Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 19 grudnia 2025 02:02
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

KURIA ODRADZA UDZIAŁ W SPOTKANIACH WSPÓLNOTY Z CZATACHOWY

(Czatachowa - Częstochowa) Na początku kwietnia metropolita częstochowski wydał komunikat, w którym zalecił wiernym, by nie brali udziału w spotkaniach organizowanych przez ks. Daniela Galusa - pustelnika z Czatachowy - i powstałej wokół niego Wspólnoty Miłość i Miłosierdzie Jezusa. Na chwilę obecną nie została ona zatwierdzona przez Kościół, a związana z nią Fundacja „Anioł Miłosierdzia” nie jest podmiotem kościelnym. Komunikat metropolity częstochowskiego jest efektem kierowanych do kurii pytań i wątpliwości dotyczących Wspólnoty, a powstrzymanie się od organizowania wyjazdów na spotkania modlitewne może zapobiec „dalszym kontrowersjom i niejasnościom”.      
Podziel się
Oceń

Arcybiskup Wacław Depo 3 kwietnia wydał komunikat dotyczący księdza Daniela Galusa z Czatachowy oraz Wspólnoty Miłość i Miłosierdzie Jezusa. Informacja opublikowana została w związku z pytaniami i wątpliwościami, „z którymi zwracają się do Kurii Metropolitalnej w Częstochowie Księża Arcybiskupi i biskupi, kapłani i osoby świeckie”. W dokumencie tym czytamy, że ks. Galus otrzymał święcenia kapłańskie w maju 2007 roku jako członek Wspólnoty Pustelników pw. Ducha Świętego w Czatachowie. Z czasem wokół księdza Galusa powstała grupa wiernych, obecnie znana jako Wspólnota Miłość i Miłosierdzie Jezusa. – (…)ks. Daniel - nie z polecenia swego biskupa, ale z własnej inicjatywy - rozpoczął posługę duszpasterską w duchu wspólnot charyzmatycznych – dodaje arcybiskup Wacław Depo.

 

W swoim komunikacie poinformował również, że Wspólnota nie ma kościelnego zatwierdzenia, a nad złożonymi przez nią projektami statutu pracuje powołana do tego komisja. Prócz tego metropolita częstochowski wspomniał o związanej ze Wspólnotą Miłość i Miłosierdzie Jezusa fundacją: - (…) Fundacja „Anioł Miłosierdzia” nie jest podmiotem kościelnym. Założyły ją i prowadzą osoby świeckie należące do Wspólnoty.

 

Metropolita częstochowski zachęca wiernych do powstrzymania się od przygotowywania wyjazdów na spotkania modlitewne, które organizuje ks. Galus oraz Wspólnota do czasu aż komisja zakończy prace, a na temat funkcjonowania Wspólnoty Miłość i Miłosierdzie Jezusa wydane zostanie rozstrzygnięcie. - Niniejszy komunikat jest powodowany troską o dobro Kościoła i tworzących go wiernych, którzy poszukują doświadczenia Boga we wspólnotach charyzmatycznych oraz dla zapewnienia właściwej atmosfery do rzetelnego rozeznania tej inicjatywy - tłumaczył w swym oświadczeniu metropolita częstochowski.

 

7 LAT DZIAŁALNOŚCI  TYSIĄCE WIERNYCH

 

Wspólnota Miłość i Miłosierdzie Jezusa istnieje od lutego 2010 roku w czatachowskiej Pustelni i podlega jurysdykcji metropolity częstochowskiego. Cztery lata temu (w maju 2013 roku) członkowie Wspólnoty złożyli do kurii projektu statutu Wspólnoty do oceny. Prace nad nimi wciąż trwają.

 

Głównym celem Fundacji „Anioł Miłosierdzia”, którą wymienił w swoim komunikacie arcybiskup, jest wspieranie Wspólnoty Miłość i Miłosierdzie Jezusa oraz działalność ewangelizacyjna. Prócz tego fundacja ma pomagać m.in. ubogim rodzinom, samotnym matkom, dzieciom, działać na rzecz aktywizacji zawodowej bezrobotnych lub osób zagrożonych utratą pracy. W statucie fundacji jako jeden z celów jej działalności wymienione jest również wspieranie integracji europejskiej i współpracy międzynarodowej. Ze sprawozdania fundacji za 2015 rok wynika, że w ramach darowizn otrzymała ponad 225 tysięcy złotych, natomiast prowadzona przez nią działalność gospodarcza to przychód blisko 260 tysięcy złotych. Fundacja wydaje i sprzedaje miesięcznik „Ogień Jezusa”, sprzedaje kalendarze i płyty z nagraniami spotkań modlitewnych Wspólnoty oraz dewocjonalia. Realizacja celów statutowych pochłonęła w 2015 roku 98,5 tysiąca złotych.

Spotkania modlitewne, udział w których odradza metropolita częstochowski, odbywały się w Sanktuarium św. o. Pio na Przeprośnej Górce w Siedlcu (gmina Mstów). Po komunikacie arcybiskupa Depo, Wspólnota poinformowała na swojej stronie internetowej, że odwołuje spotkania do czasu wyjaśnienia sprawy oraz wydania przez arcybiskupa opinii na ten temat. Ponadto Wspólnota opublikowała podziękowanie, pod którym podpisał się ks. Galus, w którym dziękuje on wszystkim za okazane wsparcie i modlitwę. Zachęca, by wierni zachowali spokój i modlili się za kapłanów, szczególnie arcybiskupa Depo, by w sprawie Wspólnoty podejmował on decyzje dobre zarówno dla wiernych, jak i dla Kościoła. Ks. Galus wyraził również nadzieję, że niebawem znowu będzie mógł spotkać się z wiernymi na chwilowo odwołanych spotkaniach modlitewnych.

 

Prócz strony internetowej, Wspólnota prowadzi też na facebooku swój fanpage, który śledzi blisko 41,5 tysiąca osób. Pod zamieszczoną tam informacją o czasowym odwołaniu spotkań modlitewnych dziesiątki internautów wyraziło smutek i żal, okazując pełne wsparcie Wspólnocie oraz księdzu Galusowi.

 

W CZYM TKWI PROBLEM?

 

Rzecznika kurii w Częstochowie zapytaliśmy między innymi o to, jakie wątpliwości wzbudza działalność czatachowskiej Wspólnoty i o jakich kontrowersjach mowa w komunikacie arcybiskupa Depo. – (…) powołana przez Księdza Arcybiskupa Metropolitę komisja kontynuuje podjęte przed ponad rokiem prace. Trudno mówić o dokładnym terminie zakończenia przyglądania się życiu pustelni w Czatachowie i dokonującym się tam (związanym z nią) dziełom. Właściwe rozpoznanie zaistniałej sytuacji wymaga rzetelności, a ta z kolei czasu. Opinie i wypowiedzi na temat pustelni różnią się znacząco; niektóre z nich rzeczywiście mogą niepokoić – poinformował ks. Paweł Maciaszek.

 

Odpowiedź rzecznika wskazuje, że kurii zależy nie tylko na dobru wiernych, ale też samej Wspólnoty z Czatachowy, a trwające prace dotyczące jej sprawy mają jej służyć, a nie szkodzić: - W trosce o duchowe dobro gromadzących się tam wiernych, o Wspólnotę Miłość i Miłosierdzie Jezusa oraz realizowane przez nią dzieła nadal podejmowane są rozmowy zmierzające do wypracowania optymalnych rozwiązań i form działania zgodnych z charyzmatem wspólnoty – dodaje rzecznik częstochowskiej kurii.

 

SZCZEGÓŁÓW WCIĄŻ BRAK

 

Sytuacja nie jest do końca jasna – Wspólnota Miłość i Miłosierdzie Jezusa działa od siedmiu lat, ma liczne grono zwolenników, a wierni bardzo sobie chwalą duszpasterską działalność księdza Galusa. W jednym z otwartych spotkań modlitewnych Wspólnoty w styczniu 2015 roku brał udział arcybiskup Wacław Depo, który obecnie zachęca wiernych, by powstrzymali się od uczestnictwa w spotkaniach Wspólnoty. Wierni komentujący sprawę w Internecie opisują nie tylko smutek, ale też nie rozumieją opinii metropolity częstochowskiego.

 

Patrząc na sprawę z boku nasuwa się pytanie: czy Kościół, mając – niewyjaśnione do końca – wątpliwości co do działalności Wspólnoty, chce uchronić wiernych? Czy może władze kościelne są po prostu zaniepokojone dużą popularnością mniejszej Wspólnoty powstałej wewnątrz Kościoła? Najważniejsze teraz jest to, ile jeszcze potrwają prace komisji, która rozpatruje projekty statutu Wspólnoty i jakie wyda rozstrzygnięcie w tej sprawie.

 

Edyta Superson

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: StaryTreść komentarza: Baje, baje bajeczki . Panowie Redaktorzy! Proponuje wleźć na dane giełdy towarowej (sztuczna AI pomoże) Tam jak byk zobaczycie, że cały rynek Europejski potrzebuje kilka małych pociągów wolframu oraz chromu. I że największym producentem tychże od 30 lat są Chiny, w których koszty wydobycia i wyprodukowania są kilkanaście razy niższe niż w Europie (za sprawą cen energii i kar za CO2). Jeśli wiec taki Chińczyk przywiezie jeden taki pociąg wiece niż zwykle, to ceny rynkowe spadną co najmniej o połowę, albo i jeszcze dalej. O konkurowaniu więc takim krajem jak Chiny - tak to są zwyczajne bajki. I pozamiatają oni jakakolwiek konkurencję zanim ta wykopie pierwszą dziurę w ziemi. W dodatku Polska tych metali już od kilkunastu praktycznie nie potrzebuje,.Bo w naszym kraju zlikwidowano jak się wydaje nieodwracalnie hutnictwo. Dlatego Redaktory nauczcie się obsługiwać jakąkolwiek AI , a ta wam na te pomysły otworzy szerzej oczęta. Powtarzam raz jeszcze nie mamy górników, hutników, energii, oświata zawodowa to fikcja, A w takiej np Zawodówce żaden z uczących tam inżynierów na własne oczy(zawodowe) nie widział jakiejkolwiek produkcji (bo z tego co wiem ani jeden nie pracował w jakiejkolwiek fabryce ). CZYLI FIKCJA REDAKTORZY- F I K C J A. PS. W tym całym wale chodzi o co innego, ale o tym już wam sygnalizowałem. Tylko widzę że ludziom co fabryki , i produkcji na oczy nie widzieli, nie da się tego najwyraźniej wytłumaczyć. Dobrego samopoczucia Redakcji życze, - tylko co wy napiszecie jak wyjdzie na moje.??? Wiecej tu nie bedę się produkował, bo nie widzę najmniejszego sensu.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 20:28Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: #NienawisZabijaTreść komentarza: 103 lata temu sympatyk skrajnej PRAWICY zastrzelił pierwszego Prezydenta II RP, Gabriela NarutowiczaData dodania komentarza: 16.12.2025, 16:46Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w Katowicach J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Zyski tylko dla Myszkowa to co najmniej 300 mln zł w 10 lat (a realnie nawet 2x więcej). Nie licząc zarobków pracowników, firm kooperujących. A projekt jest na 50 do nawet 100 lat. Więc chodzi o zyski ogromne, a nie o symboliczne "srebrniki". Złoże jest w bardzo korzystnych geologicznie skałach granitowych, w których nie ma wody (tzw. skały bezwodne) więc nie można zanieczyścić czegoś, czego tam nie ma. Wyżej położone zasoby wody pitnej w niczym nie są zagrożone, ale żeby w to uwierzyć, trzeba mieć zaufanie do nauki, do naukowców i inżynierów, a nie do polityków PiS jak Jadwiga Wiśniewska, którzy straszą mieszkańców wybuchami, zniszczeniem Jury, ogólnie jakby kopalnia miała wywołać Koniec Świata.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 14:21Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: CzytelniczkaTreść komentarza: Pięknie wydane 😍Data dodania komentarza: 15.12.2025, 17:25Źródło komentarza: Na jesienne wieczory polecamyAutor komentarza: StopTreść komentarza: Okropne polityka tak ludzi podzieliła ? Tak jak przed drugą Wojną Światową pojawia się skrajny nacjonalizm – ideologia „my kontra oni”, przekonanie o wyższości jednych nad innymi. Stop skrajnemu nacjonalizmowiData dodania komentarza: 15.12.2025, 17:21Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w KatowicachAutor komentarza: StaryTreść komentarza: ZA 30 SREBRNIKÓW MAMY ODDAĆ CAŁĄ CZYSTĄ WODĘ, ZATRUĆ HAŁDAMI POWIETRZE I NARAZIĆ NASZE BEZPIECZEŃSTWO SPROWADZANYMI EMIGRANTAMI. NO RZECZYWIŚCIE REDAKCJA STANĘŁA NA WYSOKOŚCI ZADANIA (tak jak to sama zapowiadała) . G R A T U L U J E !!!! G R A T U L U J E !!!!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 16:15Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama