Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 17 grudnia 2025 21:09
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

PIESZO ROWEROWE ŚCIEŻKI NIEZGODY

(powiat myszkowski) Pod koniec kwietnia oddano oficjalnie do użytku sieć tras pieszo - rowerowych w gminach Żarki, Niegowa i Janów. Łącznie do dyspozycji miłośników dwóch kółek i pieszych spacerów oddano 22 kilometry wyasfaltowanych i utwardzonych duktów. Turyści są zachwyceni możliwością korzystania z wygodnych szlaków rekreacyjnych, psioczą za to rolnicy piętnowani przez nich za to, że ścieżkami pieszo – rowerowymi dojeżdżają do swoich pól. – Jakoś dojechać musimy, tym bardziej, że zawsze nimi jeździliśmy – tłumaczą, „pozując” do zdjęć, które robią im cykliści, a które później trafiają do jednostek policji.      
Podziel się
Oceń

(powiat myszkowski) Pod koniec kwietnia oddano oficjalnie do użytku sieć tras pieszo - rowerowych w gminach Żarki, Niegowa i Janów. Łącznie do dyspozycji miłośników dwóch kółek i pieszych spacerów oddano 22 kilometry wyasfaltowanych i utwardzonych duktów. Turyści są zachwyceni możliwością korzystania z wygodnych szlaków rekreacyjnych, psioczą za to rolnicy piętnowani przez nich za to, że ścieżkami pieszo – rowerowymi dojeżdżają do swoich pól. – Jakoś dojechać musimy, tym bardziej, że zawsze nimi jeździliśmy – tłumaczą, „pozując” do zdjęć, które robią im cykliści, a które później trafiają do jednostek policji.

 

 

Od pewnego czasu ścieżki pieszo rowerowe zlokalizowane z gminach Niegowa, Żarki i Janów tworzą spójną całość. Poruszając się nimi można zobaczyć ponad 20 najbardziej atrakcyjnych, zlokalizowanych na ich terenie miejsc, związanych głównie z historią, tradycją i kulturą wspomnianych gmin, ale także ich walorami przyrodniczymi. Scalenie ścieżek w jedną całość kosztowało blisko 3,5 miliona złotych, prawie 2,9 miliona złotych z tej kwoty pochodziło z uzyskanych środków unijnych. Przy ścieżkach zlokalizowano szereg parkingów, miejsc do odpoczynku czy urządzenia pikniku. Nic dziwnego, że prowadzące przez malownicze tereny Jury przyciągają wielu turystów, m.in. ze Śląska. Ci czują się na nich jak u siebie w domu, to z kolei rodzi konflikty z tubylcami.

 

Nie da się ukryć, że większość ścieżek pieszo rowerowych to dawne drogi dojazdowe do pól. Na nich najłatwiej i najtaniej było posadowić szlaki dla turystów, utwardzić je, sporą ich część wyasfaltować. Osoby wykorzystujące je w rekreacji uważają, że tylko one mają do nich prawo, rolnicy tymczasem jakoś do swoich pól i łąk dojechać muszą. – Jak ludzie mają dojechać do swoich działek ścieżką z Mirowa do Żarek? Turyści na rowerach nie chcą przepuszczać, zdjęcia robią. Co robić, jak rzuci rower na drogę i mówi: jedź? – pytał podczas jednej z ostatnich sesji Ryszard Chalabowski, radny gminy Niegowa. Radny korzystał z obecności przedstawiciela myszkowskiej policji, komisarza Artura Czyża, który na posiedzeniu rajców zdawał raport o bezpieczeństwie w gminie. Ryszard Chalabowski podnosił, że toczący spory z rolnikami turyści robią zdjęcia maszyn rolniczych poruszających się ścieżkami i wysyłają fotografie na policję.

 

– Każdy z takich problemów rozpatrujemy indywidualnie, bo istotnie napływały do nas zgłoszenia o takich sytuacjach. Z pewnością wymaga to jakiegoś uregulowania, np. w postaci pozwoleń na poruszanie się takimi ścieżkami, póki tego nie będzie nadal będziemy do każdego przypadku podchodzić indywidualnie – odpowiadał zastępca naczelnika Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie, Artur Czyż.

 

ŻARKI PRÓBUJĄ UREGULOWAĆ

 

Próbę uregulowania zasad poruszania się po ścieżkach pieszo rowerowych przez rolników podjęto w Żarkach. Skończyło się wizytą sporej grupy niezadowolonych mieszkańców, którzy odwiedzili radnych podczas obrad połączonych komisji. Poszło m.in. o oświadczenie, które musieli podpisać właściciele cięższych maszyn rolniczych, by otrzymać pozwolenie na poruszanie się po ścieżkach. Deklarowali w nim, że poniosą koszty naprawy uszkodzonych przez ich maszyny dróg. Nie podobało im się także to, że pozwolenia nie są wydawane imiennie, ale na konkretny pojazd. –Turyści spacerujący po ścieżkach i rowerzyści zachowują się tak, jakby byli ich właścicielami. Nie chcą nas przepuszczać, zastawiają drogę. Patrzą na nas jak na ufoludków, jakbyśmy z kosmosu spadli. Nasi dziadkowie jeździli tymi drogami, ojcowie, a nam nie wolno. Jakieś oświadczenia musimy podpisywać – żalili się podczas obrad komisji mieszkańcy. – Znam rolnika, który powiedział, że żadnego oświadczenia nie podpisze, a jak dostanie mandat to pójdzie do Sądu Grodzkiego (…) Niech gmina wykupi ubezpieczenie OC ścieżki, i tak pieniądze na to poszłyby z pieniędzy nas wszystkich (…) Wieczorami po tych ścieżkach jeepami jeżdżą, quadami, motorami, choć im nie wolno. Żadnych oświadczeń nie podpisują. A jak zniszczą drogę będzie na rolnika, bo z rolnikiem najłatwiej. Najłatwiej go ukarać – padały kolejne argumenty.

 

Potwierdzeniem, że do takich sytuacji dochodzi jest tragiczny wypadek, do jakiego doszło w sobotę 31 maja na ścieżce pieszo rowerowej pomiędzy Niegową a Bobolicami. 44-letni mężczyzna, mieszkaniec Niegowy, jadąc prawdopodobnie z dużą prędkością crossowym motocyklem stracił panowanie nad maszyną i uderzył w drzewo, ponosząc śmierć na miejscu. – Jeśli przed wjazdem na ścieżkę pieszo rowerową jest znak zakazu wjazdu lub charakterystyczny niebieski znak informujący o jej przeznaczeniu, to wjazd na nią samochodem czy motocyklem jest oczywiście zabroniony – informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie, aspirant sztabowy Magdalena Modrykamień.

 

- Trzeba się nad tym zastanowić, bo przecież nikt specjalnie drogi nie zniszczy. Każdemu się teraz lepiej jeździ – wspierał rolników radny Bogusław Gosek z Jaroszowa.

 

 – Zezwolenia trzeba dawać imiennie, na konkretną osobę, nie na pojazd. Co będzie jak mi paliwa braknie, pojazd się zepsuje albo zakopie. Muszę wtedy albo sam dojechać w miejsce awarii innym pojazdem, albo kogoś poprosić o pomoc. Co wtedy, jak na drugi pojazd nie będę miał zezwolenia? (…) Ktoś może mieć pole, a pojazdu nie mieć i na odwrót. Wtedy też kłopot. Co będzie jak najmie się do pracy kombajn od kogoś kto np. w gminie pola nie ma? Nie będzie mieć zezwolenia, to jak dojedzie? Będzie się bał mandatu (…) Przed wjazdem na ścieżkę powinien być ustawiony znak: Rowerzysto uważaj, teren rolniczy, możesz spotkać ciągnik, kombajn itp. – podpowiadali mieszkańcy.

 

- Jeśli jedziemy spokojnie, to nic się ze ścieżką nie stanie. Nawet jak TIR nią przejedzie, to i tak nacisk każdego jego koła jest mniejszy niż w ciągniku. Już rok są ścieżki i nic się nie działo. Jak kombajn czy cięższy ciągnik jedzie ścieżką to najlepiej jednym kołem po poboczu, jednym po asfalcie. Wszystko musi być tak, żeby był sens i logika. Ja wiem jak się potrafią zachowywać rowerzyści. Ale to jest początek, mam nadzieję, że się to jakoś z czasem ureguluje. Jeśli chodzi o zezwolenia, nie przewidzimy wszystkich sytuacji losowych i biurokratycznie bym tego nie rozwiązywał. Każdy rozsądny to zrozumie, jak do takiej sytuacji dojdzie. Nasza Straż Miejska na pewno wtedy karać nie będzie, mało tego, mają w takiej sytuacji pomóc. Na policję nie mam wpływu, ale też liczę na zrozumienie mundurowych. Asfaltu nie zwiniemy. Potrzebny jest rozsądek i wzajemny szacunek. Do siebie i do tego co udało się zrobić. Jeśli ten zapis o oświadczeniu wywołuje takie emocje, to zastanowimy się nad nim – tonował nastroje burmistrz Klemens Podlejski. Wtórował mu radny Alojzy Zieliński: - Myślę, że zniesiemy ten zapis o odszkodowaniu, bo to martwy zapis, nikt nikomu nic nie udowodni. Do 4 czerwca decyzja w sprawie zniesienia oświadczenia o odpowiedzialności finansowej za zniszczenie ścieżki pieszo rowerowej jeszcze nie zapadła. - Zezwolenie (na poruszanie się po ścieżce pieszo rowerowej – przyp. red.) wydawane jest na podstawie odpowiednio uzasadnionego i udokumentowanego wniosku. Zezwolenia są wydawane na konkretny pojazd i tylko osobom mającym uzasadniony interes czyli np. właścicielom posesji, czy pól. Na ten moment zostało wydanych blisko 60 zezwoleń. Tylko w przypadku jednego z zezwoleń nastąpiła konieczność podpisania oświadczenia, że w przypadku uszkodzeń nawierzchni ścieżki spowodowanych wjazdem pojazdu, wnioskodawca pokryje koszty naprawy tych uszkodzeń. Takie oświadczenie jest wymagane tylko w przypadku wnioskowania o zezwolenie dla pojazdu o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t, czyli w przypadku wielkich ciągników, czy kombajnów. Na komisji w połowie maja była grupa rolników zainteresowana całkowitym zniesieniem tego oświadczenia. Spotkanie zakończyło się wnioskiem, iż radni pochylą się nad tym zagadnieniem jeszcze raz. Od tego momentu nie było wspólnego posiedzenia komisji Rady Miejskiej. Na najbliższym takim posiedzeniu na pewno ten temat powróci zgodnie z obietnicą – informuje rzecznik żareckiego magistratu Katarzyna Kulińska Pluta.

 

Robert Bączyński

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: StaryTreść komentarza: Baje, baje bajeczki . Panowie Redaktorzy! Proponuje wleźć na dane giełdy towarowej (sztuczna AI pomoże) Tam jak byk zobaczycie, że cały rynek Europejski potrzebuje kilka małych pociągów wolframu oraz chromu. I że największym producentem tychże od 30 lat są Chiny, w których koszty wydobycia i wyprodukowania są kilkanaście razy niższe niż w Europie (za sprawą cen energii i kar za CO2). Jeśli wiec taki Chińczyk przywiezie jeden taki pociąg wiece niż zwykle, to ceny rynkowe spadną co najmniej o połowę, albo i jeszcze dalej. O konkurowaniu więc takim krajem jak Chiny - tak to są zwyczajne bajki. I pozamiatają oni jakakolwiek konkurencję zanim ta wykopie pierwszą dziurę w ziemi. W dodatku Polska tych metali już od kilkunastu praktycznie nie potrzebuje,.Bo w naszym kraju zlikwidowano jak się wydaje nieodwracalnie hutnictwo. Dlatego Redaktory nauczcie się obsługiwać jakąkolwiek AI , a ta wam na te pomysły otworzy szerzej oczęta. Powtarzam raz jeszcze nie mamy górników, hutników, energii, oświata zawodowa to fikcja, A w takiej np Zawodówce żaden z uczących tam inżynierów na własne oczy(zawodowe) nie widział jakiejkolwiek produkcji (bo z tego co wiem ani jeden nie pracował w jakiejkolwiek fabryce ). CZYLI FIKCJA REDAKTORZY- F I K C J A. PS. W tym całym wale chodzi o co innego, ale o tym już wam sygnalizowałem. Tylko widzę że ludziom co fabryki , i produkcji na oczy nie widzieli, nie da się tego najwyraźniej wytłumaczyć. Dobrego samopoczucia Redakcji życze, - tylko co wy napiszecie jak wyjdzie na moje.??? Wiecej tu nie bedę się produkował, bo nie widzę najmniejszego sensu.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 20:28Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: #NienawisZabijaTreść komentarza: 103 lata temu sympatyk skrajnej PRAWICY zastrzelił pierwszego Prezydenta II RP, Gabriela NarutowiczaData dodania komentarza: 16.12.2025, 16:46Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w Katowicach J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Zyski tylko dla Myszkowa to co najmniej 300 mln zł w 10 lat (a realnie nawet 2x więcej). Nie licząc zarobków pracowników, firm kooperujących. A projekt jest na 50 do nawet 100 lat. Więc chodzi o zyski ogromne, a nie o symboliczne "srebrniki". Złoże jest w bardzo korzystnych geologicznie skałach granitowych, w których nie ma wody (tzw. skały bezwodne) więc nie można zanieczyścić czegoś, czego tam nie ma. Wyżej położone zasoby wody pitnej w niczym nie są zagrożone, ale żeby w to uwierzyć, trzeba mieć zaufanie do nauki, do naukowców i inżynierów, a nie do polityków PiS jak Jadwiga Wiśniewska, którzy straszą mieszkańców wybuchami, zniszczeniem Jury, ogólnie jakby kopalnia miała wywołać Koniec Świata.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 14:21Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: CzytelniczkaTreść komentarza: Pięknie wydane 😍Data dodania komentarza: 15.12.2025, 17:25Źródło komentarza: Na jesienne wieczory polecamyAutor komentarza: StopTreść komentarza: Okropne polityka tak ludzi podzieliła ? Tak jak przed drugą Wojną Światową pojawia się skrajny nacjonalizm – ideologia „my kontra oni”, przekonanie o wyższości jednych nad innymi. Stop skrajnemu nacjonalizmowiData dodania komentarza: 15.12.2025, 17:21Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w KatowicachAutor komentarza: StaryTreść komentarza: ZA 30 SREBRNIKÓW MAMY ODDAĆ CAŁĄ CZYSTĄ WODĘ, ZATRUĆ HAŁDAMI POWIETRZE I NARAZIĆ NASZE BEZPIECZEŃSTWO SPROWADZANYMI EMIGRANTAMI. NO RZECZYWIŚCIE REDAKCJA STANĘŁA NA WYSOKOŚCI ZADANIA (tak jak to sama zapowiadała) . G R A T U L U J E !!!! G R A T U L U J E !!!!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 16:15Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama