(Myszków) Policjanci zatrzymali we wtorek 6 września 53-letnią mieszkankę Myszkowa, która na ulicy Leśnej uszkodziła trzy samochody. Nie wiadomo czy kobieta miała w ogóle świadomość jak niebezpiecznie prowadzi, bo kiedy mundurowi ją zatrzymali okazało się, że jest pijana. Straciła już prawo jazdy, nie wykluczone, że wkrótce straci też wolność.
Do zdarzenia doszło we wtorek 6 września przed godziną 13.00, na ulicy Leśnej w Myszkowie. Oficer dyżurny myszkowskiej komendy przyjął zgłoszenie, że na tej ulicy kobieta kierująca Oplem, taranuje kolejne pojazdy i odjeżdża. - Na miejsce natychmiast pojechali policjanci ruchu drogowego, którzy ustalili, że doszło do uszkodzenia trzech osobówek. Jak się okazało 53–latka kierując Oplem, jadąc od ulicy Piłsudskiego w wyniku nieprawidłowo wykonanego skrętu w prawo w ulicę Leśną najechała na Fiata Brava, którego kierowca zatrzymał się przed znakiem „stop”. Nie zatrzymując się odjechała i ruszyła dalej, doprowadzając do zderzenia z samochodem Renault. Swoją niebezpieczną jazdę zakończyła na zaparkowanym Volkswagenie Passacie. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie został ranny. Policjanci przeprowadzili badanie stanu trzeźwości kobiety, wynik na urządzeniu pokazał ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie – relacjonuje aspirant sztabowy Magdalena Modrykamień z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie.
Co szczególnie bulwersuje, pijana kobieta szalała samochodem obok Zespołu Szkół nr 1. Aż strach pomyśleć co mogło by się stać, gdyby na trasie jej bezmyślnego „rajdu” pojawiły się uczące się w szkole dzieci. Policjanci zatrzymali kobiecie prawo jazdy, a za to co zrobiła odpowie przed sądem. Grozi jej dwuletni pobyt za kratkami. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze