(Zabijak) 40-letnia mieszkanka Myszkowa nieźle narozrabiała, powodując w czwartek 8 grudnia karambol na krajowej „jedynce”. Kobieta była kompletnie pijana; zatrzymana przez policjantów usiłowała dodatkowo ich przekupić. Najbliższe 10 lat myszkowianka może spędzić za kratkami. W całym zdarzeniu pocieszające jest tylko to, że na szczęście nikomu nic się nie stało.
Do groźnie wyglądającej kolizji doszło w czwartek 8 grudnia około godziny 16.00, na krajowej „jedynce” w Zabijaku. - Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego z Myszkowa zostali powiadomieni o zdarzeniu, w którym uczestniczyły 4 pojazdy. Okazało się, że kierująca Fiatem Punto nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu kierującemu Renaultem Megane, w wyniku czego kierujący tym autem najechał na ciężarowego Mana. Następnie kierująca Fiatem uderzyła w Renaulta Trafic. Jak się okazało 40-latka kierująca Puntem była kompletnie pijana. Badanie stanu jej trzeźwości wykazało prawie 3 promile w organizmie. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Zdesperowana kobieta w trakcie dojazdu do jednostki policji chciała wręczyć mundurowym łapówkę, aby policjanci „dali jej spokój”. Kierująca została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu, usłyszała prokuratorskie zarzuty – opowiada o zdarzeniu starszy aspirant Barbara Poznańska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie. Mieszkanka Myszkowa odpowie jazdę „na podwójnym gazie”, spowodowanie kolizji oraz za próbę korupcji. Grozi jej nawet 10-letni pobyt w więzieniu. O jej dalszym losie zdecyduje sąd. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze