Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 19 grudnia 2025 11:19
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

RADNI ZDANIA I PLANU NIE ZMIENIĄ?

(Żarki) W Żarkach nie cichnie burza związana z przyjęciem przez radnych projektu uchwały określającej plan sieci publicznych szkół podstawowych i gimnazjum prowadzonych przez gminę Żarki, na okres od 1 września 2017 do 31 sierpnia 2019 roku. Większością głosów radni zdecydowali, że w Żarkach będzie istnieć jedna szkoła podstawowa, w jej dotychczasowym budynku na ulicy Częstochowskiej, a gimnazjaliści dokończą edukację w budynku na ulicy Ofiar Katynia. Według pomysłu żareckich samorządowców, w przyszłości w budynku obecnego gimnazjum obok biblioteki ma funkcjonować także oddział przedszkolny, żłobek, być może świetlica środowiskowa. Nie wykluczone, że znajdzie tu nową siedzibę pogotowie ratunkowe. Takie rozwiązanie nie znalazło akceptacji u Śląskiego Kuratora Oświaty w Katowicach Urszuli Bauer, która w sprawie sieci szkół w gminie Żarki wydała negatywną opinię. Tymczasem w budynku Szkoły Podstawowej im. Szafera na ulicy Częstochowskiej w Żarkach pojawiają się co rusz nowe kontrole, a gmina zapowiada, że sprawa znajdzie swoje zakończenie w Sądzie Administracyjnym.      
Podziel się
Oceń

(Żarki) W Żarkach nie cichnie burza związana z przyjęciem przez radnych projektu uchwały określającej plan sieci publicznych szkół podstawowych i gimnazjum prowadzonych przez gminę Żarki, na okres od 1 września 2017 do 31 sierpnia 2019 roku. Większością głosów radni zdecydowali, że w Żarkach będzie istnieć jedna szkoła podstawowa, w jej dotychczasowym budynku na ulicy Częstochowskiej, a gimnazjaliści dokończą edukację w budynku na ulicy Ofiar Katynia. Według pomysłu żareckich samorządowców, w przyszłości w budynku obecnego gimnazjum obok biblioteki ma funkcjonować także oddział przedszkolny, żłobek, być może świetlica środowiskowa. Nie wykluczone, że znajdzie tu nową siedzibę pogotowie ratunkowe. Takie rozwiązanie nie znalazło akceptacji u Śląskiego Kuratora Oświaty w Katowicach Urszuli Bauer, która w sprawie sieci szkół w gminie Żarki wydała negatywną opinię. Tymczasem w budynku Szkoły Podstawowej im. Szafera na ulicy Częstochowskiej w Żarkach pojawiają się co rusz nowe kontrole, a gmina zapowiada, że sprawa znajdzie swoje zakończenie w Sądzie Administracyjnym.

 

Radni przyjęli uchwałę o sieci szkół 25 stycznia. Żarki to jedyna gmina w powiecie myszkowskim, która dysponuje osobnym budynkiem gimnazjum. Jeszcze do 2019 roku gmina będzie spłacać kredyt zaciągnięty na jego wybudowanie, ale zgodnie z reformą musi gimnazjum zlikwidować.

 

Przyjęty plan przewiduje m.in. utworzenie w Żarkach jednej szkoły podstawowej. Za takim rozwiązaniem zagłosowało 7 radnych, 5 się wstrzymało, jeden był przeciwny.

 

Uchwała podjęta przez radnych trafiła do konsultacji do Kuratorium Oświaty, a tu nie pozostawiono na niej „suchej nitki”. Pochodząca z Myszkowa Urszula Bauer, Śląski Kurator Oświaty, widziałaby w Żarkach dwie podstawówki i za tym pomysłem optuje. W tym celu przyjechała do Żarek i przekonywała do tej idei uczestników specjalnego spotkania, ale ci w zarządzonym podczas niego głosowaniu podnieśli ręce „za” jedną szkołą podstawową.

 

To Urszuli Bauer nie przekonało i 17 lutego wydała negatywną opinię w sprawie sieci szkół w gminie Żarki. W opinii oficjalnie wskazała co trzeba w uchwale przyjąć, zmiana ma polegać na „zwiększeniu liczby szkół podstawowych w Mieście Żarki, przekształcając Gimnazjum im. Jana Pawła II w Żarkach w ośmioletnią szkołę podstawową”. - Zmianę należy uwzględnić w uchwale Rady Miejskiej w Żarkach w terminie do 31 marca – zaznaczyła ŚKO.

 

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta i Gminy Żarki radni zapoznali się z opinią kuratorium i jej uzasadnieniem.

 

BURMISTRZ PODLEJSKI: „TO JEST NAGONKA”

 

Opinia kuratora oświaty jest wiążąca i nie przysługuje od niej zażalenie. Na opinię można złożyć skargę do Sądu Administracyjnego i taką najprawdopodobniej drogę wybiorą władze gminy. Burmistrz Klemens Podlejski nie krył podczas ostatniej sesji (w poniedziałek 27 lutego) zdenerwowania całą sytuacją. - Ja się nie zgadzam ze stanowiskiem Kuratorium Oświaty. Podam tylko jeden przykład nierzetelności, stronniczości tej opinii. Szkoła jest poddawana systematycznym, od miesiąca czasu kontrolom. Codziennie, co drugi dzień są kontrole, jutro (we wtorek 28 lutego – przyp. red.) ma być kontrola Państwowej Straży Pożarnej z Myszkowa. Została jeszcze weterynaria, Państwowa Inspekcja Pracy i te trzyliterowe zostały, one są bardzo spolegliwe, a te organy, które kontrolowały naszą szkołę też są bardzo spolegliwe. I przykładem nierzetelności, stronniczości to jest właśnie kontrola przeprowadzona przez Nadzór Budowlany z Myszkowa (PINB), też na skutek wniosku kuratorium, że niby szkoła zagraża bezpieczeństwu. I stwierdzili, że stan szkoły jest dobry, jednocześnie dali mandat za wykroczenie, gdyż książka obiektu nie była wypełniona. Ale wszystkie dokumenty, które są niezbędne, czyli przeglądy kominiarskie, elektryczne, gazowe, i wszystkie inne były. Aktualne i zgodne. Co do drogi wewnętrznej; trudno bez drogi funkcjonować. Jak się poruszać wokół budynku? Wokół gimnazjum też dookoła drogi są. Przez tyle lat ta szkoła funkcjonowała z tą drogą i było dobrze, teraz droga jest niebezpieczna, szkoła jest stara, stuletnia, zmurszała. Zadziwia sposób przeprowadzania tej nagonki, bo to jest nagonka, te kontrole szkoły. Co roku Sanepid przyjeżdża, sprawdza wszystko, ogląda, zalecenia wymieniane w protokołach w większości dyrektor już zrealizował. Zostały usunięte. Wskazuje się zadrapania na lamperii, ubytek na stopniu, dziurę w drzwiach toalety – zostały w większości usunięte. Są zarzuty co do drzwi, sal lekcyjnych, że są stare. No są, bo szkoła ma prawie sto lat. Drzwi może i są wiekowe, ale funkcjonalne, zamykają się, są całe z drewna, nie z paździerzu, który się wypaczy. Nie ma żadnych zagrożeń dla bezpieczeństwa, co potwierdzają służby wysłane po to, żeby znaleźć te zagrożenia.

 

Trzeba powiedzieć wprost: po to kuratorium było kilka razy, Sanepid był kilka razy, żeby znaleźć te zagrożenia. Poprzednio ich nie widzieli, szkoła funkcjonowała, ale teraz, jak mamy inne stanowisko, to szkoła nagle zaczęła zagrażać dzieciom. To świadczy o instrumentalnym podejściu do tematu, politycznym „do kwadratu”. To jest powrót do PRL–u, do ręcznego sterowania oświatą. Ale to jest tylko początek, będą kolejne tematy, bez zmian w Konstytucji zmienia się poszczególne wycinki rzeczywistości. To jest przykre (…) Myśmy tej reformy nie wymyślili, my ją tylko realizujemy (…) Żeby się „z koniem nie kopać”, bo na to wychodzi, mówiąc w cudzysłowie, będzie złożona skarga zmierzająca do tego, by Sąd Administracyjny zmienił fragment tej opinii, dotyczący funkcjonowania dwóch szkół podstawowych na terenie Żarek, żeby była jedna szkoła, tak jak było zawsze – zapowiedział burmistrz Klemens Podlejski.

 

Dyrektor żareckiej podstawówki Tadeusz Pakuła nie chciał oceniać opinii ŚKO, zapewnił jednak, że podniesiona w niej dwuzmianowość nie grozi szkole, a placówka jest w stanie pomieścić wszystkich uczniów i zapewnić im naukę „na jedną zmianę”. – Że będzie ciaśniej? Myślę, że tak będzie w większości polskich szkół, kiedy szkoły podstawowe sześcioklasowe zostaną przekształcone w ośmioklasowe. To jest jednak wynik reformy (…) Kuratorium Oświaty w swoich procedurach oceniania szkół dokonywało ewaluacji zewnętrznych. Każda szkoła w gminie Żarki została poddana tej ewaluacji i jeżeli chodzi o Szkołę Podstawową w Żarkach myśmy uzyskali prawie wszystkie oceny najwyższe, w zakresie wszelkich standardów. Pracownicy kuratorium stwierdzili, że to jest szkoda naprawdę na dobrym poziomie, zapewniająca bezpieczeństwo uczniom. W tym momencie, w przeciągu kilku tygodni stało się, że szkoła jest praktycznie do zamknięcia. Tak przynajmniej wynika z kontekstu  – dodawał Tadeusz Pakuła.

 

Robert Bączyński

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: StaryTreść komentarza: Baje, baje bajeczki . Panowie Redaktorzy! Proponuje wleźć na dane giełdy towarowej (sztuczna AI pomoże) Tam jak byk zobaczycie, że cały rynek Europejski potrzebuje kilka małych pociągów wolframu oraz chromu. I że największym producentem tychże od 30 lat są Chiny, w których koszty wydobycia i wyprodukowania są kilkanaście razy niższe niż w Europie (za sprawą cen energii i kar za CO2). Jeśli wiec taki Chińczyk przywiezie jeden taki pociąg wiece niż zwykle, to ceny rynkowe spadną co najmniej o połowę, albo i jeszcze dalej. O konkurowaniu więc takim krajem jak Chiny - tak to są zwyczajne bajki. I pozamiatają oni jakakolwiek konkurencję zanim ta wykopie pierwszą dziurę w ziemi. W dodatku Polska tych metali już od kilkunastu praktycznie nie potrzebuje,.Bo w naszym kraju zlikwidowano jak się wydaje nieodwracalnie hutnictwo. Dlatego Redaktory nauczcie się obsługiwać jakąkolwiek AI , a ta wam na te pomysły otworzy szerzej oczęta. Powtarzam raz jeszcze nie mamy górników, hutników, energii, oświata zawodowa to fikcja, A w takiej np Zawodówce żaden z uczących tam inżynierów na własne oczy(zawodowe) nie widział jakiejkolwiek produkcji (bo z tego co wiem ani jeden nie pracował w jakiejkolwiek fabryce ). CZYLI FIKCJA REDAKTORZY- F I K C J A. PS. W tym całym wale chodzi o co innego, ale o tym już wam sygnalizowałem. Tylko widzę że ludziom co fabryki , i produkcji na oczy nie widzieli, nie da się tego najwyraźniej wytłumaczyć. Dobrego samopoczucia Redakcji życze, - tylko co wy napiszecie jak wyjdzie na moje.??? Wiecej tu nie bedę się produkował, bo nie widzę najmniejszego sensu.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 20:28Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: #NienawisZabijaTreść komentarza: 103 lata temu sympatyk skrajnej PRAWICY zastrzelił pierwszego Prezydenta II RP, Gabriela NarutowiczaData dodania komentarza: 16.12.2025, 16:46Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w Katowicach J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Zyski tylko dla Myszkowa to co najmniej 300 mln zł w 10 lat (a realnie nawet 2x więcej). Nie licząc zarobków pracowników, firm kooperujących. A projekt jest na 50 do nawet 100 lat. Więc chodzi o zyski ogromne, a nie o symboliczne "srebrniki". Złoże jest w bardzo korzystnych geologicznie skałach granitowych, w których nie ma wody (tzw. skały bezwodne) więc nie można zanieczyścić czegoś, czego tam nie ma. Wyżej położone zasoby wody pitnej w niczym nie są zagrożone, ale żeby w to uwierzyć, trzeba mieć zaufanie do nauki, do naukowców i inżynierów, a nie do polityków PiS jak Jadwiga Wiśniewska, którzy straszą mieszkańców wybuchami, zniszczeniem Jury, ogólnie jakby kopalnia miała wywołać Koniec Świata.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 14:21Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: CzytelniczkaTreść komentarza: Pięknie wydane 😍Data dodania komentarza: 15.12.2025, 17:25Źródło komentarza: Na jesienne wieczory polecamyAutor komentarza: StopTreść komentarza: Okropne polityka tak ludzi podzieliła ? Tak jak przed drugą Wojną Światową pojawia się skrajny nacjonalizm – ideologia „my kontra oni”, przekonanie o wyższości jednych nad innymi. Stop skrajnemu nacjonalizmowiData dodania komentarza: 15.12.2025, 17:21Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w KatowicachAutor komentarza: StaryTreść komentarza: ZA 30 SREBRNIKÓW MAMY ODDAĆ CAŁĄ CZYSTĄ WODĘ, ZATRUĆ HAŁDAMI POWIETRZE I NARAZIĆ NASZE BEZPIECZEŃSTWO SPROWADZANYMI EMIGRANTAMI. NO RZECZYWIŚCIE REDAKCJA STANĘŁA NA WYSOKOŚCI ZADANIA (tak jak to sama zapowiadała) . G R A T U L U J E !!!! G R A T U L U J E !!!!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 16:15Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama