(Myszków) 19 września policjanci z Wydziału Przestępstw Gospodarczych myszkowskiej Komendy Powiatowej Policji skierowali do Prokuratury Rejonowej w Myszkowie wniosek o wszczęcie śledztwa w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa z art. 14 pkt 1 Ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Popularnie ustawa nazywana jest „antykorupcyjną”. O sprawie nie wiadomo dzisiaj nic więcej, poza tym, że rzecznik myszkowskiej policji Magdalena Modrykamień potwierdza fakt zakończenia postępowania przygotowawczego i skierowanie do prokuratury wniosku Policji o wszczęcie śledztwa. To znaczy, że Policja zgromadziła dowody ich zdaniem wystarczające do postawienia zarzutów. Prokurator Rejonowy Zbigniew Wytrych potwierdził, że wniosek policji wpłynął. Prowadzenie sprawy przydzielono prokurator Annie Chowańskiej-Treli. Do środy nie było decyzji prokuratury, czy wszcząć śledztwo. Ani komentarza, w jaki konkretnie sposób starosta Picheta miał naruszyć ustawę. Zarzut z art. 14.1 jest zagrożony karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Starostę Wojciecha Pichetę poprosiliśmy o wywiad, lub choćby komentarz do decyzji policji. Przez rzecznika przysłał lakoniczny komentarz: „Nie posiadam żadnej wiedzy na temat prowadzonego przez policję postępowania, ani o tym, że wpłynął jakikolwiek wniosek do Prokuratury. Nie składałem żadnych wyjaśnień w tej sprawie. Informuję, że nie prowadzę działalności gospodarczej.”
Picheta starostą powiatu jest od 26.07.2011. Wcześniej jako dyrektor SP ZOZ Myszków, a od lipca 2011 jako starosta składa oświadczenia majątkowe. Jeżeli śledztwo prowadzone miałoby być w kierunku przestępstwa z art. 14 pkt 1, to coś tu nie gra. To zarzut o podaniu nieprawdy w oświadczeniu majątkowym, ale niedotyczący osoby pełniącej funkcję starosty. Dokładnie cytujemy ten artykuł ustawy na końcu tekstu. Starosta wymieniony jest w art. 2 pkt 6a jako osoba podlegające rygorom ustawy (np. zakaz prowadzenia działalności gospodarczej), ale art. 10 ustawy go pomija. Podobnie art. 8. Być może policja w pośpiechu błędnie wpisała zarzut, w kierunku którego chce prowadzenia śledztwa. O tym zdecyduje jednak prokuratura.
Co jest w oświadczeniach starosty?
To człowiek bardzo oszczędny. W 2010 roku zarobił 119 tys. jako dyr. SP ZOZ i 28 tys. z umów zlecenia i o dzieło. Na koncie odłożył 317 tysięcy. Rok później już jako starosta (od lipca) oszczędności starosty na koniec 2011 wzrosły o 139 tysięcy (do 456 tys.). Dodatkowe 125 tysięcy wykazał jako oszczędności na koncie żony. Jako dyrektor i starosta zarobił 168 tys. +22 tys. z umów zlecenia i o dzieło. Rok 2012. Oszczędności starosty spadły do 421 tys. (+105 tys. żony). Mniej też zarobił. Tylko 147 tys. jako starosta i 10 tys. z umów dodatkowych (zlecenia, o dzieło). Nigdy nie wymienia źródeł tych umów, ale z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że chodzi o pracę starosty w NZOZ Światowit należącym do rodziny radnego powiatowego Janusza Jakubca. Przyjmuje tam w poradni geriatrycznej. Podobnie jako lekarz-geriatra starosta widywany był w domu opieki w Zaborzu. Choć Rada Powiatu oficjalnie nigdy nie zajęła się problemem, czy staroście wolno dorabiać w prywatnych zakładach medycznych.
Starosta Picheta w cytowanym oświadczeniu zaprzecza, aby prowadził działalność gospodarczą. Czyżby za taką śledczy uznali jego współpracę z prywatnymi przychodniami? Odpowiedzi na to pytanie nie poznamy, bez dokładniejszych wyjaśnień o kierunku dochodzenia. A to w PG myszkowskiej policji toczyło się bardzo szybko, nie dłużej niż 1,5 miesiąca.
Dużo wcześniej urzędnikami starostwa oraz działalnością Szpitala Powiatowego w Myszkowie interesowała się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wg źródeł GMyszkowskiej agenci ABW interesowali się przetargami na sprzęt medyczny w szpitalu (np. przetargiem na stoły operacyjne, który opisywaliśmy w artykule „Konkretna dostawa” GM z 18.11.2011). Zabezpieczyli nawet dokumenty z przetargu. Agenci ABW interesowali się też działalnością starosty Wojciecha Pichety. Wg naszych źródeł nawet przesłuchiwali jego pacjentów, których leczył w 2012 roku, będąc już starostą. Na liście pacjentów Pichety, do której dotarła GMyszkowska jest kilkanaście nazwisk. Ale działalność operacyjna agentów ABW, choć intensywna w Myszkowie, nie przyniosła żadnych widocznych efektów.
Może w ciągu najbliższych dni dowiemy się, jakie ustalenia policji, wydziału Przestępstw Gospodarczych KPP w Myszkowie pozwoliły na sformułowanie wniosku o wszczęcie śledztwa. Prokuratura zdecyduje, czy są to dowody wystarczające do wszczęcia formalnego śledztwa.
Z ustawy antykorupcyjnej:
Art. 14. 1. Kto będąc obowiązany do złożenia oświadczenia, o którym mowa w art. 8 ust. 1 lub w art. 10 ust. 1, podaje w nim nieprawdę, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.
Art. 8. 1. Osoby wymienione w art. 1 obowiązane są do złożenia przełożonemu oświadczenia o działalności gospodarczej prowadzonej przez małżonka - przed powołaniem na stanowisko, a także o zamiarze podjęcia takiej działalności lub zmianie jej charakteru - w trakcie pełnienia funkcji.
Art. 10. 1. (16) Osoby określone w art. 1 oraz w art. 2 pkt 1-5 i 7-11 są obowiązane do złożenia oświadczenia o swoim stanie majątkowym. Oświadczenie o stanie majątkowym dotyczy majątku odrębnego oraz objętego małżeńską wspólnością majątkową. Oświadczenie to powinno zawierać w szczególności informacje o posiadanych zasobach pieniężnych, nieruchomościach, udziałach i akcjach w spółkach prawa handlowego, a ponadto o nabytym przez tę osobę albo jej małżonka od Skarbu Państwa, innej państwowej osoby prawnej, jednostek samorządu terytorialnego lub ich związków mieniu, które podlegało zbyciu w drodze przetargu. Oświadczenie to powinno również zawierać dane dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej oraz pełnienia funkcji w spółkach lub spółdzielniach, o których mowa w art. 4.
Jak pisaliśmy wyżej, art. 10 Ustawy wymienia starostę w pkt. 6a, który artykuł 2. pomija. Śledztwo dotyczące starosty nie mogłoby się toczyć z art. 14 Ustawy.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze