Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 30 kwietnia 2025 23:17
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

ZIMA, JAK ZWYKLE ZASKOCZYŁA DROGOWCÓW

(pow. myszkowski) Choć wszyscy kierowcy wiedzieli, że w  nocy z niedzieli na poniedziałek (28 listopada) sypnie śniegiem, to drogowców, jak zwykle zima zaskoczyła. W poniedziałkowe popołudnie przejechanie kilku kilometrów było nie lada wyczynem. Nie tylko na terenie powiatu myszkowskiego, ale i całego Śląska drogi zamieniły się w lodowiska. Będąc pieszym ciężko nawet było przejść przez pasy. Jeden z naszych czytelników przysłał nam zdjęcia, jak jeszcze we wtorek rano (29 listopada) wyglądała droga Moczydło – Gorzków Nowy. Taki widok chyba nikogo nie dziwi.      
Podziel się
Oceń

(pow. myszkowski) Choć wszyscy kierowcy wiedzieli, że w  nocy z niedzieli na poniedziałek (28 listopada) sypnie śniegiem, to drogowców, jak zwykle zima zaskoczyła. W poniedziałkowe popołudnie przejechanie kilku kilometrów było nie lada wyczynem. Nie tylko na terenie powiatu myszkowskiego, ale i całego Śląska drogi zamieniły się w lodowiska. Będąc pieszym ciężko nawet było przejść przez pasy. Jeden z naszych czytelników przysłał nam zdjęcia, jak jeszcze we wtorek rano (29 listopada) wyglądała droga Moczydło – Gorzków Nowy. Taki widok chyba nikogo nie dziwi.

 

W poniedziałkowy poranek droga z Pohulanki w stronę centrum Myszkowa była lodowiskiem. Przejechanie nieco ponad 2 km zajmowało ponad 20 minut. Kierowcy poruszali się żółwim tempem. Faktem jest, że wielu z nich nie zmieniło opon na zimowe, a do pracy jechać trzeba.

 

Fatalne warunki na drodze plus letnie opony i brak reakcji drogowców spowodowały, że w szczycie powrotów z pracy wszystkie drogi stały się jednym wielkim zatorem.

 

W poniedziałek, w południe wyjazd z Poraja w stronę Częstochowy był po prostu niemożliwy. Natomiast przejazd z Częstochowy do Myszkowa w popołudniowym szczycie zajmował kierowcom prawie dwie i pół godziny . Podobnie było od strony Zawiercia. – z Ogrodzieńca do Myszkowa  jechałam 1 godz. 15 min. Zero solarek i piaskarek. Zima ich zaskoczyła i nie wiedzą co robić – komentuje mieszkanka Myszkowa. Kolejna czytelniczka z ledwością pokonała drogę z Poraja do Myszkowa. Zimowe opony przy takich warunkach na drodze wcale nie pomogły. Spore utrudnienia powodowały również tiry. - Tiry nie są w stanie podjechać pod żadną górkę. Z całym szacunkiem dla kierowców tirów, ale jak zwykle nasze służby drogowe wyskoczyły już za późno – pisze zdenerwowany mieszkaniec Złotego Potoku.

 

Kolejny sygnał dotarł do naszej redakcji od mieszkańca gminy Niegowa. Kierowca z ledwością pokonał drogę z Częstochowy. Około godziny 16.00 w poniedziałek droga Moczydło – Gorzków Nowy nie była niczym posypana. - Dzisiaj (wtorek, 29 listopada – przyp. red.) pomimo tego, że droga jest czarna zrezygnowałem z wyjazdu na uczelnię. Problemem jest warstwa lodu na drodze i brak śladów obecności piaskarki. Wychodząc przed bramę zobaczyłem 2 samochody, które nie poradziły sobie z panującymi warunkami w związku z czym zapoznały się bliżej ze stanem poboczy – komentuje sytuację Krzysztof

 

Gmina Niegowa tłumaczy, że na sygnały od mieszkańców reaguje od razu. Wspomniana przez mieszkańca droga Moczydło – Gorzków Nowy jest drogą powiatową i to Powiatowy Zarząd Dróg odpowiada za jej utrzymanie. - W obiegu funkcjonuje tzw. operat zimowego utrzymania dróg, określający m.in. zasady odśnieżania i usuwania gołoledzi na drogach powiatowych i wojewódzkich przez Zarząd Dróg wraz z określeniem standardu tych dróg. Standard drogi to coś w rodzaju jej wagi, przy czym drogi powiatowe zaliczane są do IV (najniższego standardu). Wynika z niego, że dla dróg IV standardu jezdnia musi zostać odśnieżona, a śliskość zlikwidowana na odcinkach decydujących o możliwości ruchu w ciągu 8 godzin, a śliskość pośniegowa do 10 godzin. Interweniujemy od razu, ale należy liczyć się z tym, że reakcja zarządcy może nie być natychmiastowa – tłumaczy Iwona Bugaj, z Urzędu Gminy w Niegowie.

 

Policjanci mówią, że mimo tak trudnych warunków nie odnotowali żadnych stłuczek. – W poniedziałek ani we wtorek na drogach powiatu myszkowskiego nie mieliśmy żadnego zdarzenia drogowego związanego z warunkami panującymi na drogach – podsumowuje st. asp. Barbara Poznańska, oficer prasowy KPP w Myszkowie.

 

Ewelina Kurzak

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: MatiTreść komentarza: 👍Data dodania komentarza: 29.04.2025, 17:21Źródło komentarza: "Hurra Jura" to pierwsza na Jurze, oraz trzecia w Polsce Via FerrataAutor komentarza: ZenekTreść komentarza: Panie Wojciechu współczuję. I Trzymam Kciuki !!!Data dodania komentarza: 24.04.2025, 13:37Źródło komentarza: ZARZUTY KORUPCYJNE DLA BYŁEGO STAROSTY. KAUCJA 200.000 ZŁ I WYSZEDŁAutor komentarza: KarolinaTreść komentarza: 😍Data dodania komentarza: 19.04.2025, 16:19Źródło komentarza: Vespa na JurzeAutor komentarza: TomaszTreść komentarza: To jest chyba jednak standard. Dzisiaj (17/04/2025) identyczne obrazki były w Koziegłowach na ul. Żareckiej obok domu burmistrza Koziegłów. Zamiatanie ulicy przebiegało tak że trzeba było uciekać na drugą stronę ulicy żeby jako tako przejść. Tumany kurzu ciągnęły się na odległość 100 m za zamiatarką. Oczywiście wszystkie prace na sucho przy słonecznej pogodzie i 25 stopniach ciepła.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 12:56Źródło komentarza: ZAMIATARKA CZY KURZARKA?Autor komentarza: WojtekTreść komentarza: Takiemu to nic nie zrobią bo ma kolegę sędziego,Data dodania komentarza: 16.04.2025, 14:09Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNEAutor komentarza: MarianTreść komentarza: Przecież to "elyta" polityczna to co mu zrobią? Jak skażą to się odwoła że sadzili ni ci sędziowie co trzeba.Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:59Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNE
ReklamaAdvertisement
Reklama
Reklama