Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 19 grudnia 2025 13:40
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

MARTWA SARNA USUNIĘTA PO NASZEJ INTERWENCJI

(Myszków) 12 dni przeleżała w sąsiedztwie domów przy ulicy Folwarcznej w Myszkowie martwa sarna. O padłym zwierzęciu mieszkańcy poinformowali Straż Miejską, już następnego dnia po jego zauważeniu. Patrol – jak twierdzą mieszkańcy – pojawił się na miejscu bardzo szybko. – Byli tu niedługo po telefonie. Dwaj sąsiedzi rozmawiali z nimi, pokazywali im gdzie ona leży, oni popatrzyli i … pojechali. Myśleliśmy, że skoro sami jej nie zabrali, to ktoś po nią przyjedzie, ale tak się nie stało – mówiła w rozmowie z nami w poniedziałek 16 lutego jedna z mieszkanek bloku przy Folwarcznej. Po naszej interwencji truchło zniknęło w ciągu kilku godzin.      
Podziel się
Oceń

(Myszków) 12 dni przeleżała w sąsiedztwie domów przy ulicy Folwarcznej w Myszkowie martwa sarna. O padłym zwierzęciu mieszkańcy poinformowali Straż Miejską, już następnego dnia po jego zauważeniu. Patrol – jak twierdzą mieszkańcy – pojawił się na miejscu bardzo szybko. – Byli tu niedługo po telefonie. Dwaj sąsiedzi rozmawiali z nimi, pokazywali im gdzie ona leży, oni popatrzyli i … pojechali. Myśleliśmy, że skoro sami jej nie zabrali, to ktoś po nią przyjedzie, ale tak się nie stało – mówiła w rozmowie z nami w poniedziałek 16 lutego jedna z mieszkanek bloku przy Folwarcznej. Po naszej interwencji truchło zniknęło w ciągu kilku godzin.

 

- Ta sarna to padła przy naszych domach prawdopodobnie w czwartek 5 lutego, wtedy ją zauważyliśmy. Zaraz w piątek 6 lutego sąsiad zadzwonił do Straży Miejskiej, żeby ktoś ją zabrał. Patrol przyjechał tego samego dnia. Mnie nie było wtedy w domu, ale całą sytuację widziała z okna moja najstarsza córka. Dwaj sąsiedzi rozmawiali ze Strażą Miejską, pokazywali gdzie leży ta sarna. Oni popatrzyli, popatrzyli i …pojechali. Czekaliśmy, bo sądziliśmy, że ktoś po nią przyjedzie, myśleliśmy, że kogoś zawiadomią. Bo z tego co kojarzę, to sąsiad wspominał, że ktoś mówił, że to SANiKO zabiera martwe zwierzęta z terenu miasta. Ale nie wiem czy to mówił strażnik miejski, czy może policjant, bo ponoć policja też była, choć pewna nie jestem. Może tylko zawiadomiona była o tej sytuacji? W każdym razie nic się od tego czasu nie zadziało. Do tej sarny zlatują się teraz psy z całej okolicy, szarpią jej ciało, regularnie, kawałek po kawałku ją zjadają. Strach dzieci wypuścić na podwórko. Jest na szczęście mróz i nie czuć nieprzyjemnego zapachu, ale jak jeszcze trochę poleży a zrobi się ciepło, to nie wiem co będzie – żaliła się pani Urszula (nazwisko do wiadomości redakcji), mieszkanka ulicy Folwarcznej, która skontaktowała się z naszą redakcją w poniedziałek 16 lutego. Kiedy udaliśmy się na miejsce resztki martwej sarny leżały w odległości ok. 25- 30 metrów od bloku nr 8, zaledwie dwa kroki od ogrodzenia placu zabaw. Wokół nich ślady krwi i ogromna ilość śladów czworonogów zlatujących się do truchła. Widok mało zachęcający.

 

O sytuacji niezwłocznie powiadomiliśmy Urząd Miasta w Myszkowie, przekazując również zdjęcie samego miejsca. Reakcja była błyskawiczna, a problem mieszkańców przestał istnieć już po kilku godzinach. Rzecznik magistratu Małgorzata Kitala – Miroszewska przesłała nam wypowiedź komendanta Straży Miejskiej w Myszkowie Sławomira Pabiasza, który przedstawia inną wersję zdarzenia, rożną od tej przedstawianej przez mieszkańców ulicy Folwarcznej. - Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie w dniu 06.02.2015 r. powiadomił nas o martwej sarnie leżącej przy bloku w Myszkowie na ul. Folwarcznej. Na miejsce udały sie pracownice Straży Miejskiej zajmującej się bezdomnymi zwierzętami, mające w swoim zakresie obowiązków obsługę takich zwierząt. Będąc na ulicy Folwarcznej spenetrowano teren wokół bloków nr 6, 8 i 10 nie stwierdzając leżącego, nieżyjącego zwierzęcia. Rozpytano mieszkańców, którzy nie wskazali takiego zdarzenia. Uznano, że zwierzę zostało zabrane przez nieznane osoby. Do dnia 16.02.2015 r. nie otrzymaliśmy żadnego zgłoszenia o leżącej martwej sarnie. Po uzyskaniu informacji od dziennikarza ponownie te same osoby udały się na miejsce i sytuacja się powtórzyła, mieszkańcy ulicy Folwarcznej nie potrafili wskazać leżącej sarny. Dopiero po oględzinach zdjęcia ujawniono leżące zwierzę, które zostało zabrane do utylizacji. Nie ma możliwości aby patrol Straży Miejskiej był na miejscu i oświadczył, że padłymi zwierzętami zajmuje się firma SANiKO, gdyż od trzech lat niwelowanie takich przypadków jest w strukturach Straży Miejskiej w Myszkowie - tłumaczy Komendant Straży Miejskiej Sławomir Pabiasz.

