Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 19 sierpnia 2025 04:03
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

ZNISZCZYŁ DROGĘ NIECH ZAPŁACI

(Myszków) Blisko 200 tysięcy złotych mogą wynieść koszty naprawy ulicy Kościuszki w Myszkowie, której nawierzchnię trzeba było sfrezować po tym, jak 11 grudnia ubiegłego roku wylała się na nią substancja przypominająca masę koksowniczą. Wyciekła ona z naczepy ciężarówki, jadącej do firmy „Reko” na ulicy Jana Pawła II, zajmującej się odpadami. Ładunek był transportowany w skandalicznych warunkach. Naprawa ulicy, będącej fragmentem drogi wojewódzkiej 793 zakończyła się trzy tygodnie temu. - Wystąpimy do sprawcy zanieczyszczenia nawierzchni z roszczeniem. Jeśli go nie uzna, wystąpimy na drogę sądową – zapowiada rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach Ryszard Pacer.      
Podziel się
Oceń

(Myszków) Blisko 200 tysięcy złotych mogą wynieść koszty naprawy ulicy Kościuszki w Myszkowie, której nawierzchnię trzeba było sfrezować po tym, jak 11 grudnia ubiegłego roku wylała się na nią substancja przypominająca masę koksowniczą. Wyciekła ona z naczepy ciężarówki, jadącej do firmy „Reko” na ulicy Jana Pawła II, zajmującej się odpadami. Ładunek był transportowany w skandalicznych warunkach. Naprawa ulicy, będącej fragmentem drogi wojewódzkiej 793 zakończyła się trzy tygodnie temu. - Wystąpimy do sprawcy zanieczyszczenia nawierzchni z roszczeniem. Jeśli go nie uzna, wystąpimy na drogę sądową – zapowiada rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach Ryszard Pacer.

 

 

Przypomnijmy krótko, że 11 grudnia 2015 r. wyciek z ciężarówki na dwa dni sparaliżował centrum miasta. Utrudnienia z przejazdem przez jego ścisłe centrum trwały do 13 grudnia.

 

Masa zaczęła spływać z naczepy typu „wanna”, nieprzystosowanej do transportu tego typu substancji, na kilkanaście metrów przed przejściem dla pieszych przed Zespołem Szkół nr 3. Kierowca ciężarówki zorientował się, że coś jest nie tak z ładunkiem i zjechał na chodnik vis a vis wejścia do Komendy Powiatowej Policji. Tu z naczepy spłynęła największa ilość mazi. Łącznie zanieczyściła ona około 200 - 300 metrowy odcinek drogi. Kierowca ciężarówki, mieszkaniec miejscowości Wierzchlas w powiecie wieluńskim, nie miał przy sobie dowodu rejestracyjnego auta, polisy OC, ani żadnych dokumentów stwierdzających co i gdzie wiezie (tzw. „karty odpadów”). Auto z już załadowaną naczepą odebrał w Chorzowie, z bazy firmy, która swoją siedzibę ma z kolei w Sochaczewie (woj. łódzkie). Przesłuchany przez policję zeznał, że jechał do firmy „Reko” na ulicy Jana Pawła II w Myszkowie, co w zeznaniach w procesie cywilnym wytoczonym naszej redakcji potwierdził także właściciel firmy. Właściciel firmy pozwał redakcję GM (formalnie jej redaktora naczelnego) o 300.000 złotych odszkodowania, za rzekome naruszenie jego dóbr osobistych.

 

- Miejscami fioletowo - szara maź miała 20 centymetrów grubości. W akcji ratunkowej uczestniczyły jednostki ratownictwa chemicznego z Częstochowy, policja i ekipy Powiatowego Zarządu Dróg pracującego na zlecenie Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Pomimo zebrania odpadu, na jezdni pozostała cienka, śliska emulsja zagrażająca bezpieczeństwu ruchu. Dlatego Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach zlecił w trybie awaryjnym sfrezowanie nawierzchni – wyjaśniał po zdarzeniu Ryszard Pacer z ZDW. Już wtedy Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach zapowiadał, że wystąpi z roszczeniem do przewoźnika o zwrot kosztów frezowania nawierzchni i jej odtworzenia. Prace zakończono 10 czerwca br.

 

W piątek 24 czerwca rzecznik PZD zapytany o to, ile kosztowały prace związane z naprawą zniszczonego fragmentu jezdni i kto za nie zapłaci, odpowiedział: - W związku ze wspomnianym zdarzeniem ponieśliśmy w roku ubiegłym koszty w wysokości nieco ponad 60,7 tys. zł. W tym roku, układanie nowej warstwy ścieralnej wycenione było przez nas (kosztorys inwestorski) na ponad 121,7 tys. zł. Wykonywał to na nasze zlecenie Powiatowy Zarząd Dróg. W tej chwili PZD rozlicza te roboty. Kiedy otrzymamy dokładną kwotę rzeczywiście poniesionych kosztów, które zapewne będą nieco niższe, wystąpimy do sprawcy zanieczyszczenia nawierzchni z roszczeniem na łączną kwotę zeszło i tegorocznych wydatków. Czy firma przewozowa zapłaci to z własnych środków, czy z ubezpieczenia, dowiemy się po tym jak uzna roszczenie i dokona przelewu. Jeśli roszczenia nie uzna, wystąpimy na drogę sądową – zapowiada Ryszard Pacer, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach.

 

WIOŚ POTWIERDZA: „REKO” MOGŁO ZATRUWAĆ GLEBĘ!

 

Dalej trwa wyjaśnianie przez policję kto zanieczyścił spory obszar łąk i lasu 50 metrów za płotem firmy „Reko”. Drzewa uschły tam na sporym obszarze. W styczniu br. na łące śmierdziało substancjami ropopochodnymi. Mieszkańcy dzielnicy Podlas od dawna swoje podejrzenia kierowali pod adresem sąsiadującej z łąką firmy. Wskazywali, że w „Reko” istnieje kanalizacja deszczowa (obecność kratek odpływowych potwierdziły kontrole Starostwa i WIOŚ), ale firma nie posiada zbiornika zbierającego ścieki. Gdzie więc one płyną? Wiele wyjaśnia Zarządzenie pokontrolne Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Katowicach z 16 czerwca br., w którym WIOŚ wprost potwierdza: na terenie zakładu znajduje się sieć kanalizacji deszczowej, która ujmuje spływające ścieki (…) odprowadzając je POZA JEGO TEREN”.  Analiza składu próbek ścieków wykazała, że występują w nich substancje „szczególnie szkodliwe dla środowiska wodnego”. Zgodnie z wydanym zarządzeniem „Reko” Jakub Ciupiński ma natychmiast wykonać działania uniemożliwiające wydostawanie się ścieków poza teren zakładu i zapewnić ich gromadzenie w szczelnym zbiorniku. Firma powinna też uzyskać pozwolenie wodno - prawne na odprowadzanie ścieków i wód spływających z placu. Co będzie trudne, gdyż już raz „Reko” wystąpiło do Starostwa Powiatowego w Myszkowie o wydanie pozwolenia. Starostwo wykazało listę uchybień we wniosku, ale firma nie wykonała zaleceń. Otrzymała więc odmowę o czym Starostwo Powiatowe powiadomiło WIOŚ.

 

Trudno nam streszczać wszystkie wcześniejsze uchybienia i zaniedbania „Reko” w zakresie gospodarki odpadami. Pisaliśmy już o tym w Gazecie Myszkowskiej wielokrotnie. Firma odpowiedziała pozwem o przeprosiny i 300.000 zł odszkodowania za „straty moralne”.

 

Niedawno Starostwo Powiatowe w Myszkowie zwróciło się z wnioskiem do Państwowej Powiatowej Straży Pożarnej o skontrolowanie warunków przechowywania w „Reko” odpadów pod kątem zagrożenia pożarowego. I okazało się po kontroli, że również  w tym zakresie firma nie jest w porządku. Strażacy wydali liczne zalecenia mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa pożarowego. A w szczególności odsunięcie gromadzonych odpadów od granic działki o kilka metrów. Tymczasem „Reko” mogło legalnie przechowywać odpady… tylko na utwardzonej drodze na obrzeżach działki.

 

Do sprawy będziemy mieli z pewnością powody wracać jeszcze wielokrotnie.

 

Jarosław Mazanek

 

Robert Bączyński


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Obiektywny obserwatorTreść komentarza: Ktoś musi to zgłosić do NIK, bo to jest defraudacja publicznych pieniędzy.Data dodania komentarza: 5.08.2025, 16:44Źródło komentarza: NIKT CI TYLE NIE DA, ILE PIS PRZED WYBORAMI OBIECA! PANIE STAROSTO, GDZIE JEST BASEN?Autor komentarza: Obiektywny obserwatorTreść komentarza: Jak ktoś tego nie zgłosi do NIK i ktoś za to nie pójdzie siedzieć, to taki proceder będzie trwał, a pieniądze będą defraudowane!!!! Złodziejeje !!!!!!Data dodania komentarza: 5.08.2025, 16:40Źródło komentarza: NIKT CI TYLE NIE DA, ILE PIS PRZED WYBORAMI OBIECA! PANIE STAROSTO, GDZIE JEST BASEN?Autor komentarza: DuszekTreść komentarza: Numer konta jest podany na facebooku na profilu klubu musashizarkiletniskoData dodania komentarza: 3.08.2025, 12:20Źródło komentarza: Jakub Kulak z Musashi Żarki-Letnisko z szansą na start w Grecji i Tajlandii. Ale to kosztujeAutor komentarza: EmerytTreść komentarza: Boże dałeś nam dzieciństwo, które zabrałeś. Boże dałeś nam młodość i również zabrałeś. Dałeś PiS tylko się przypominamy…Data dodania komentarza: 31.07.2025, 08:35Źródło komentarza: Jak Michał Woś szczuje i manipuluje. To były Wiceminister Sprawiedliwości u Ziobry B Autor komentarza: xppTreść komentarza: Pier...... złodzieje myszkowscy w tej policjiData dodania komentarza: 31.07.2025, 02:16Źródło komentarza: CO MA WSPÓLNEGO USIŁOWANIE ZABÓJSTWA NA SAMOS I „ARESZTOWANIE” ŁODZI W MYSZKOWIE?Autor komentarza: ZbyszekTreść komentarza: Dlaczego nie jestem zaskoczony ?!😂 Cały PiS !Data dodania komentarza: 30.07.2025, 12:19Źródło komentarza: Jak Michał Woś szczuje i manipuluje. To były Wiceminister Sprawiedliwości u Ziobry
Reklama
Reklama
Reklama