(pow. myszkowski) Pełne ręce roboty mieli w piątek 29 marca myszkowscy policjanci. Trudne, zimowe warunki atmosferyczne sprawiły, że wielu kierowców nie radziło sobie na drogach. - Od rana na terenie powiatu myszkowskiego doszło już do 7 kolizji. Główna przyczyna zdarzeń to niedostosowanie prędkości do panujących warunków – informowała w piątek w południe rzecznik myszkowskich mundurowych, starszy aspirant Magdalena Modrykamień.
Obfite opady śniegu „zaskoczyły” wszystkich – i kierowców i służby odpowiedzialne za utrzymanie dróg. Najgorzej sytuacja wyglądała rano. Tuż po godzinie 6.00 doszło do kilku kolizji, które spowodowały utrudnienia w ruchu. Największe, bo blisko dwugodzinne, związane były ze zdarzeniem do jakiego doszło na ulicy Pułaskiego. - Kierowca tira nie dostosował prędkości do panujących warunków, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Na szczęście nikt nie został ranny. W tym przypadku niezbędna była pomoc policjantów, strażaków i służby drogowej – relacjonuje starszy aspirant Magdalena Modrykamień, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie. Na czas wyciągania drogowego kolosa z rowu mundurowi zorganizowali objazdy i ruch wahadłowy. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze