(Myszków) Aura sprzyjała w minionym tygodniu myszkowskim strażakom, którzy przez trzy dni bez problemów mogli ćwiczyć sposoby niesienia pomocy osobom, pod którymi nagle zarwie się lód. W manewrach wzięły udział wszystkie zmiany służbowe Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej PSP z Myszkowa.
- Podczas ćwiczeń strażacy przyswajali sobie procedury i sposoby prowadzenia działań ratowniczych w przypadku wpadnięcia do wody lub nagłego załamania się pokrywy lodu. Wykorzystano w nich specjalistyczny sprzęt będący na wyposażeniu myszkowskiej jednostki JRG, m.in. sanie lodowe czy kombinezony wypornościowe – wyjaśnia oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Myszkowie, kapitan Mariusz Szczepański.
Strażacy trenowali bezpieczne docieranie do osób poszkodowanych oraz ich bezpieczną ewakuację, sprawdzili jak działa wsparcie ratowników asekuracyjnych, czyli osób ubezpieczających tych, którzy niosą pomoc bezpośrednio na lodzie, a ponieważ wypadki nie omijają i strażaków doskonalili oni również techniki samoratowania w przypadku załamania się lodu. – W przypadku załamania się pokrywy lodu i wpadnięcia do wody należy zachować spokój i do czasu przyjazdu na miejsce pomocy, należy rozłożyć ręce na powierzchni lodu. Osoba, która ratuje musi pamiętać, że lód jest kruchy, dlatego najlepiej doczołgać się do tonącego na bezpieczną odległość i podać mu gałąź, szal czy cokolwiek, co ten mógłby chwycić, by wydostać się z wody – przypomina kapitan Mariusz Szczepański. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze