Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 28 listopada 2025 01:37
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

HELSIŃSKA FUNDACJA PRAW CZŁOWIEKA CHCE WYJAŚNIEŃ W SPRAWIE ZGONU TOMASZA D.

(Myszków) Trwa śledztwo, które ma ustalić przyczyny zgonu Tomasza D. który zmarł 21 lipca podczas interwencji policji. Oględziny zwłok na miejscu wskazywały na uszkodzenie krtani. Prokuratura Okręgowa w Częstochowie po uzyskaniu wyników sekcji zwłok odmówiła potwierdzenia, jakie urazy i czym spowodowane stwierdzili patolodzy na szyi denata. Jedyna informacja podana przez prokuraturę brzmiała, że sekcja zwłok nie dała jednoznacznej odpowiedzi co do przyczyn śmierci. Od początku w tej sprawie mówi się o tym, że mężczyzna miał być przez interweniujących policjantów z Myszkowa podduszany. Zmarł w trakcie czynności policjantów.
Podziel się
Oceń

Sprawą zainteresowała się Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która wydała w tej sprawie komunikat. Czytamy w nim, że HFPC zwróciła się do Prokuratury Okręgowej w Częstochowie z wnioskiem o informacji ws. tego śledztwa.

W swojej interwencji HFPC, która zajmuje się w swojej działalności m.in. monitorowaniem nadużywania siły przez policję, a zwłaszcza niewłaściwym stosowaniem chwytów podduszających podczas interwencji, powołują się na wypowiedzi żony zmarłego, które cytowała Gazeta Myszkowska. Również na treści z artykułów Gazety Myszkowskiej powołuje się serwis onet.pl który w ślad za nami zainteresował się tym kontrowersyjnym zgonem.


Prawnicy Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka: policja pozbawiając mężczyznę wolności przejęła pełną odpowiedzialność za jego życie i zdrowie.

W piśmie Fundacji do prokuratury podkreślono, że pozbawienie wolności przez funkcjonariuszy państwowych oznacza przejęcie przez nich odpowiedzialności za życie i integralność fizyczną danej osoby. Wskazano, że odpowiedzialność ta rozciąga się również na zaniedbania prowadzące do zgonu, a wynikające na przykład z nieudzielenia lub udzielenia niewłaściwej opieki medycznej.

Prawnicy HFPC wskazują, że postępowanie wyjaśniające przyczyny zdarzenia musi być prowadzone w sposób pozwalający na ustalenie przebiegu wypadków i osób odpowiedzialnych za ewentualne bezprawne działania. Dodają, że w przypadku nagłej utraty życia, to na władzach publicznych spoczywa ciężar przedstawienia przekonującego i satysfakcjonującego wyjaśnienia sytuacji.

„Śmierć osoby w jakikolwiek sposób pozbawionej wolności, w tym także osoby w trakcie zatrzymania, rodzi po stronie państwa obowiązek wykazania, że funkcjonariusze nie ponoszą za nią odpowiedzialności” -napisali prawnicy HFPC do Prokuratury Okręgowej w Częstochowie prowadzącej śledztwo.


Zdaniem żony zmarłego Tomasz zmarł w wyniku duszenia

Była niedziela 21 lipca wcześnie rano, około 7:00 kiedy kobieta wezwała policję do awanturującego się męża. Wcześniej nie dał rady uspokoić go ich 22 letni syn. Kobieta potwierdza w rozmowie z Gazetą Myszkowską, że mąż rzeczywiście zachowywał się agresywnie, wybił szybę. Nie mogła go uspokoić, zdecydowała się wezwać policję. Gdy patrol złożony z dwóch funkcjonariuszy myszkowskiej policji przybył na miejsce, policjanci -jak relacjonuje kobieta- mieli natychmiast rzucić się na męża. Gdy jeden z policjantów -to relacja kobiety- nie radził sobie z obezwładnieniem mężczyzny, drugi z funkcjonariuszy miał krzyknąć: duś go! Po chwili mężczyzna zaczął sinieć, stracił przytomność. Wezwano pogotowie. Mężczyzny nie udało się uratować. Interwencja policjantów zakończyła się śmiercią osoby obezwładnianej.


Kobieta, żona zmarłego tak relacjonowała co się wydarzyło: -Tomek zachowywał się bardzo nietypowo. To w jakimś sensie „nie był on”. Mąż przybył do domu nad ranem, zaczął się awanturować. To duży mężczyzna, postawny, policjanci mieli problem z jego obezwładnieniem. Wtedy jeden z nich krzyknął: „Duś go”. Zaczęłam krzyczeć, „co wy robicie”, bo zobaczyłam, że w momencie Tomek zrobił się siny. Zaczął klepać ręką w ziemię, jakby chciał pokazać, żeby go puścili. Walił tą ręką już nie dlatego, że bronił się przed skuciem kajdankami, ale dlatego, że się dusił. To była chwila, gdy przestał reagować.

Reanimacja mężczyzny nie dała rezultatu. Pogotowie, które przybyło na miejsce przewiozło mężczyznę do myszkowskiego szpitala, gdzie stwierdzono zgon.

Wyniki sekcji zwłok, jak wyjaśnia prokuratura, nie dały jednoznacznej odpowiedzi co było przyczyną śmierci Tomasza D. Jeszcze kilka tygodni, nawet do 2 miesięcy prokuratura będzie czekać na wyniki badań toksykologicznych. Śledztwo prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci Tomasza D. przez interweniujących policjantów. Jego wyniki, miejmy nadzieję wyjaśnią, czy działanie policjantów spowodowało lub przyczyniło się do zgonu mężczyzny. Niezależnie od tego, niewykluczona jest odpowiedzialność finansowa policji, jeżeli rodzina zmarłego zdecyduje się na wystąpienie o odszkodowanie. Tomasz D. prowadził firmę budowlaną, sytuacja finansowa rodziny po jego śmierci uległa ogromnemu pogorszeniu.

Jarosław Mazanek


 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ObywatelTreść komentarza: Proponuje redaktorom wyjść na ulice i zadać sobie pytanie. GDZIE SĄ KAWKI, WRONY I GOŁĘBIE??? Przecież to nie są ptaki odlatujące na zimę. Gdzie więc są te wszystkie ptaki? Nie ma też ptaków zimowych np jemiołuszek.Warto też pospacerować wokół Wierzchowiny, czy koziegłowskim lesie. Lezały ich tam niedawno dziesiatki. No redaktory, to nie jest winien ruski groszek. Wiec pytam kto je wytruł?Data dodania komentarza: 26.11.2025, 14:39Źródło komentarza: Ekogroszek z Kazachstanu. Ryzykowny eksperyment czy sposób na tańsze ogrzewanie? Sprawdzamy fakty J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: To wiedza poparta też wieloletnim doświadczeniem geologów i specjalistów od wierceń, że odwierty badawcze są w bezpieczne i nie dają żadnego ryzyka dla zasobów wodnych. Gdyby było inaczej, już dawno musiałaby być tu katastrofa, ponieważ w rejonie Myszkowa i okolic jest co najmniej 300 odwiertów badawczych, najstarszy z 1927 roku. A odwiertów dot. złoża wolframu 30, z lat 70 XX wieku i początku XX wieku.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 12:36Źródło komentarza: JEST KONCESJA NA CYNK I OŁÓW. TERAZ CZEKAMY NA WOLFRAMAutor komentarza: CiekawskiTreść komentarza: A ta szósta to Polacy, czy tylko mieszkańcy Czestochowy jak ten Ukrainiec? GRZECZNIE TYLKO PYTAM...???Data dodania komentarza: 24.11.2025, 14:22Źródło komentarza: PROKURATURA. UPROWADZILI UKRAIŃCA, POBILI GO MŁOTKIEM I POLEWALI WRZĄTKIE,MAutor komentarza: elfTreść komentarza: W Zawierciu PO powoluje dyrektora szkoly bez kwalifikacji, ktory nie ma pojecia o zarzadzaniu placowka, ale redaktor uwaza, ze tam jest idealnie, bo rzadzi platforma. superData dodania komentarza: 18.11.2025, 18:47Źródło komentarza: CZY KARINA PEROŃ JEST WICEDYREKTOREM? BIP SZKOŁY I GAZETKA SZKOLNA PODAJE, ŻE TAK. ALE DYREKTORKA LO ZAPRZECZA!Autor komentarza: SiwyTreść komentarza: Coście zrobili z naszą podlesicą!!!Data dodania komentarza: 18.11.2025, 11:38Źródło komentarza: HOTEL BERKOWA POWSTANIE OBOK HOTELU OSTANIEC. BĘDZIE TO OSTATNI ETAP BUDOWY „RESORTU JURAJSKIEGO”Autor komentarza: SłońTreść komentarza: Kilka nowych dziurek i frycki z Jurajskich Wód zakończą swoją działalność, bo wodę eligoceńską diabli wezmą. O wodociągach strach też pomyśleć, ale po tych wierceniach wodę będziemy chyba pompować z jeziora Goczałowice.. A jeśli do tego wodę pod Górą Włodowską też zatrują, To na całej Jurze będziemy mieli piękną Pustynie Jurajską. Bo to jedyna słodka woda na Jurze. No wprost fenomenalny sukces. Powtarzam FENOMENALNY SUKCES. GRATULUJE SUKCESU PANIE REDAKTORZE! G R A T U L U J E !!!Data dodania komentarza: 17.11.2025, 20:05Źródło komentarza: JEST KONCESJA NA CYNK I OŁÓW. TERAZ CZEKAMY NA WOLFRAM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama