(Myszków) Nawet 10-letnia odsiadka grozi dwóm młodym mieszkańcom Myszkowa, którzy podczas kontroli drogowej zaatakowali mundurowych i znieważyli ich. W kłopoty wpadli na własne życzenie. Być może sądowi uda się wyjaśnić, co wywołało w nich taką wściekłość, która zaprowadziła ich prosto do policyjnego aresztu.
Do opisywanego zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę, z 14 na 15 marca, na ulicy Sikorskiego w Myszkowie. - Patrol ruchu drogowego zatrzymał do kontroli samochód Daewoo Lanos. Podczas legitymowania kierującej pojazdem, nagle dwóch pasażerów wyskoczyło z samochodu i zaczęło ubliżać mundurowym, obrzucając ich wulgaryzmami. Gdy stróże prawa poinformowali ich o zatrzymaniu z uwagi na znieważenie, ci stali się jeszcze bardziej agresywni. Zaczęli szarpać, uderzać i kopać stróżów prawa. Chwilę później po odparciu ataków, policjanci obezwładnili napastników. Agresorzy zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Sprawcami czynnej napaści i znieważenia funkcjonariuszy okazali się dwaj mieszkańcy Myszkowa w wieku 19 i 21-lat – relacjonuje rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie, aspirant sztabowy Magdalena Modrykamień. Młodzi mężczyźni usłyszeli już stawiane im zarzuty, za które mogą trafić do więzienia nawet na 10 lat. Decyzją prokuratora zostali objęci policyjnym dozorem. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze