
- Permia 1 to spółka celowa, i łatwo zauważyć, że jej kapitał założycielki to tylko 6500 zł. Czy spółka ma zapewnione środki na etap badań złoża? Można wskazać te źródła?
Kasjan Wyligała, Prezes Permia 1: -Tak, spółka posiada zapewnione środki na realizację etapu badań. Permia 1 sp. z o.o. to spółka celowa, której udziałowcami są: Grupa Altum (51%), Keystone Partners – spółka geologów i menadżerów z wieloletnim doświadczeniem w realizacji projektów surowcowych (39%) oraz amerykańska spółka AICEE (10%). Wszyscy udziałowcy zobowiązali się do finansowania etapu badań ze swoich kapitałów, a w razie potrzeby także poprzez dodatkowe instrumenty finansowe. Dzięki temu projekt posiada pełne zabezpieczenie finansowe.

-Proszę o informacje na temat Grupy Altum, która jest w tym przedsięwzięciu głównym udziałowcem. Czym się zajmuje, jakie ma obroty, ewentualnie zyski.
-Grupa Altum sp. z o.o. została założona w 2013 roku i prowadzi działalność inwestycyjną w sektorze energetycznym i surowcowym. Jest głównym akcjonariuszem spółki notowanej na GPW ECB S.A. oraz właścicielem EC Zagłębie Dąbrowskie sp. z o.o., jednego z największych dostawców ciepła systemowego w regionie. Grupa posiada stabilne aktywa, prowadzi wieloletnie projekty infrastrukturalne i energetyczne i może pochwalić się doświadczeniem w zarządzaniu dużymi inwestycjami o strategicznym znaczeniu dla regionu.

-Czy Wasza firma może skorzystać z wcześniejszych wyników badań złoża prowadzonych przez Strzelecki Metals Limited? Czy należą się jakieś opłaty tej spółce?
-Permia 1 na obecnym etapie nie korzysta i nie planuje korzystać z tych danych. Nasze prace będą oparte na własnych badaniach, po uzyskaniu koncesji rozpoznawczej. Ewentualne odniesienia do wskazanej dokumentacji archiwalnej mogą mieć miejsce w dalszych etapach i w pełnej zgodności z obowiązującymi przepisami.
-Kiedy spółka może złożyć wniosek o koncesję i kiedy mogłaby rozpocząć badania złoża?
-Wniosek o koncesję badawczą zostanie złożony w najbliższych kilku tygodniach. Po jej uzyskaniu planujemy rozpocząć badania niezwłocznie, zgodnie z harmonogramem oraz wymogami Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
-Czy koncesja badawcza wymaga sporządzenia raportu o oddziaływaniu przyszłej kopalni na środowisko?
-Na etapie koncesji badawczej nie ma obowiązku sporządzenia raportu o oddziaływaniu na środowisko. Taki dokument jest wymagany dopiero przy wniosku o koncesję wydobywczą. Podkreślamy jednak, że wszelkie prace będą prowadzone w oparciu o obowiązujące przepisy i standardy ochrony środowiska.
-Jaki był cel spotkania z przedstawicielami dużych zakładów w Myszkowie korzystających z wody i jakie są Pańskie wnioski?
-Spotkanie miało charakter informacyjny i zapoznawczy. Naszym celem było przedstawienie planów spółki i wysłuchanie opinii lokalnych przedsiębiorców oraz instytucji. Zależy nam na budowaniu partnerskich relacji, dlatego dialog ze społecznością lokalną traktujemy jako fundament odpowiedzialnego podejścia do inwestycji.
-Czy to prawda, że tylko jedna z firm zapowiedziała, że nie pozwoli na odwierty badawcze na swoim terenie?
-Kwestie dotyczące prywatnych umów dzierżawy traktujemy jako poufne i nie komentujemy ich publicznie. Każdorazowo zobowiązujemy się do zachowania poufności w tego typu sprawach. Mogę jedynie podkreślić, że w naszym doświadczeniu mieszkańcy i przedsiębiorcy zazwyczaj pozytywnie odnoszą się do projektów badawczych, jeśli są one prowadzone w sposób przejrzysty i zgodny ze standardami.
-Czy firma ma dziś szacunek, ile należy wykonać nowych odwiertów badawczych i na jaką głębokość?
-Szczegółowe dane dotyczące liczby i głębokości odwiertów stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa. Naszym celem jest wykonanie takiej liczby odwiertów, która pozwoli na podniesienie kategorii dokumentacji geologicznej i pełne potwierdzenie potencjału złoża.
Rozmawiał: Jarosław Mazanek
Z ostatniej chwili: tematem złóż wolframu i molibdenu pod Myszkowem zainteresowała się TVP3. W poniedziałek 8 września burmistrz Myszkowa Włodzimierz Żak był pytany przez dziennikarzy TVP 3 o plany badania złóż pod Myszkowem. Nasz dziennikarz udzielił wypowiedzi na ten temat przypominając, że o złożach w rejonie Myszkowa pisaliśmy już w latach 90 XX wieku i w roku 2009 gdy wiercenia wykonali Australijczycy. Materiał w TVP 3 Katowice możliwe że ukaże się dzisiaj około 18-18:30 (8-09-2025)
W Myszkowie klimat dla badań złoża, a nawet powstania kopalni w przeszłości był bardzo pozytywny. Czy kopalnia powstanie?
W latach 90 XX wieku i na początku XXI wieku Myszków przeżywał problemy gospodarcze, podupadły i ostatecznie zniknęły dawne filary gospodarcze Myszkowa: Huta Mystal, MFNE Światowit -fabryka m.in. garnków i pralek wirnikowych. Jeszcze wcześniej zniknęła fabryka włóczki Wartex. Na gruzach tych zakładów powstawały nowe, ale ciągle brakowało silnej lokomotywy gospodarczej Myszkowa. Nadzieją były złoża rud wolframu i molibdenu, rozpoznane już w latach 60 XX wieku. Wielkim orędownikiem dalszego rozpoznania złoża z nadziejami na budowę kopalni był burmistrz Zygmunt Ratman (rządził w latach 1994-98) późniejszy poseł na Sejm III i IV kadencji (do 2005 roku).
Nadzieje związane ze złożem zostały rozbudzone w Myszkowie ponownie w latach 2007-9 gdy wiercenia mające potwierdzić wartość złoża wykonywała firma górnicza z Australii Strzelecki Metals Limited. W 2009 roku przedstawiciele spółki rozmawiali z samorządowcami z Myszkowa: z burmistrzem, starostą i radnymi. Burmistrzem był wtedy związany z PiS Janusz Romaniuk. Starostą był rządzący w koalicji z Platformą Obywatelską Marian Wróbel. W sprawie możliwości budowy kopalni w Myszkowie panował wzorcowy PO-PiS: bez względu na różnice polityczne panował konsensus w sprawie kopalni: że to nadzieja dla Myszkowa, szansa na rozwój gospodarczy, zamożność na dziesięciolecia.
Z projektu jednak nic nie wyszło, australijska firma nagle wycofała się z wszelkich rozmów. Starostwo Powiatowe i Miasto Myszków współpracowały wtedy w sprawie przyszłości tzw. Pół Będuskich obawiano się, że czy dopuszczenie tam zbyt dużej zabudowy usługowej, przemysłowej, bez zapewnienia w Planie Zagospodarowania Przestrzennego odpowiedniej przestrzeni na zakład górniczy, nie utrudni w przyszłości powstania kopalni rud wolframu i molibdenu.

Mamy rok 2025: wolfram i molibden. Będzie kopalnia w 90% oparta na polskim w 10% na amerykańskim kapitale?
Pojawienie się w Myszkowie spółki Permia 1 która deklaruje wykonanie badań (wniosek o koncesję badawczą) z oczywistą perspektywą wystąpienia o koncesję wydobywczą (budowa kopalni) w sposób naturalny rozbudziło nadzieje ale i obawy. Nadzieje, to potężny dla Myszkowa i całej okolicy rozwój gospodarczy. Obawy? -czy projekt powstanie z poszanowaniem norm ekologicznych. Zarówno o zaletach i wadach powstania kopalni będziemy zapewne mieli okazję pisać wielokrotnie. Tak jak od 15 lat piszemy o badaniu złóż w rejonie Zawiercia (cynk i ołów) oraz o złożu w rejonie Myszkowa (wolfram i molibden). W obu przypadkach do powstania kopalni daleko. Ze względu na położenie złóż, które zaliczane są do złóż głębokich (w Myszkowie to jeszcze większe głębokości, złoże o układzie pionowym) gdyby w któraś z tych kopalni postała, to w nowoczesnej technologii kopalni upadowej, z wypełnieniem wyrobisk „na podsadzkę”, co eliminuje do minimum osiadanie gruntu. Nowoczesne zakłady tego typu wstępne wzbogacanie rudy wykonują już pod ziemią, co z kolei eliminuje powstawanie hałd.
O bogatym złożu w Myszkowie pisała Trybuna Górnicza (nettg.pl) cytując Krzysztofa Galosa, Głównego Geologa Kraju:
-Pierwiastki krytyczne to dziś fundament rozwoju nowoczesnej gospodarki – od energetyki odnawialnej, przez elektromobilność, po przemysł obronny i cyfrowy. Polska nie może opierać się wyłącznie na ich imporcie, dlatego potrzebujemy własnych źródeł i własnych projektów strategicznych. Wdrażanie CRMA to krok w tym kierunku. Złoże w Myszkowie jest przykładem potencjału, który musimy chronić i próbować wykorzystać z myślą o przyszłych pokoleniach – podkreślił Krzysztof Galos.
Była to wypowiedź podczas konferencji naukowej w Oddziale Górnośląskim Państwowego Instytutu Geologicznego – PIB gdzie złoże w Myszkowie było wymienianie wielokrotnie. Oomówiano potencjał złóż rud molibdenowo-wolframowo-miedziowych w Myszkowie – jedynego miejsca w Polsce, gdzie udokumentowano zasoby wolframu.
W związku z regulacjami unijnego Critical Raw Materials Act (CRMA) Polska przygotowuje krajowy program implementacji tej polityki – aktywnie wspierany przez Państwowy Instytut Geologiczny – PIB. Jedną z kluczowych ról w tym procesie odgrywa Oddział Górnośląski PIG-PIB, gdzie działa zespół jednych z najlepszych specjalistów w kraju.
Jak pisze tg.pl: „Jeśli w którymkolwiek zakątku naszego kraju miałaby powstać kopalnia przyszłości, to tylko w Myszkowie. Potencjał złóż rud molibdenowo-wolframowo-miedziowych, które kryje tamtejsza ziemia, jest imponujący. Złoże obejmuje ponad 550 mln ton zasobów bilansowych rudy miedzi, molibdenu i wolframu, w tym ok. 0,8 mln ton miedzi, 0,3 mln ton molibdenu i 0,24 mln ton wolframu, a także dodatkowo 750 mln ton rudy pozabilansowej.”
Cały artykuł który cytujemy:
Wolfram ma długą historię stosowania, sięgającą XVIII wieku. Początkowo był używany do produkcji stopów stali, ale z biegiem czasu jego zastosowanie rozszerzyło się, obejmując szeroki zakres zastosowań. Wolfram jest powszechnie stosowany w produkcji przewodów elektrycznych, żarówek i styków elektrycznych ze względu na jego wysoką temperaturę topnienia i przewodność elektryczną. Jest również szeroko stosowany w przemyśle lotniczym i obronnym do produkcji narzędzi ze stali szybkotnącej, elementów rakiet i pocisków przeciwpancernych ze względu na jego wyjątkową wytrzymałość i trwałość.
Rudę wolframu wydobywa się zazwyczaj metodami podziemnymi lub odkrywkowymi, w zależności od lokalizacji i jakości złoża. Po ekstrakcji ruda jest przetwarzana różnymi technikami, w tym kruszenie, mielenie i flotacja, w celu oddzielenia minerału wolframu od innych zanieczyszczeń. Wyekstrahowany koncentrat wolframu jest następnie przetwarzany dalej na tlenek wolframu, który jest podstawowym produktem pośrednim stosowanym w produkcji wolframu metalicznego i jego stopów.
Wolfram jest uważany za metal krytyczny i strategiczny ze względu na jego ograniczoną dostępność i znaczenie w wielu nowoczesnych technologiach. W związku z tym wydobycie i przetwarzanie wolframu podlegają surowym przepisom dotyczącym ochrony środowiska i praktykom zrównoważonego rozwoju, aby zapewnić odpowiedzialne wydobycie i wykorzystanie. Światowa produkcja rudy wolframu jest stosunkowo niewielka w porównaniu z innymi metalami, a największym producentem są Chiny, a następnie Rosja, Kanada i Boliwia. (źródło: https://pl.geologyscience.com/minera%C5%82y-rudy/ruda-wolframu/)
Państwowy Instytut Geologiczny o molibdenie w rejonie Myszkowa:
Molibden tworzy różnorodne pod względem genetycznym typy rud, które najczęściej występują oddzielnie. Wśród złóż molibdenitu największe znaczenie ekonomiczne mają złoża porfirowe (podtyp Mo i Cu-Mo), a zdecydowanie mniejsze – złoża skarnowe, grejzenowe, hydrotermalne żyłowe, wietrzeniowe oraz tzw. złoża molibdenonośnych utworów osadowych.
Złoże rud molibdenowo-wolframowych z miedzią w Myszkowie występuje w północno-wschodnim obrzeżeniu Górnośląskiego Zagłębia Węglowego, w strefie kontaktu bloku małopolskiego z blokiem górnośląskim wzdłuż regionalnej strefy tektonicznej Hamburg-Kraków.
Zastosowanie molibdenu: Główną rudą molibdenu jest minerał molibdenit (dwusiarczek molibdenu, MoS₂), wydobywany głównie w USA, Chinach, Chile i Peru. Molibdenit, podobny do grafitu, jest cenny ze względu na swoje zastosowania, m.in. jako suchy smar, dodatek do smarów i tworzyw sztucznych, a także w przemyśle metalurgicznym.
Opracowanie: Jarosław Mazanek
W roku 2009 pisaliśmy w Gazecie Myszkowskiej:
Napisz komentarz
Komentarze