Tak samo można zadać pytania, w czyim interesie i przez kogo jest finansowane Stowarzyszenie Nie dla Kopalni, które -jak pamiętam- od 2016 roku nie odpowiedziało na żadne pytania o źródła finansowania swojej działalności. A skoro stowarzyszenie od lat zwalcza rozwojową, surowcową politykę kolejnych rządów, co może być działaniem na szkodę Polski i UE to czyje interesy reprezentuje stowarzyszenie i za czyje pieniądze? Nie mam dowodów, że trop jest w Rosji lub Chinach. Finanse stowarzyszenia, czy jego członków jak prezes Mariusz Golenia, czy inny członek stowarzyszenia Mariusz Krzyżaniak, który niedawno straszył kopalnią w Myszkowie, powinna sprawdzić Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Nie dla Kopalni Cynku i Ołowiu pisze, że wydając decyzję o przedłużeniu koncesji dla Rathtowney Minister Ochrony Środowiska nie wziął pod uwagę, że w międzyczasie Wojewoda Śląski wydał Zarządzenie o ustaleniu strefy ochronnej studni CMC Poland (studnie są na terenie huty)…w gminie Łazy. Tak! Huta i studnie w Zawierciu, a strefa ochronna w Łazach!
Pan Wojewoda Śląski Jarosław Wójcik, który co już mówiłem i pisałem, bardzo kiepskim prawnikiem jest, wyznaczył ochronę ujęć huty kilkanaście kilometrów dalej, na działkach w gminie Łazy. Ta decyzja wydaje się być w sposób oczywisty niezgodna z prawem, ale ktoś musi ją zaskarżyć do Sądu Administracyjnego, żeby to wykazać. Np właściciel działki, którego prawa tą decyzją tak zostały ograniczone, że praktycznie nic nie może z nią zrobić. Nic nie wybuduje, nawet samochodów tam myć nie wolno! A to ponad 8 hektarów, kilka tysięcy działek w gminach Łazy i Ogrodzieniec.
Pisaliśmy o tym rozporządzeniu w artykule:
- Nie może być tak, że w imię tzw. surowców strategicznych obce kapitały, ukryte w rajach podatkowych, uzyskują w Polsce przywileje kosztem bezpieczeństwa środowiskowego i lokalnych społeczności. Domagamy się wstrzymania tej decyzji, audytu procedury i pełnej transparentności działań Ministerstwa Klimatu i Środowiska- pisze Zarząd Stowarzyszenia „Nie dla Kopalni Cynku i Ołowiu”.
A gdzie się chowają źródła finansowania Stowarzyszenia „Nie dla Kopalni Cynku i Ołowiu”?
Na pewno działalność stowarzyszenia jest na korzyść Rosji i Chin, które chcą pozostać monopolistami na rynku surowców strategicznych. Powoli, ale coraz mocniej większość partii politycznych dochodzi do oczywistych wniosków, że trzeba uniezależnić surowcowo Polskę. Budować kopalnie, nawet te węglowe o ile sfinansuje to prywatny kapitał. Bo nie powinny to być wydatki Skarbu Państwa. Państwo powinno zapewniać przejrzyste i czytelne przepisy dla takich inwestycji, z poszanowaniem standardów ochrony środowiska.
Z wyraźną tamą dla działalności różnych stowarzyszeń, których część zajmuje się po prostu ekoterroryzmem. Na czyje zlecenie i za czyje pieniądze? To samo pytanie stawiamy od lat Stowarzyszeniu „Nie dla Kopalni Cynku i Ołowiu” z Zawiercia, o od lat nie ma na te pytania odpowiedzi.
Może ABW zauważy ten problem, jak i podejrzane decyzje Wojewody Śląskiego, którego działanie nie pierwszy raz wygląda jak sabotarz działania rządu, który go wziął (naszym zdaniem to wielki błąd!) do tej roboty.










Napisz komentarz
Komentarze