią bo ma kolegę sędziego,Data dodania komentarza: 16.04.2025, 14:09Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNEAutor komentarza: MarianTreść komentarza: Przecież to "elyta" polityczna to co mu zrobią? Jak skażą to się odwoła że sadzili ni ci sędziowie co trzeba.Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:59Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNE
ReklamaAdvertisement
Reklama
Reklama