(Myszków) Na końcu ulicy Dobrej, przy dojściu do bloku w ulicy Zamenhoffa 29 stanęła barierka uniemożliwiająca przejście, choćby z dzieckiem w wózku. Mieszkańcy wspólnoty chcieli w ten sposób pokazać motocyklistom, że tamtędy jeździć nie wolno. A co z tymi, którzy chcieliby swobodnie przejść na teren rekreacyjny „Dotyk Jury”?
Wcześniej na końcu drogi, tuż za blokiem były metalowe słupki, które skutecznie uniemożliwiały jazdę samochodem, ale swobodnie można było przejść z rowerem, z dzieckiem wózku, albo przejechać na wózku inwalidzkim. Kilka tygodni temu mieszkańcy skutecznie odgrodzili się od ulicy Dobrej. Powód? Choć na uliczce prowadzącej do bloku jest zakaz ruchu, podobno tamtędy ścigali się motocykliści.
Nie wydaje się prawdopodobne, aby na długości czteroklatkowego bloku można było się ścigać. Jeśli nawet tak było, to wystarczyło porozmawiać ze strażą miejską lub policją. Takich zgłoszeń jednak nie było. – Nie było żadnych interwencji ani na ulicy Zamenhoffa ani na ulicy Dobrej – rozwiewa wątpliwości asp. Barbara Poznańska, rzecznik prasowy KPP w Myszkowie.
Mieszkańcy wybrali własny sposób na walkę z motocyklistami. Na zebraniu rocznym wspólnoty zarząd poprosił zarządcę o zamontowanie barierek, aby pokazać motocyklistom, że „nie tędy droga”.
- Była propozycja zarządu wspólnoty, żeby w taki sposób tę sytuację rozwiązać. Na tej drodze jest zakaz ruchu, a ścigali się na motorach. Wcześniej były metalowe słupki i można było swobodnie przejść, ale mieszkańcy stwierdzili, że to nie wystarcza. Wykonaliśmy to, o co mieszkańcy nas poprosili – mówi Jarosław Woźniczka, zarządca wspólnoty.
Pomysł nie spodobał się także burmistrzowi Włodzimierzowi Żakowi, który na spotkaniu z mieszkańcami ulicy Zamenhoffa zwrócił uwagę na absurdalność tej inwestycji. Burmistrz stwierdził, że nie życzy nikomu, aby kiedyś usiadł na wózku inwalidzkim i musiał tamtędy przechodzić.
Ponadto odkąd otwarty został „Dotyk Jury” mnóstwo osób przechodziło tamtędy na ten właśnie teren. Teraz, aby od strony ulicy Zamenhoffa wejść na plac zabaw trzeba przejść ścieżką wśród drzew nad stawem, co trudne jest zwłaszcza z dzieckiem w wózku, albo obejść dookoła ulicą Zamenhoffa i wejść od przeciwnej strony ulicy Dobrej. Mieszkańcom gratulujemy pomysłu! (ek)
Napisz komentarz
Komentarze