(Jaworznik) Tylko na takie określenie zasługuje ktoś, kto w nieludzki, bestialski sposób zabił dwa psy w Jaworzniku. 17 lutego znaleziono tam powieszone na sznurkach około 5-letnią suczkę i prawdopodobnie jej półrocznego szczeniaka. Zwyrodnialec, nie zasługujący na miano cywilizowanego człowieka, przed skazaniem czworonogów na powolną śmierć także je skatował. Świadczą o tym m.in. ślady krwi na ich głowach, połamane żuchwy. Obecnie szuka go policja, w jego ujęciu może pomóc jednak każdy z nas. Znajdźmy go wspólnie.
Odkrycia dokonano po południu, w środę 17 lutego. – Psy ok. 16.30 znalazła przypadkowa osoba, która biegała w tamtym miejscu. Powiadomiła nas o tym, a my policję. Trudno mi mówić na ten temat, w jakiś sposób to skomentować, no bo jak? Trzeba zrobić wszystko, by znaleźć tego, kto to zrobił, by poniósł za to jakąś karę – mówi Patrycja Góra z myszkowskiej Fundacji „Do serca przytul psa”. Makabrycznego znaleziska dokonano w odludnym terenie, 150 metrów od drogi, na nieużytkach na pograniczu Żarek i Jaworznika. Okoliczna ludność miejsce to nazywa „kamionkami”. To szereg dołów, które są śladami po wydobywaniu w tym miejscu kamienia. – Policjanci we wskazanym miejscu potwierdzili zgłoszenie. Zabite były dwa psy, mieszańce, maści czarnej. Prawdopodobnie była to matka i jej szczenię. Psy zostały przywiązane do drzew i spuszczone do dołu (prawdopodobnie by udusiły się pod swoim własnym ciężarem – przyp. red.). W momencie ich znalezienia linka utrzymująca jednego psa była zerwana, zwierzę wpadło do dołu (być może męczący się psiak walczył o życie, a szarpiąc się na sznurku spowodował jego przerwanie – przyp. red.). Policjanci z Myszkowa prowadzą postępowanie w tej sprawie, pod kątem znęcania się nad zwierzętami. Poszukujemy ewentualnych świadków tego czynu, osób, które mogą wiedzieć do kogo należały psy. Miejsce popełnienia tego bestialskiego czynu może wskazywać na to, że zabicia psów dopuścił się ktoś, kto je dobrze zna, być może ten ktoś liczył, że sprawa się nie wyda. Równie dobrze mogło być też tak, że miejsce zostało wybrane przypadkowo, a jego lokalizacja była spowodowana tylko dużą odległością od siedzib ludzkich – mówi aspirant Barbara Poznańska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie. Mundurowi czekają na informacje pod numerem telefonu: 34/315-32-71 lub 997.
Zwyrodnialca poszukują także internauci, od chwili kiedy o bulwersującym zdarzeniu wspomniała na swoim profilu na Facebooku Fundacja „Do serca przytul psa”. Wielu ludzi wspomniany post udostępniło, jedna z osób komentująca sprawę zaoferowała nawet tysiąc złotych nagrody za wskazanie osoby, która zabiła psy. Pojawił się także pomysł, by docierać do listonoszy, którzy z racji wykonywanego zawodu mogli natknąć się na psy, mogą wiedzieć kto był ich właścicielem. Miejmy nadzieję, że sprawca nie uniknie kary.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze