Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 września 2025 12:22
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

REMONT „TRÓJKI” CIĄGLE TRWA

(Myszków) Pierwszy dzwonek wzywający uczniów do szkół po wakacjach zabrzmi już za kilka dni. Wielu uczniów wróci do szkół odnowionych, wyremontowanych, pachnących nowością. Takiego komfortu nie będą mieli uczniowie Zespołu Szkół Nr 3 przy ul. Kościuszki w Myszkowie, gdzie remont ciągle trwa, mimo że zgodnie z umową robotnicy powinni byli go zakończyć 30 czerwca.
Podziel się
Oceń

(Myszków) Pierwszy dzwonek wzywający uczniów do szkół po wakacjach zabrzmi już za kilka dni. Wielu uczniów wróci do szkół odnowionych, wyremontowanych, pachnących nowością. Takiego komfortu nie będą mieli uczniowie Zespołu Szkół Nr 3 przy ul. Kościuszki w Myszkowie, gdzie remont ciągle trwa, mimo że zgodnie z umową robotnicy powinni byli go zakończyć 30 czerwca.

 

W „trójce” całkowicie gotowa jest jak na razie tylko wymiennikownia, ściana zachodnia od ul. Kościuszki (bez przyziemia) i dach. Zlikwidowane zostały też szkody spowodowane przez ulewy. Woda, która przez źle zabezpieczony dach dostała się do budynku, zalała wczesnym latem kilka klas, część korytarza i szatnię.

 

- Przełożono parkiet, pomalowano ściany i sufity zalanych pomieszczeń. Obecnie wyglądają lepiej niż przed remontem – wylicza Andrzej Hagno, kierownik Wydziału Infrastruktury Miejskiej i Inwestycji myszkowskiego magistratu.

 

W zalanej szatni robotnicy muszą wymienić tynki i osuszyć ściany. Nowe tynki powinny pojawić się już wkrótce, może nawet do końca sierpnia.

 

Przy dociepleniu ścian zewnętrznych szkoły do wykonania pozostają: ułożenie wyprawy na parterze ściany zachodniej, ułożenie wyprawy na ścianie wschodniej szatni, docieplenie ściany północnej od strony wejścia do szatni, ułożenie tynku na ścianach wschodniej i zachodniej sali gimnastycznej oraz docieplenie ściany południowej z wejściem głównym.

 

- To naprawdę niewiele, i gdyby firma solidnie się do tego przyłożyła, może skończyć te prace w przeciągu miesiąca – uważa Radosław Haluk – nadzorujący z ramienia Urzędu Miasta Myszkowa remont w „trójce”. Ale miesiąc, to jakby nie liczyć, na pewno nie jest na pierwszy dzwonek!

 

Problem z opóźnieniami w remoncie wynika zdaniem przedstawicieli miasta z tego, że wykonująca go firma „Bilbud” z Zawiercia zaczęła prace w wielu miejscach, nie kończąc ich. Magistrat płaci zaś za skończone „odcinki”, odebrane dodatkowo protokołem odbioru. Firma poinformowała zaś miasto, że remont się przedłuża, bo potrzebuje od miasta pieniędzy za wykonane prace. Koło się zamyka, a wykonawca wychodzi na najgorszą firmę, jaka dotychczas pracowała w Myszkowie.  Nie mówiąc o tym, że zgodnie z zawartą między stronami umową za każdy dzień zwłoki naliczana jest kara – tysiąc złotych.

 

Wykonawca zgłosił miastu do odbioru częściowego m.in. docieplenie ścian na części elewacji wschodniej i północnej nad szatnią oraz część elewacji północnej od strony dziedzińca wewnętrznego i na ścianie szczytowej sali gimnastycznej. Komisja jest w trakcie odbioru robót i o płaceniu za nie nawet na razie nie myśli. „Bilbud” tymczasem wystawia miastu faktury za wykonane – ale nie odebrane prace, domagając się zapłaty nawet w ciągu trzech dni. Wyraźnie widać, że firma finansowo „robi bokami”, bo taki tryb zapłaty nie jest zgodny z zawartą z umową (jeśli prace są odebrane magistrat ma na zapłacenie za robotę 30 dni).

 

- Urząd Miasta nie ma zaległości finansowych wobec firmy – twierdzą miejscy urzędnicy, bardzo już zmęczeni pechowym remontem, czy raczej pechowym wykonawcą.

 

- To dla nas żadne pocieszenie, ale trzeba w tym miejscu podkreślić, że kłopoty z tą firmą ma również starostwo, dla którego wykonuje ona pracownię tomografii komputerowej w szpitalu, i tam również jest „poślizg” – mówi burmistrz Janusz Romaniuk. Dodaje, że miasto nie mogło w przetargu wybrać innej firmy, bo akurat „Bilbud” zaproponował najniższą cenę, a dodatkowo spełnił inne wymogi stawiane przed startującymi w przetargu firmami.

 

- W trakcie remontu zmienił się trzykrotnie kierownik budowy, co też może świadczyć o jakichś kłopotach organizacyjnych w tej firmie – wyjaśnia J. Romaniuk, który zapewnia, że miasto nie wystawi firmie za remont „trójki” pozytywnych referencji.

 

Jest jednak i dobra wiadomość, i to chyba dla obu stron. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, który dofinansowuje remont „trójki” przekazał na konto magistratu ok. 90 tys. złotych, które z kolei trafią do firmy za odebrane prace przy wspomnianej ścianie zachodniej. Będzie miała zatem za co kontynuować remont, który - miejmy nadzieję - zakończy się szybko. Póki co, dzieci nie będą podziwiać na szkolnym dziedzińcu „babiego lata”, ale za to ich nauka wewnątrz budynku nie jest zagrożona. Nie będzie też doskwierającego im pod koniec roku szkolnego hałasu.

 

GDZIE INDZIEJ NA SZCZĘŚCIE BEZ PROBLEMÓW

 Na remonty w innych myszkowskich szkołach wydano z kasy miasta ponad 200 tys. zł. W miejskich placówkach remontowano dachy, toalety, kotłownie i piwnice, wymieniano okna, remontowano podłogi, malowano sale.

 

Swoje placówki oświatowe odnawiał także powiat. W Liceum Ogólnokształcącym w Myszkowie za 6 tys. zł wymieniono dwoje drzwi wejściowych od strony boiska, w ZS w Żarkach wymieniono 23 okna, drzwi magazynowe oraz docieplono dach. W sumie na te prace Starostwo przeznaczyło blisko 42 tys. zł. W ZS w Będuszu za ponad 17 tys. zł także wymieniono okna, natomiast w Zespole Szkół Nr 1 w Myszkowie trwa ekspertyza sali gimnastycznej. - Przygotowujemy się do audytu, który będzie konieczny do aplikowania o środki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska na kompleksową termomodernizację obiektu szkoły – wyjaśnia starosta Marian Wróbel.

 

KTO SKORZYSTA Z ODNOWIONYCH SZKÓŁ?

Między innymi pierwszaki, które od września rozpoczną naukę. W Myszkowie w 14 utworzonych pierwszych klasach uczyć się będzie 285 dzieci. Wśród nich 9 sześciolatków, których rodzice zdecydowali się posłać do szkoły wcześniej. Siedmioro takich dzieci trafi do Szkoły Podstawowej Nr 5, jedno dziecko uczyć się będzie we wspomnianej „trójce” oraz jedno w Szkole Podstawowej Nr 2. W zerówkach zdecydowało się pozostać 300 dzieci.

 

Dla porównania: w gminie Koziegłowy z ogólnej liczby 137 sześciolatków do szkoły pójdzie tylko czworo (3 w Pińczycach, 1 w Siedlcu Dużym), w gminie Niegowa na 77 sześciolatków z możliwości rozpoczęcia wcześniejszej edukacji skorzysta tylko jedno dziecko (Sokolniki), a w gminie Poraj w gronie 88 sześciolatków pierwszakami zostanie tylko jedno dziecko w Żarkach Letnisku oraz jedno w Choroniu.

Robert Bączyński

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: GrzegorzTreść komentarza: Tyle tylko że KPO to nie pieniądze z "nieba" tylko kredyty z UE które całe społeczeństwo musi potem spłacić.Data dodania komentarza: 17.09.2025, 13:27Źródło komentarza: Ponad miliard złotych z KPO na lepsze i zdrowsze szkoły oraz przedszkolaAutor komentarza: Trzymam kciukiTreść komentarza: Ja trzymam kciuki żeby powstała. Wreszcie to miasto emerytów zacznie przyciągać młodych nie mówiąc już o podatkach jakie wpłyną do miastaData dodania komentarza: 16.09.2025, 13:49Źródło komentarza: Wolfram i molibden pod Myszkowem. Na samo badanie złoża firma wyda kilkadziesiąt milionówAutor komentarza: WyborcaTreść komentarza: Jeszcze chłopa „trzyma”😂 Panie będą następne wyboryData dodania komentarza: 16.09.2025, 13:47Źródło komentarza: BARTNIK NIE MOŻE SIĘ POGODZIĆ ŻE PRZEGRAŁ Z ŻAKIEM. SĄD ODRZUCIŁ JEGO PROTEST. BARTNIK DALEJ POWTARZA „OSKARŻENIA”Autor komentarza: GosiaTreść komentarza: 😂😂😂Data dodania komentarza: 16.09.2025, 13:45Źródło komentarza: W Myszkowie ciągle "stan epidemii". Na szczęście tylko w głowie starosty myszkowskiego...Autor komentarza: ChłopTreść komentarza: DNO .Data dodania komentarza: 11.09.2025, 17:18Źródło komentarza: Mniszków jak Myszków. Ruskie walą coraz bliżej!Autor komentarza: KonsumentTreść komentarza: Za stosowanie zakazanego GLIFOSATU w uprawie gryki a w szczególności za opryski w ciągu dnia powinna być kara 50 tys zł min. „Często mówi się, że najważniejszym zagrożeniem są pestycydy i chemizacja rolnictwa. „Na pewno rolnictwo jest główną przyczyną, gdyż stosuje całą gamę środków chemicznych, które w mniejszym lub większym stopniu, ale są zabójcze dla owadów” – wskazuje prof. Skubała.”Data dodania komentarza: 11.09.2025, 17:14Źródło komentarza: Ale jaja! Jarosław Kumor najlepszym rolnikiem!
Reklama
Reklama
Reklama