(Koziegłowy) Gdyby 33-letnia mieszkanka gminy Koziegłowy usiadła za kierownicą trzeźwa, jej podróż miałaby z pewnością zupełnie inne zakończenie. Prawdopodobnie zauważyłaby czekającego na zmianę świateł busa, nie uderzyłaby w jego tył, nie zniszczyła kierowanego przez siebie auta i przede wszystkim nie wpadłaby w takie kłopoty, jakie obecnie ją czekają. Jej rozsądek i prawidłową reakcję na drodze zmącił jednak wypity wcześniej, i to w sporych ilościach, alkohol.
33-latka, która w piątek 26 września spowodowała kolizję w rejonie skrzyżowania krajowej „jedynki” z ulicą Woźnicką w Koziegłowach, miała w organizmie blisko 2 promile alkoholu. - Do zdarzenia doszło po godzinie 16.00. Kobieta kierująca Daewoo Lanosem najprawdopodobniej zagapiła się, nie zapanowała nad pojazdem i uderzyła w tył dostawczego Peugeota, gdy ten czekał na zmianę świateł. Zadziałał „efekt domina” i kierujący busem, najechał na kolejny pojazd. Policjanci, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia zbadali stan trzeźwości uczestników kolizji. Jak się okazało kierująca Lanosem kobieta była pijana – potwierdza rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie, aspirant sztabowy Magdalena Modrykamień. Nieodpowiedzialnej mieszkance gminy Koziegłowy grozi utrata prawa jazdy, przed sądem odpowie też za spowodowanie kolizji drogowej i jazdę „na podwójnym gazie”. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze