(Myszków) 49-letni mieszkaniec Myszkowa zginął w piątek 3 kwietnia pod kołami pociągu. Mężczyzna przechodził przez tory na wysokości ulicy 1 Maja. Wszystko wskazuje na to, że nie była to próba samobójcza, a doszło do nieszczęśliwego wypadku. Mężczyzna prawdopodobnie sądził, że zdąży pokonać torowisko przed nadjeżdżającym składem. Przyczyny i okoliczności tragedii wyjaśniają policjanci.
- Do zdarzenia doszło około godziny 21.40 na szlaku kolejowym w Myszkowie, na wysokości ul. 1 Maja. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna wszedł na tory tuż przed nadjeżdżający pociąg relacji Kraków Płaszów - Częstochowa. Potrącony mężczyzna zginął na miejscu – mówi aspirant Barbara Poznańska, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie. Wyjaśnieniem szczegółowych przyczyn i okoliczności tragicznego wypadku zajęli się mundurowi, Prokuratura Rejonowa w Myszkowie zarządziła wykonanie sekcji zwłok. Jej wyniki dadzą odpowiedź m.in. na pytanie, czy mężczyzna był pod wpływem alkoholu. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze