(Myszków) 25 czerwca, dokładnie w pierwszą rocznicę śmierci Jana Kułakowskiego, rondo przy Starostwie Powiatowym w Myszkowie otrzymało jego imię. Urodzony w Myszkowie polityk, a raczej mąż stanu, za jakiego uważany jest Kułakowski był głównym negocjatorem wejścia Polski do Unii Europejskiej i pierwszym ambasadorem Polski przy Komisji Europejskiej. Jest też Honorowym Obywatelem Myszkowa. W podniosłej uroczystości wzięli udział byli Premierzy RP, Tadeusz Mazowiecki i Jerzy Buzek oraz żona Jana Kułakowskiego, Zofia Wajs– Kułakowska.
Decyzję o nadaniu imienia Jana Jerzego Kułakowskiego rondu u zbiegu ulic Pułaskiego i Kościuszki myszkowscy radni podjęli 27 marca br. W ten sposób, władze miasta ponownie chciały uhonorować osobę polityka wywodzącego się z Myszkowa. Wcześniej, w 2000 roku otrzymał on honorowe obywatelstwo miasta.
Jan Jerzy Kułakowski urodził się 25 sierpnia 1930 roku. Jego ojciec przez wiele lat był dyrektorem fabryki naczyń „Światowit”. Choć Jan Kułakowski opuścił z rodzicami miasto w wieku kilku lat, często je wspominał. Po Powstaniu Warszawskim, w którym uczestniczył jako nastolatek, trafił do Belgii. Tam ukończył prawo i nauki polityczne na prestiżowym Katolickim Uniwersytecie w Leuven. Tam też uzyskał tytuł doktora prawa. Przez wiele lat był działaczem Międzynarodowej Konferencji Chrześcijańskich Związków Zawodowych, negocjując m.in. z władzami dyktatorskich państw Ameryki Łacińskiej zwalnianie z więzień ludzi represjonowanych za działalność związkową. W Afryce związki zawodowe budował od podstaw. Po roku 1989 zaczął działać na rzecz europejskiej integracji Polski. W 1990 roku został m.in. pierwszym ambasadorem RP przy Wspólnotach Europejskich w Brukseli. Osiem lat później, już jako pełnomocnik rządu Jerzego Buzka, Kułakowski rozpoczął negocjacje z UE zakończone w 2002 roku na szczycie w Kopenhadze. Zmarł 25 czerwca ubiegłego roku w wieku 81 lat. Został pochowany na Starych Powązkach, dokładnie w dniu rozpoczęcia polskiej prezydencji w Unii Europejskiej.
PREMIERZY NA RONDZIE
Poniedziałkowa uroczystość miała niespotykaną dotąd w Myszkowie obsadę. To m.in. zasługa mieszkańca Myszkowa Tomasza Bańki, który pracuje w Brukseli w administracji Unii Europejskiej, i który był bezpośrednim współpracownikiem i asystentem Jana Kułakowskiego. Symboliczną wstęgę przecinali na rondzie m.in. byli Premierzy RP: Tadeusz Mazowiecki i Jerzy Buzek. Obydwaj zaliczali się do grona przyjaciół Jana Jerzego Kułakowskiego. Swój udział w przecięciu wstęgi mieli także wdowa po Janie Kułakowskim, Zofia Wajs – Kułakowska, Minister Środowiska Marcin Korolec – wieloletni współpracownik Kułakowskiego i gospodarz Myszkowa, burmistrz Włodzimierz Żak. Świadkami wyjątkowej chwili byli m.in. Europosłanki Róża Thun i Małgorzata Handzlik, Posłowie Jadwiga Wiśniewska, Izabella Leszczyna i Artur Bramora oraz Senator Jarosław Lasecki. Do tego niemal w komplecie władze miasta i powiatu oraz gospodarze okolicznych gmin.
Po odsłonięciu tablicy, w sali sesyjnej Starostwa Powiatowego zorganizowana została prezentacja multimedialna „Jan Jerzy Kułakowski. Myszkowianin, negocjator, przyjaciel” oraz debata z udziałem młodzieży i zaproszonych gości: „Myszków w Unii Europejskiej”.
Na szczególną uwagę zasługuje wspomniana prezentacja multimedialna. Pokaz slajdów ilustrujących życie Kułakowskiego, okraszona wspomnieniami jego żony i przyjaciół zmieniła się z pokazu w barwą opowieść historyczną, odkrywającą nie znane bliżej fragmenty życiorysu polityka. Nie brakowało także anegdot. Róża Thun wspominała m.in. o pierogach, jakie przygotowała na kolację u siebie w domu, kiedy Kułakowski miał ją w sposób „niezapowiedziany” odwiedzić wraz z ważną urzędniczką odpowiadającą z ramienia UE za negocjacje z Polską. Ponieważ kolacja miała się odbyć w „zaskoczonej, zwykłej, polskiej, gościnnej rodzinie”, Róża Thun przyjęła gości wraz z dziećmi ubranymi w …piżamy. – Wszystko po to było robione, żeby ci urzędnicy polubili Polskę, spojrzeli na nią przychylnym okiem. Po to też Zosia, żona Janka obwoziła po Polsce żony europejskich polityków, by pokazać im jak nasz kraj jest piękny i gościnny – wspominała Róża Thun. – Mam nadzieję, że to w jakiś sposób zostanie zarejestrowane, bo gdyby te wspomnienia spisać, powstałby wspaniały dokument historyczny o Janku – podsunęła wart realizacji pomysł. – Powinniśmy być w zasadzie smutni, bo to rocznica jego śmierci. Ale jednocześnie uśmiechamy się, bo nie sposób inaczej, do wspomnień rozmów z nim, ciepłych, serdecznych, dowcipnych. I takim go w Myszkowie powinniśmy pamiętać. Zależało mu, by Europa była w każdym z nas – mówiła jeszcze Europosłanka. – Dowiaduję się, że on był nie tylko Janem, ale i Jerzym. Starannie to ukrywał – żartował Tadeusz Mazowiecki. - Janek bardzo by się ucieszył z tej uroczystości. Był europejczykiem, dobrze czującym Polskę i Europę. Był przy tym bardzo oddany sprawie wejścia Polski do Unii Europejskiej, przekonany, że to dobry wybór. Jestem pewien, że Europa przejdzie przez obecny kryzys. Bo gdyby miała się przez niego rozpaść byłoby to wielkie głupstwo. Mam nadzieję, że to nie nastąpi, że Europa przetrwa. Sądzę, że byłoby to i zdanie Janka – mówił T. Mazowiecki. – Wejście Polski do Unii Europejskiej to było dzieło życia tego człowieka – podkreślał z kolei Jerzy Buzek. – Rok temu żegnaliśmy Janka 1 lipca, w dniu kiedy Polska obejmowała Prezydencję w Unii. A ta prezydencja była wspaniała. On skądinąd ją oglądał. Wie jak wiele milionów na to pracowało. Bo my uważamy, że integracja Polski z Europą to głównie jego zasługa. Ale on nigdy by nie pozwolił by powiedzieć, że to tylko jego dzieło – dodał Buzek.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze