(Myszków) Skatowanego psa znalazła kobieta spacerująca ze swoim czworonogiem w lesie przy ulicy Koziegłowskiej w Nowej Wsi, w środę 2 listopada. Zwierzę miało tak poważne obrażenia, że konieczne było jego uśpienie. Policja poszukuje osób, które znały psa lub były świadkami tego bestialskiego zachowania.
- Dostaliśmy zgłoszenie od mieszkanki Nowej Wsi, która wyszła z psem na spacer do lasu. Właściwie to jej pies znalazł tego psa. Zwierzę było zakrwawione, siedziało w lesie. Pies na pewno został uderzony w lesie, bo nie mógł nawet wstać, złapać równowagi. Zabraliśmy psa od razu do weterynarza. Miał zakrwawione oczy, pęknięte nozdrza, więc jak oddychał to głowa napełniała się powietrzem i puchła, jak wydychał, to klęsła. Według wyniku prześwietlenia było to uderzenie tępym narzędziem, ponieważ pies miał pękniętą czaszkę, był wylew krwi do oczu i zakrwawiona cała jama ustna. Nie miał innych obrażeń, które wskazywałyby na wypadek komunikacyjny. Zwierzę było zmasakrowane. Weterynarz podjął decyzję o jego uśpieniu. Teraz szukamy ludzi, którzy psa znali, wiem, że będzie ciężko, bo ze zdjęcia ciężko rozpoznać czyj to mógł być pies – mówi Patrycja Kucia z fundacji „Do serca przytul psa”.
Sprawą skatowanego czworonoga od razu zajęła się myszkowska policja. - Szukamy osób, które mogły widzieć wcześniej psa i znają go, albo też świadków zdarzenia. Każdy sygnał jest dla nas cenny. Prowadzimy postępowanie z artykułu 35 ustawy o ochronie zwierząt – mówi st. asp. Barbara Poznańska, oficer prasowy KPP w Myszkowie.
Za zabicie lub znęcanie się nad zwierzęciem sprawcy grozi do 2 lat więzienia. Ktokolwiek może pomóc w ustaleniu sprawcy tego bestialskiego czynu proszony jest o kontakt z policją. (ek)
Napisz komentarz
Komentarze