 

- Moim zdaniem teraz próbują się dziwnie tłumaczyć, dlaczego tak długo to wszystko trwało. Rozmawiałam z sąsiadem, który z kolei rozmawiał wtedy ze strażnikami, i on mówił, że to na pewno była Straż Miejska. I że oni wiedzieli, gdzie ta sarna leży. Nie wiem dlaczego tak teraz mówią. To prawda, że te dwie panie przyjechały w poniedziałek, widziałam, że były i zabrały tę sarnę. Dla mnie najważniejsze jest to, że nasz problem zniknął, za co waszej redakcji należą się podziękowania – komentuje wyjaśnienia z magistratu pani Urszula.

 

Robert Bączyński

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: StaryTreść komentarza: Baje, baje bajeczki . Panowie Redaktorzy! Proponuje wleźć na dane giełdy towarowej (sztuczna AI pomoże) Tam jak byk zobaczycie, że cały rynek Europejski potrzebuje kilka małych pociągów wolframu oraz chromu. I że największym producentem tychże od 30 lat są Chiny, w których koszty wydobycia i wyprodukowania są kilkanaście razy niższe niż w Europie (za sprawą cen energii i kar za CO2). Jeśli wiec taki Chińczyk przywiezie jeden taki pociąg wiece niż zwykle, to ceny rynkowe spadną co najmniej o połowę, albo i jeszcze dalej. O konkurowaniu więc takim krajem jak Chiny - tak to są zwyczajne bajki. I pozamiatają oni jakakolwiek konkurencję zanim ta wykopie pierwszą dziurę w ziemi. W dodatku Polska tych metali już od kilkunastu praktycznie nie potrzebuje,.Bo w naszym kraju zlikwidowano jak się wydaje nieodwracalnie hutnictwo. Dlatego Redaktory nauczcie się obsługiwać jakąkolwiek AI , a ta wam na te pomysły otworzy szerzej oczęta. Powtarzam raz jeszcze nie mamy górników, hutników, energii, oświata zawodowa to fikcja, A w takiej np Zawodówce żaden z uczących tam inżynierów na własne oczy(zawodowe) nie widział jakiejkolwiek produkcji (bo z tego co wiem ani jeden nie pracował w jakiejkolwiek fabryce ). CZYLI FIKCJA REDAKTORZY- F I K C J A. PS. W tym całym wale chodzi o co innego, ale o tym już wam sygnalizowałem. Tylko widzę że ludziom co fabryki , i produkcji na oczy nie widzieli, nie da się tego najwyraźniej wytłumaczyć. Dobrego samopoczucia Redakcji życze, - tylko co wy napiszecie jak wyjdzie na moje.??? Wiecej tu nie bedę się produkował, bo nie widzę najmniejszego sensu.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 20:28Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: #NienawisZabijaTreść komentarza: 103 lata temu sympatyk skrajnej PRAWICY zastrzelił pierwszego Prezydenta II RP, Gabriela NarutowiczaData dodania komentarza: 16.12.2025, 16:46Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w Katowicach J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Zyski tylko dla Myszkowa to co najmniej 300 mln zł w 10 lat (a realnie nawet 2x więcej). Nie licząc zarobków pracowników, firm kooperujących. A projekt jest na 50 do nawet 100 lat. Więc chodzi o zyski ogromne, a nie o symboliczne "srebrniki". Złoże jest w bardzo korzystnych geologicznie skałach granitowych, w których nie ma wody (tzw. skały bezwodne) więc nie można zanieczyścić czegoś, czego tam nie ma. Wyżej położone zasoby wody pitnej w niczym nie są zagrożone, ale żeby w to uwierzyć, trzeba mieć zaufanie do nauki, do naukowców i inżynierów, a nie do polityków PiS jak Jadwiga Wiśniewska, którzy straszą mieszkańców wybuchami, zniszczeniem Jury, ogólnie jakby kopalnia miała wywołać Koniec Świata.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 14:21Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: CzytelniczkaTreść komentarza: Pięknie wydane 😍Data dodania komentarza: 15.12.2025, 17:25Źródło komentarza: Na jesienne wieczory polecamyAutor komentarza: StopTreść komentarza: Okropne polityka tak ludzi podzieliła ? Tak jak przed drugą Wojną Światową pojawia się skrajny nacjonalizm – ideologia „my kontra oni”, przekonanie o wyższości jednych nad innymi. Stop skrajnemu nacjonalizmowiData dodania komentarza: 15.12.2025, 17:21Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w KatowicachAutor komentarza: StaryTreść komentarza: ZA 30 SREBRNIKÓW MAMY ODDAĆ CAŁĄ CZYSTĄ WODĘ, ZATRUĆ HAŁDAMI POWIETRZE I NARAZIĆ NASZE BEZPIECZEŃSTWO SPROWADZANYMI EMIGRANTAMI. NO RZECZYWIŚCIE REDAKCJA STANĘŁA NA WYSOKOŚCI ZADANIA (tak jak to sama zapowiadała) . G R A T U L U J E !!!! G R A T U L U J E !!!!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 16:15Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama