Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 20 grudnia 2025 08:55
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

KOLIZJA INTERESÓW

(Myszków) Wracamy do tematu wypadku, który jego uczestników zaprowadził na drogę sądową. Mowa o kolizji z udziałem Jacka G. syna jednej z powiatowych radnych. 16 października przed myszkowskim sądem odbyła się druga rozprawa w tej sprawie. Sprawie, która poza zmianami zeznań, doczekała się nawet zaskakującej zamiany ról procesowych. Bez względu jednak na wynik rozprawy – znamienne w całej sytuacji jest jeszcze to, jak łatwo z poszkodowanej stać się obwinioną. Barbara Zjawińska przekonuje, że winna się nie czuje i zapowiada walkę o sprawiedliwość. Podobnie Jacek G., który jest teraz oskarżycielem.      
Podziel się
Oceń

(Myszków) Wracamy do tematu wypadku, który jego uczestników zaprowadził na drogę sądową. Mowa o kolizji z udziałem Jacka G. syna jednej z powiatowych radnych. 16 października przed myszkowskim sądem odbyła się druga rozprawa w tej sprawie. Sprawie, która poza zmianami zeznań, doczekała się nawet zaskakującej zamiany ról procesowych. Bez względu jednak na wynik rozprawy – znamienne w całej sytuacji jest jeszcze to, jak łatwo z poszkodowanej stać się obwinioną. Barbara Zjawińska przekonuje, że winna się nie czuje i zapowiada walkę o sprawiedliwość. Podobnie Jacek G., który jest teraz oskarżycielem.


16 października odbyła się druga rozprawa, w której obwinioną jest Barbara Zjawińska. Kobieta 1 sierpnia ubiegłego roku jechała swoim Audi ulicą Myszkowską w Żarkach. Gdy skręcała w lewo na stację LPG, uderzył w nią Volkswagen Passat Jacka G. Barbara Zjawińska twierdzi, że nie widziała wyprzedzającego ją pojazdu, bo jej zdaniem jechał zbyt szybko, by mogła go zauważyć. Jacek G. uważa, że kobieta, mimo że jechała z prędkością 20km/h, to skręciła nagle, nie sygnalizując manewru. Faktem jest, że Jacek G. do spowodowania kolizji tuż po zdarzeniu się przyznał i przyjął mandat. Jednak po powrocie do domu, poczuł, że to nie on zawinił i wniósł do Sądu Rejonowego w Myszkowie o uchylenie prawomocnego mandatu karnego, powołując się na to, że do zdarzenia doszło bez jego winy. Sędzia Marek Zachariasz postanowieniem mandat uchylił. Jacek G. przestał być winnym spowodowania kolizji, obwinioną stała się Barbara Zjawińska. Kobieta z zarzutami się nie zgadza. Sprawa wróciła na wokandę Sądu Rejonowego, w procesie przewodniczy sędzia Jadwiga Błasiak. Przypomnijmy podczas pierwszej rozprawy zeznania złożyli Jacek G. oraz Barbara Zjawińska. Sąd nie wysłuchał świadka Marcina P., bo ten się nie stawił, a swojej obecności nie usprawiedliwił. Marcin P. 1 sierpnia ubiegłego roku jechał BMW X5 tuż za Barbarą Zjawińską.


Tuż przed rozprawą 16 października Marcin P. dobitnie wyrażał swoje zdanie na temat osób, przez które musi „biegać po sądach”. Atmosfera na sądowym korytarzu była gorąca. Jacek G. głośno zastanawiał się dlaczego procesowi przygląda się Gazeta Myszkowska i sugerował, że związane jest to z osobą jego matki – radnej  powiatowej Jadwigi Skalec. Na sali sądowej emocje opadły.


– Byłem uczestnikiem ruchu drogowego, jechałem BMW X5 w kierunku Myszkowa. Moje auto to duży SUV. Przede mną jechało Audi 80, które prowadziła nieznana mi kobieta. Za mną blisko nikt się nie poruszał, później jechał Jacek G. Volkswagenem Passatem. Poruszał się z prędkością 50-60 km/h – zeznał świadek Marcin P. Jego zeznania nie pokrywały się z tymi, złożonymi w postępowaniu mandatowym. Wówczas twierdził, że Jacek G. jechał znacznie szybciej. Mężczyzna poprosił sąd o odczytanie jego zeznań, na co sąd nie wyraził zgody. Marcin P. zeznał, że nie jechał szybko, bo poruszał się w terenie zabudowanym. Gdy minął szkołę zauważył, że przed nim jedzie Audi 80. - Kobieta jechała niepewnie. Ze swojego doświadczenia wiem, że gdy widzę niepewnie jadący samochód, to nie wyprzedzam. Auto mieściło się w pasie ruchu, ale jechało delikatnym wężykiem. Wiedziałem, że może zahamować, włączyć kierunkowskaz itp. Wzbudziło to mój niepokój. Jechałem 20-30 km/h. Gdy dojechałem do Audi, zauważyłem, że chce skręcić w lewo. Teraz nie jestem pewien czy kobieta zasygnalizowała wykonanie manewru skrętu w lewo. Widziałem nagle, że Passat zaczął manewr wyprzedzania. Ja sam nie zacząłem wyprzedzać, bo widziałem, że jestem wyprzedzany. Wówczas kobieta zaczęła skręcać w lewo. Dla mnie manewr skrętu Audi nie był czytelny. Nie było nagłego hamowania, stopniowo wytracała prędkość. Zachowanie kierowcy Audi wskazywało, że chce skręcić, ale nie widziałem w którą stronę. Manewr w prawo też był możliwy. Nie zdecydowałem się na wyprzedzanie i nacisnąłem na hamulec.


Nie pamiętam czy Jacek G. wyprzedził płynnie czy wyhamował, byłem zaabsorbowany obserwowaniem Audi. Trudno mi powiedzieć czy kierująca Audi mogła widzieć czy ktoś wyprzedza. Ja bym widział. Kierująca rozpoczęła skręt, gdy Jacek G. już wyprzedzał. Nie wiem z jaką prędkością poruszał się kierowca Passata. Po zderzeniu Passat poleciał do lewego rowu, a Audi cofnęło się i stanęło bokiem. Przed zdarzeniem nie było na drodze innych uczestników ruchu. Droga była pusta. Później najechały się samochody. Znamy się z Jackiem G. na „cześć” od ok. 10 lat. Nie utrzymujemy bliższych kontaktów. Zwracamy się do siebie po imieniu – zeznał Marcin P.


Zeznania złożył również Bernard G., który podczas zderzenia pojazdów przebywał na swojej posesji obok stacji LPG, na którą chciała skręcić Barbara Zjawińska.


- Byłem na swojej posesji w Żarkach przy ulicy Myszkowskiej. Usłyszałem huk i trzask zderzających się pojazdów. Po chwili zauważyłem wpadający w żywopłot przy mojej posesji samochód – VW Passat. Usłyszałem głuche tąpnięcie. Wybiegłem na mostek i zauważyłem w odległości ok. 20m wbity w rów samochód. Widziałem jeszcze białe Audi. Stało częściowo na jezdni, częściowo na poboczu. Przyjechała policja, pogotowie – zeznał Bernard G. Świadek zaproponował, że może narysować rozmieszczenie pojazdów po zderzeniu. Sędzia Jadwiga Błasiak przystała na propozycję i mężczyzna rozpoczął odwzorowanie położenia samochodów. Rysował długopisem na kartce. Po sporządzeniu rysunku, który trafił do akt sprawy, świadek Bernard G. uzupełnił zeznanie: - Passat po zderzeniu mógł być ok. 50m od stacji paliw, Audi delikatnie było przesunięte przez siłę uderzenia. Nie jestem ekspertem, wydaje mi się, że Passat musiał bardzo szybko jechać. Uderzając, skosił 2m żywopłotu. Samochód Jacka G. był głęboko osadzony w rowie. Dostałem za zniszczenie żywopłotu odszkodowanie od ubezpieczyciela. Znam Barbarę Zjawińską, mieszkamy w tej samej miejscowości.


Pełnomocnik obwinionej radca prawny Rafał Łyszczarz załączył do akt sprawy dokumentację fotograficzną, wykonaną przez syna kobiety tuż po kolizji. Ze zdjęć wynika, że policjanci dokonują pomiarów po zdarzeniu. W dokumentacji policyjnej żadnych informacji na temat pomiarów m.in. drogi hamowania nie ma. - W magiczny sposób dokumenty wyparowały – powiedział mecenas.


Podczas rozprawy obecny miał być również policjant wykonujący czynności podczas kolizji. Nie stawił się z powodu urlopu, zeznania złoży na następnej rozprawie.


Katarzyna Kieras


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: StaryTreść komentarza: Baje, baje bajeczki . Panowie Redaktorzy! Proponuje wleźć na dane giełdy towarowej (sztuczna AI pomoże) Tam jak byk zobaczycie, że cały rynek Europejski potrzebuje kilka małych pociągów wolframu oraz chromu. I że największym producentem tychże od 30 lat są Chiny, w których koszty wydobycia i wyprodukowania są kilkanaście razy niższe niż w Europie (za sprawą cen energii i kar za CO2). Jeśli wiec taki Chińczyk przywiezie jeden taki pociąg wiece niż zwykle, to ceny rynkowe spadną co najmniej o połowę, albo i jeszcze dalej. O konkurowaniu więc takim krajem jak Chiny - tak to są zwyczajne bajki. I pozamiatają oni jakakolwiek konkurencję zanim ta wykopie pierwszą dziurę w ziemi. W dodatku Polska tych metali już od kilkunastu praktycznie nie potrzebuje,.Bo w naszym kraju zlikwidowano jak się wydaje nieodwracalnie hutnictwo. Dlatego Redaktory nauczcie się obsługiwać jakąkolwiek AI , a ta wam na te pomysły otworzy szerzej oczęta. Powtarzam raz jeszcze nie mamy górników, hutników, energii, oświata zawodowa to fikcja, A w takiej np Zawodówce żaden z uczących tam inżynierów na własne oczy(zawodowe) nie widział jakiejkolwiek produkcji (bo z tego co wiem ani jeden nie pracował w jakiejkolwiek fabryce ). CZYLI FIKCJA REDAKTORZY- F I K C J A. PS. W tym całym wale chodzi o co innego, ale o tym już wam sygnalizowałem. Tylko widzę że ludziom co fabryki , i produkcji na oczy nie widzieli, nie da się tego najwyraźniej wytłumaczyć. Dobrego samopoczucia Redakcji życze, - tylko co wy napiszecie jak wyjdzie na moje.??? Wiecej tu nie bedę się produkował, bo nie widzę najmniejszego sensu.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 20:28Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: #NienawisZabijaTreść komentarza: 103 lata temu sympatyk skrajnej PRAWICY zastrzelił pierwszego Prezydenta II RP, Gabriela NarutowiczaData dodania komentarza: 16.12.2025, 16:46Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w Katowicach J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Zyski tylko dla Myszkowa to co najmniej 300 mln zł w 10 lat (a realnie nawet 2x więcej). Nie licząc zarobków pracowników, firm kooperujących. A projekt jest na 50 do nawet 100 lat. Więc chodzi o zyski ogromne, a nie o symboliczne "srebrniki". Złoże jest w bardzo korzystnych geologicznie skałach granitowych, w których nie ma wody (tzw. skały bezwodne) więc nie można zanieczyścić czegoś, czego tam nie ma. Wyżej położone zasoby wody pitnej w niczym nie są zagrożone, ale żeby w to uwierzyć, trzeba mieć zaufanie do nauki, do naukowców i inżynierów, a nie do polityków PiS jak Jadwiga Wiśniewska, którzy straszą mieszkańców wybuchami, zniszczeniem Jury, ogólnie jakby kopalnia miała wywołać Koniec Świata.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 14:21Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: CzytelniczkaTreść komentarza: Pięknie wydane 😍Data dodania komentarza: 15.12.2025, 17:25Źródło komentarza: Na jesienne wieczory polecamyAutor komentarza: StopTreść komentarza: Okropne polityka tak ludzi podzieliła ? Tak jak przed drugą Wojną Światową pojawia się skrajny nacjonalizm – ideologia „my kontra oni”, przekonanie o wyższości jednych nad innymi. Stop skrajnemu nacjonalizmowiData dodania komentarza: 15.12.2025, 17:21Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w KatowicachAutor komentarza: StaryTreść komentarza: ZA 30 SREBRNIKÓW MAMY ODDAĆ CAŁĄ CZYSTĄ WODĘ, ZATRUĆ HAŁDAMI POWIETRZE I NARAZIĆ NASZE BEZPIECZEŃSTWO SPROWADZANYMI EMIGRANTAMI. NO RZECZYWIŚCIE REDAKCJA STANĘŁA NA WYSOKOŚCI ZADANIA (tak jak to sama zapowiadała) . G R A T U L U J E !!!! G R A T U L U J E !!!!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 16:15Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama