(Kuźnica Stara) Nowym ratowniczo – gaśniczym Iveco Daily cieszą się od niedawna strażacy ochotnicy z Kuźnicy Starej. Nic dziwnego, do tej pory do akcji wyjeżdżali wysłużonym Żukiem, określanym już dawno mianem „motoryzacyjnego dziadka”, którego wartość określała ilość paliwa w baku.
Nowy nabytek druhów z Kuźnicy Starej to auto określane mianem lekkiego wozu ratowniczo – gaśniczego. Ma moc 170 KM, zespoloną 6-osobową kabinę, która w upały jest klimatyzowana a w chłodne dni ogrzewana i zbiornik na wodę o pojemności 1000 litrów. Auto jest bogato wyposażone w sprzęt pożarniczy i ratowniczy, a do tego w nowoczesny sprzęt łączności radiowej, maszt oświetleniowy, agregat prądotwórczy czy wyciągarkę elektryczną. Czerwone cacko kosztowało blisko 330 tys. zł. Pieniądze na jego zakup pochodziły z dwóch źródeł. 200 tysięcy złotych wyłożył Urząd Marszałkowski, brakującą resztę dołożył Urząd Gminy Poraj. I to właśnie gospodarz tej ostatniej, Łukasz Stachera, wręczał kluczyki od wozu, prezesowi OSP w Kuźnicy Starej Januszowi Sroślakowi. Podwójne powody do radości i podziękowań miał Przemysław Bąk, radny z Kuźnicy Starej, i jednocześnie strażak w miejscowej jednostce OSP. - Chcę podziękować kolegom radnym, że przychylili się do moich starań o zakup nowego wozu. Dziękuję za dofinansowanie władzom województwa z marszałkiem Mariuszem Kleszczewskim na czele – podkreślał radny. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze