(Myszków) Po naszej interwencji przedstawiciele PKP PLK S.A. odpowiedzialni za tereny stacji kolejowych zamontują w pilnym trybie w Myszkowie odpowiednie znaki, zabraniające jazdy rowerem po rampach w przejściu podziemnym w okolicach dworca. Zdarza się bowiem, że po pochylniach, z których korzystają m.in. niepełnosprawni, cykliści zjeżdżają, często ze sporą prędkością. Przepisy mówią tymczasem jasno: rower trzeba prowadzić!
Do naszej redakcji zadzwoniła czytelniczka, która opowiedziała nam historię, jaka przytrafiła jej się niedawno w przejściu podziemnym przy dworcu PKP w Myszkowie. – Z przejścia korzystam chodząc tamtędy z moim niepełnosprawnym synem. Nie jeździ na wózku, ale łatwiej nam się poruszać idąc po tej rampie, niż po schodach. Wolimy zatem „nadłożyć drogi”. Ostatnio jednak o mało nie zderzyła się z nami młoda dziewczyna, która zjeżdżała od góry na rowerze. Kiedy zwróciłam jej uwagę, że nie powinna jechać, tylko prowadzić, usłyszałam w odpowiedzi stek wyzwisk. Można powiedzieć, że stwierdziła, że to ja jestem „winna”, że żadne znaki nie zabraniają jej jazdy, a ja to powinnam w ogóle iść po schodach. Tylko z jednym muszę się zgodzić: faktycznie, żadnych znaków zabraniających jazdy w przejsciu na rowerze nie ma. Uważam jednak, że racja jest po mojej stronie, tym bardziej, że już raz w przejściu zostałam potrącona przez jadącego rowerem, na szczęście bez większych konsekwencji – opowiada nasza czytelniczka. Jej przygodę zrelacjonowaliśmy Jackowi Karniewskiemu z PKP PLK S.A., która zarządza terenami stacji, w tym m.in. peronami i przejściami podziemnymi, prosząc o interwencję. Na tą, jak wynika z odpowiedzi, nie trzeba będzie długo czekać.
- W odpowiedzi na e-mail, PKP Polskie Linie Kolejowe uprzejmie informują, że po pochylniach dla osób niepełnosprawnych, jak również na peronach nie wolno poruszać się na rowerach. Na stacji Myszków w trybie pilnym zostaną umieszczone odpowiednie znaki zakazu jazdy na rowerach. Organy porządkowe Straży Ochrony Kolei, Policji i Straży Miejskiej powinny w takich sytuacjach reagować natychmiast, czego przykładem jest zdarzenie z ostatnich dni listopada 2014 r., do którego doszło na stacji w Myszkowie. W ramach prowadzonych działań porządkowych w dniu 26 listopada na stacji PKP Myszków funkcjonariusze z Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Częstochowie wspólnie z funkcjonariuszami Komendy Powiatowej Policji Myszków pouczyli oraz ukarali grzywnami w postępowaniu mandatowym osoby, które poruszały się na rowerach po pochylni w tunelu usytuowanym na terenie stacji. Mając na uwadze poprawę bezpieczeństwa osób poruszających się w przejściu pod torami w stacji Myszków, w tym osób o ograniczonej możliwości poruszania się zaplanowano kontynuowanie powyższych wspólnych działań nie tylko na stacji Myszków, ale również na terenie innych stacji kolejowych – wyjaśnia Jacek Karniewski z Zespołu Prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Na konkretne przepisy zabraniające zjeżdżania po pochylniach dla niepełnosprawnych wskazuje Sławomir Pabiasz, Komendant Straży Miejskiej w Myszkowie. – Jazda rowerem w przejściu podziemnym jest zabroniona. Regulują to przepisy wynikające z Regulaminu Korzystania z Dworca PKP, z treści którego wynika: „W trosce o bezpieczeństwo oraz komfort osób korzystających z usług transportu kolejowego na terenie dworca zabrania się: jazdy rowerami, motorowerami, motocyklami lub innymi pojazdami oraz poruszania się na wrotkach, rolkach i deskorolkach po peronach, w holach, poczekalniach dworcowych, w tunelach, w przejściach między peronami oraz w pobliżu torów (pkt. 16). W przypadku złamania tego zakazu może zostać nałożony mandat karny z art. 65 ust 1 pkt. 3 Ustawy o transporcie kolejowym: Kto wykracza przeciwko nakazom lub zakazom zawartym w przepisach porządkowych obowiązujących na obszarze kolejowym oraz w pociągach i innych pojazdach kolejowych wydanych na podstawie art. 59 ust. 8, podlega karze grzywny (…). Komendant Pabiasz dodaje także od siebie: - Nowelizacja Prawa o Ruchu Drogowym z 2011r. wprowadza wiele dodatkowych uprawnień dla rowerzystów, np. jazda rowerzystów obok siebie czy jazda po chodniku w czasie bardzo złej pogody, np. przy oblodzonej nawierzchni. Ale rampy lub podjazdy dla osób niepełnosprawnych mają głównie służyć tym właśnie osobom. Jeżeli zdarzy się, że rowerzysta korzysta z tego typu obiektu to powinien rower prowadzić. Zasada wszak zawsze jest taka sama, rowerzysta musi zachować ostrożność i ustąpić miejsca pieszym. Do tej pory nie mieliśmy żadnych skarg ani zgłoszeń dotyczących takich spraw. Straż Miejska ma możliwość karania rowerzystów jeżeli zachowują się oni niezgodnie z Prawem o Ruchu Drogowym. Jednak samo karanie tutaj niestety nie wystarcza. W opisanym przypadku po prostu zabrakło rowerzyście zdrowego rozsądku i dobrego wychowania, a tego niestety żaden mandat nie nauczy. Z tym ostatnim trudno się nie zgodzić.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze