Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 17 grudnia 2025 19:00
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

Nauczycielka pijana w domu czy w szkole?

(Ślęzany, gm. Lelów) W piątek 4 kwietnia pijaną nauczycielkę policjanci wyprowadzają ze szkoły. Mowa o Małgorzacie G. pracownicy Szkoły Podstawowej w Ślęzanach w gminie Lelów. Z informacji przekazanych nam przez policję wynika, że nauczycielka miała 1 promil alkoholu w organizmie. Kobieta w trybie dyscyplinarnym została zwolniona z pracy. Zwolniona nauczycielka twierdzi, że w momencie zatrzymania nie pełniła obowiązków służbowych. Była w domu, czyli w szkole, w której mieszka. Jak wyjaśnia - zajęć z dziećmi tego dnia nie prowadziła.       
Podziel się
Oceń

(Ślęzany, gm. Lelów) W piątek 4 kwietnia pijaną nauczycielkę policjanci wyprowadzają ze szkoły. Mowa o Małgorzacie G. pracownicy Szkoły Podstawowej w Ślęzanach w gminie Lelów. Z informacji przekazanych nam przez policję wynika, że nauczycielka miała 1 promil alkoholu w organizmie. Kobieta w trybie dyscyplinarnym została zwolniona z pracy. Zwolniona nauczycielka twierdzi, że w momencie zatrzymania nie pełniła obowiązków służbowych. Była w domu, czyli w szkole, w której mieszka. Jak wyjaśnia - zajęć z dziećmi tego dnia nie prowadziła. 

 

4 kwietnia w piątek dyżurny Komisariatu Policji w Koniecpolu przyjmuje zgłoszenie o podejrzeniu nietrzeźwości u prowadzącej zajęcia z dziećmi nauczycielce w Szkole Podstawowej w Ślęzanach. - Po zgłoszeniu o 9.50 na miejsce przybywają policjanci z Komisariatu Policji w Koniecpolu. Przyjeżdżają do szkoły, gdzie woźna wskazuje im klasę, w której odbywają się zajęcia z w-f z klasami 1-2. Policjanci wchodzą do sali, tam jest 12 dzieci. W tym momencie przychodzi pani dyrektor, która zobowiązuje się do zapewnienia opieki nad dziećmi. Policjanci zabierają nauczycielkę, która odmówiła badania trzeźwości na terenie szkoły i jadą z nią do Komisariatu Policji w Koniecpolu – relacjonuje sytuację podinspektor Marek Struski z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie. Gmina Lelów przekazała Szkołę Podstawową w Ślęzanach Stowarzyszeniu na rzecz Rozwoju Wsi Dąbrowno „OŚWIATA”.  Prawdopodobnie  o nietrzeźwości nauczycielki, policję poinformowały władze stowarzyszenia.  - To prawda Małgorzata G. mieszka w szkole. Była pod wpływem alkoholu w czasie pracy. Policjanci wyprowadzili ją z lekcji o godz. 10.00. Prowadziła lekcję wychowania fizycznego. Mam protokół z policji z Koniecpola, w którym jest napisane, że policjanci przeprowadzili czynności w dniu zdarzenia, tj. przebadali osobę na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. O godz. 10.32 Małgorzata G. miała 0,43 mg/l. To prawie promil. Policjanci powiedzieli nam, że nauczycielka nie wróci do pracy, ponieważ jest w stanie wskazującym na spożycie. Po uzyskaniu protokołu z policji, nauczycielka została zwolniona dyscyplinarnie. Wypowiedzenie umowy w trybie natychmiastowym zostało wysłane pocztą – wyjaśnia członek zarządu stowarzyszenia Aleksandra Stec-Motyl. Nie rozstrzygamy czy nauczycielka była pod wpływem alkoholu, czy nie, bo ten fakt w sposób obiektywny potwierdziło badanie. Na pewno nie powinna w takim stanie być na terenie szkoły, a – jak twierdzi policja - zatrzymana została na świetlicy. Dzieci w chwili przybycia policji były tylko pod jej opieką. A więc pod opieką nauczycielki nietrzeźwej. Ta jednak twierdzi, że tego dnia „nie była w pracy”. I stawia zarzuty fałszowania dokumentacji szkolnej i zaprzecza podanej przez policję wersji zatrzymania: - Mieszkam tu – w szkole. Tu takie się cuda dzieją z naszym szefostwem… Zawsze była umowa, że jeśli ktoś jest niedysponowany, to ustanawiamy zastępstwo na okienkach. Od rana źle się czułam, więc załatwiłam sobie zastępstwo. A tu nagle policjanci… Chciałam ich zaprosić do mieszkania. Oni mówią, że wolą do pokoju nauczycielskiego. Przyjechała pani Lamch z panią Stec-Motyl – to mnie sparaliżowało. Jestem ciężko chora przez tą panią. Leczę się, nie jestem w stanie przy tej pani zachować się jak normalny człowiek. Myślę o złożeniu zawiadomienia do prokuratury. Obecność w pracy potwierdza podpis w dzienniku. Nie ma tam mojego podpisu. Nie ma moich podpisów przez cały tydzień, ponieważ dzienniki są wykradane. Pani Stec-Motyl robi wpisy, że zajęcia nie odbyły się, tylko po to, by nie wypłacić wynagrodzenia. Dyrekcja też miała takie wpisy, koleżanka też. Nie ma potwierdzenia, że ja byłam na zajęciach. Nikt mnie nie widział, bym ja była wśród dzieci. Nie ma na to żadnego dowodu. Nieprawda, że policja mnie zabrała z lekcji. Pani Stec-Motyl nie wiedziała o naszym umówionym zastępstwie, powiadomiłam dyrektorkę. Zadzwoniłam do niej i powiedziałam o tym, że muszę jechać do lekarza. Dyrektorka wyraziła zgodę na zastępstwo. To całe zamieszanie było zrobione celowo. Ja tu mieszkam – mówiłam to policji. Policjanci byli zdziwieni, że mieszkam w szkole. Ta szkoła to dom wariatów. Nie potrafię tego inaczej określić. Pani Stec-Motyl nie wiedziała nic o naszej umowie, bo nie musiała. Koleżanka miała okienko, więc mogła zastępstwo wziąć. Policji też już do końca nie wierzę. Jestem zniszczona – powiedziała Małgorzata G., której zarzucono prowadzenie zajęć w stanie nietrzeźwości. Jej wersję wydarzeń potwierdza inna nauczycielka, która miała wziąć zastępstwo. Zaprzecza stwierdzeniom policji, że do zatrzymania Małgorzaty G. miało dojść na świetlicy przy dzieciach.  - Na zasadzie koleżeńskiej prośby się umówiliśmy. Tak się robi czasem. Koleżanka mnie poprosiła, bym zaopiekowała się z tymi dzieciakami. Miałam okienko, nie kolidowało to z moimi obowiązkami. Umówiłyśmy się przed lekcją, na przerwie. 9.40-9.50. Nie byłam świadkiem zatrzymania Małgorzaty G. Policjanci nie wchodzili na świetlicę. To nie było na świetlicy, na której miała się odbyć ta lekcja w-f. Jestem w pełni świadoma tego co mówię. Byłam w świetlicy i była pani prezes Justyna Lamch. Widziała mnie i nawet dzień dobry nie powiedziała. Byłam z dziećmi w środku, w sali, a co się działo na zewnątrz to nie wiem, bo ja musiałam im zapewnić opiekę. Przebywałam z nimi od początku zajęć. Małgorzaty G. w tym pomieszczeniu nie było – potwierdziła wersję zdarzeń Małgorzaty G., inna nauczycielka – Mariola L.  W tym dniu wypowiedzenie umowy o pracę otrzymała także dyrektorka szkoły Ewa Galas. Pod zarzutem nieusprawiedliwionej nieobecności w czasie pracy. O tym, kto faktycznie w szkole sprząta, a kto rządzi - opisaliśmy w art. „MOBBING W SZKOLE W ŚLĘZANACH” na str.6.  Katarzyna Kieras 

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: StaryTreść komentarza: Baje, baje bajeczki . Panowie Redaktorzy! Proponuje wleźć na dane giełdy towarowej (sztuczna AI pomoże) Tam jak byk zobaczycie, że cały rynek Europejski potrzebuje kilka małych pociągów wolframu oraz chromu. I że największym producentem tychże od 30 lat są Chiny, w których koszty wydobycia i wyprodukowania są kilkanaście razy niższe niż w Europie (za sprawą cen energii i kar za CO2). Jeśli wiec taki Chińczyk przywiezie jeden taki pociąg wiece niż zwykle, to ceny rynkowe spadną co najmniej o połowę, albo i jeszcze dalej. O konkurowaniu więc takim krajem jak Chiny - tak to są zwyczajne bajki. I pozamiatają oni jakakolwiek konkurencję zanim ta wykopie pierwszą dziurę w ziemi. W dodatku Polska tych metali już od kilkunastu praktycznie nie potrzebuje,.Bo w naszym kraju zlikwidowano jak się wydaje nieodwracalnie hutnictwo. Dlatego Redaktory nauczcie się obsługiwać jakąkolwiek AI , a ta wam na te pomysły otworzy szerzej oczęta. Powtarzam raz jeszcze nie mamy górników, hutników, energii, oświata zawodowa to fikcja, A w takiej np Zawodówce żaden z uczących tam inżynierów na własne oczy(zawodowe) nie widział jakiejkolwiek produkcji (bo z tego co wiem ani jeden nie pracował w jakiejkolwiek fabryce ). CZYLI FIKCJA REDAKTORZY- F I K C J A. PS. W tym całym wale chodzi o co innego, ale o tym już wam sygnalizowałem. Tylko widzę że ludziom co fabryki , i produkcji na oczy nie widzieli, nie da się tego najwyraźniej wytłumaczyć. Dobrego samopoczucia Redakcji życze, - tylko co wy napiszecie jak wyjdzie na moje.??? Wiecej tu nie bedę się produkował, bo nie widzę najmniejszego sensu.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 20:28Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: #NienawisZabijaTreść komentarza: 103 lata temu sympatyk skrajnej PRAWICY zastrzelił pierwszego Prezydenta II RP, Gabriela NarutowiczaData dodania komentarza: 16.12.2025, 16:46Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w Katowicach J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Zyski tylko dla Myszkowa to co najmniej 300 mln zł w 10 lat (a realnie nawet 2x więcej). Nie licząc zarobków pracowników, firm kooperujących. A projekt jest na 50 do nawet 100 lat. Więc chodzi o zyski ogromne, a nie o symboliczne "srebrniki". Złoże jest w bardzo korzystnych geologicznie skałach granitowych, w których nie ma wody (tzw. skały bezwodne) więc nie można zanieczyścić czegoś, czego tam nie ma. Wyżej położone zasoby wody pitnej w niczym nie są zagrożone, ale żeby w to uwierzyć, trzeba mieć zaufanie do nauki, do naukowców i inżynierów, a nie do polityków PiS jak Jadwiga Wiśniewska, którzy straszą mieszkańców wybuchami, zniszczeniem Jury, ogólnie jakby kopalnia miała wywołać Koniec Świata.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 14:21Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: CzytelniczkaTreść komentarza: Pięknie wydane 😍Data dodania komentarza: 15.12.2025, 17:25Źródło komentarza: Na jesienne wieczory polecamyAutor komentarza: StopTreść komentarza: Okropne polityka tak ludzi podzieliła ? Tak jak przed drugą Wojną Światową pojawia się skrajny nacjonalizm – ideologia „my kontra oni”, przekonanie o wyższości jednych nad innymi. Stop skrajnemu nacjonalizmowiData dodania komentarza: 15.12.2025, 17:21Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w KatowicachAutor komentarza: StaryTreść komentarza: ZA 30 SREBRNIKÓW MAMY ODDAĆ CAŁĄ CZYSTĄ WODĘ, ZATRUĆ HAŁDAMI POWIETRZE I NARAZIĆ NASZE BEZPIECZEŃSTWO SPROWADZANYMI EMIGRANTAMI. NO RZECZYWIŚCIE REDAKCJA STANĘŁA NA WYSOKOŚCI ZADANIA (tak jak to sama zapowiadała) . G R A T U L U J E !!!! G R A T U L U J E !!!!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 16:15Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama