(Myszków) Taki mniej więcej sposób komunikacji z radnymi miejskimi zastosował Ryszard Milej, Prezes MTBS. Poproszony o rozszerzenie swej informacji o tym, że kierowana przez niego spółka nie zamierza w tym roku inwestować w budownictwo mieszkaniowe odparł, że radnym tłumaczyć się nie musi, bo od słuchania jego wyjaśnień jest Rada Nadzorcza MTBS. - Prezes zasłaniając się Kodeksem Spółek Handlowych, i mając przy tym pełne poparcie burmistrza blokuje radnym, a tym samym mieszkańcom Myszkowa dostęp do bardzo ważnych z punku widzenia funkcjonowania miasta informacji – komentuje radny Lewicy Adam Zaczkowski.
Do „spięcia” pomiędzy radnymi zasiadającymi w Komisji Finansów i Budżetu a prezesem Milejem doszło 11 marca. Spotkanie radnych poświęcone było w dużej mierze informacji na temat planów inwestycyjnych na 2013r. podlegających pod miasto spółek SANiKO, ZWiK oraz MTBS. O przygotowanie i zaprezentowanie informacji w tym temacie poproszeni zostali prezesi tychże spółek.
Prezes ZWiK Ryszard Woszczyk przedstawił obszerny program działań rozwojowo–modernizacyjnych podejmowanych przez zakład, ukierunkowanych na rozwój działalności i podnoszenie jakości świadczonych usług. Głównym tegorocznym zadaniem myszkowskich wodociągów będzie modernizacja Stacji Uzdatniania Wody na ulicy Sucharskiego.
Podkreślając trudną sytuację finansową spółki „SANIKO” prezes Janusz Trąbski wskazał, że zakład inwestycyjnie przygotowuje się głównie do kolejnej „akcji zima”, musi się także zająć cmentarzem komunalnym. - Zarząd spółki uznał, że jedynymi inwestycjami, uwarunkowanymi posiadaniem środków finansowych, jest zakup rozrzutnika i pługu do akcji zimowej za około 60 tysięcy złotych. PUK „SANIKO” aby móc przystąpić do kolejnego przetargu na akcję zimową 2013/2014 oraz należycie wykonywać to zadanie, powinno dokonać takich właśnie inwestycji. Dodatkowo spółka musi wykonać co najmniej 20 grobowców (z uwagi na wyczerpanie miejsc do pochówku) w II i III kwartale br., w kwocie 12 tysięcy złotych oraz przesunięcie istniejącego ogrodzenia cmentarza za kwotę 5 tysięcy złotych – informował radnych Janusz Trąbski. I o ile wyjaśnienia wspomnianych prezesów usatysfakcjonowały rajców z komisji, o tyle wyjaśnienia Ryszarda Mileja wprawiły ich w konsternację.
Prezes MTBS swoją informację na temat planowanych inwestycji w roku 2013 zawarł w jednym zdaniu: „MTBS Sp. z o.o. w Myszkowie informuje, ze w roku 2103 nie planuje realizacji żadnych inwestycji związanych z budownictwem mieszkaniowym”. - Zapytany przez przewodniczącą komisji, czy ma coś do dodania, wyjaśnił, że nie planuje inwestycji w budownictwie mieszkaniowym, bo jest to… nieopłacalne – mówi radny Adam Zaczkowski. Dlatego powołując się na wcześniejsze obszerne informacje prezesów ZWiK i SANiKO, zapytał czy prezes Milej nie zechciałby rozwinąć informacji na temat wdrażania pięciopunktowego planu rozwoju spółki, który prezes przedstawił na komisji w roku 2012.
Prezes Milej udzielenia odpowiedzi odmówił, wyjaśniając, że jego organem nadzoru nie są radni, a Rada Nadzorcza Spółki. Słowem: „Wiem, ale nie powiem”
- Prezes Milej od momentu, kiedy alarmowani przez mieszkańców o różnego rodzaju nieprawidłowościach w działalności spółki zaczęliśmy pytać o te kwestie, blokuje radnym dostęp do jakichkolwiek informacji na temat funkcjonowania MTBS, powołując się na Kodeks Spółek Handlowych. Po formie ostatniej informacji widać dosadnie w jaki sposób traktuje organy statutowe gminy. Na uwagę zasługuje fakt, że zupełnie inaczej zachowują się pozostali prezesi spółek miejskich, zawsze są otwarci na dyskusję i chętnie udzielają wszelkich informacji. Prezes Milej przedstawił w ubiegłym roku plan inwestycyjny, w którym głównym punktem była budowa budynków mieszkalnych w systemie deweloperskim, wskazując, że jest to świetny pomysł na rozwój spółki. Nie podzielałem wówczas entuzjazmu pana prezesa, bo w całej Polsce mówiło się już o skutkach kryzysu, zahamowaniu budownictwa mieszkaniowego i kłopotach deweloperów ze sprzedażą mieszkań. Pan prezes nie zgadzał się wtedy ze mną, po czym po niespełna roku przesyła informację, że nie zamierza inwestować w budownictwo mieszkaniowe, wyjaśniając na komisji, że jest to nieopłacalne. Nasuwają się pytania, co się stało przez ten ostatni rok, że prezes zmienia kierunek o 180 stopni i czym chce zastąpić ten ambitny, acz niemożliwy do realizacji plan? Na te pytania niestety odpowiedzi nie uzyskamy, bo pan prezes zasłaniając się Kodeksem Spółek Handlowych, mając przy tym pełne poparcie burmistrza Żaka blokuje radnym, a tym samym mieszkańcom Myszkowa dostęp do bardzo ważnych z punku widzenia funkcjonowania miasta informacji – komentuje sytuację Adam Zaczkowski. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze