Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 21 maja 2024 01:15
Reklama

BYŁY STAROSTA UNIEWINNIONY, BYŁA PREZES BANKU SKAZANA

(Myszków) Po 5 latach procesu Marian Wróbel, były Starosta Powiatu Myszkowskiego, a wcześniej wieloletni Prokurator Rejonowy w Myszkowie, został uniewinniony od zarzutu uczestniczenia w zmowie przy przetargu na obsługę bankową Starostwa Powiatowego i jednostek powiatu. 25 lipca 2014 roku Sąd Okręgowy w Częstochowie utrzymał w mocy wyrok uniewinniający dla Mariana Wróbla, oraz 4 pracowników Starostwa Powiatowego - członków komisji przetargowej, wydany przez Sąd Rejonowy w Myszkowie 9 grudnia 2013 roku. Co do jednej osoby, pracownicy Starostwa wcześniej uznanej za winną przestępstwa, Sąd Okręgowy uchylił wyrok do ponownego rozpoznania. Ale Sąd Okręgowy utrzymał w mocy wyrok skazujący wobec głównej oskarżonej w procesie, Leokadii M., ówczesnej Prezes Międzypowiatowego Banku Spółdzielczego w Myszkowie. Przed Sądem Rejonowym w Myszkowie od 3 lat toczy się drugi proces, w którym Leokadia M. jest główną oskarżoną. Prokuratura zarzuca jej narażenie banku na straty finansowe, głównie poprzez akceptowanie zawyżonych faktur na materiały biurowe, które zdaniem oskarżenia, w takiej ilości jak na fakturach do banku nie trafiały.      
Podziel się
Oceń

Zakończony właśnie proces dla 6 osób skończył się uniewinnieniem. Sąd uznał winę szeregowego pracownika banku, polegającą na podrobieniu podpisu, ale sprawę wobec tej oskarżonej umorzył. Wobec pozostałych oskarżonych sąd uznał, że Leokadia M. ówczesna prezes MBS popełniła przestępstwo polegające na zmianie – na niekorzyść Starostwa Powiatowego w Myszkowie - oferty banku za obsługę bankową, z ceny 0,23 na 0,80 zł za wykonanie 1 przelewu. Ale sąd uznał, że nie można ustalić z kim po stronie Starostwa oskarżona zarzucane jej przestępstwo popełniła. W wyroku skazującym sąd orzekł, że doszło do ustawienia przetargu przez Leokadię M., ale z „nieustaloną osobą”. Leokadia M. została skazana na 10 miesięcy pozbawienia wolności, w zawieszeniu na 2 lata, oraz grzywnę w wysokości 3000 zł oraz zapłatę kosztów procesu. Ponieważ większość oskarżonych przez prokuraturę osób została uniewinniona, największe koszty w tej sprawie poniesie Skarb Państwa, który musi zwrócić osobom uniewinnionym koszty obrony.

 

ZA CO SKAZANO LEOKADIĘ M.?

 Ofertę banku w przetargu ogłoszonym przez Starostwo przygotowała Zofia Jakubczyk, wtedy wiceprezes MBS. Ale gdy okazało się, że to jedyna oferta jaka wpłynęła w przetargu, oskarżona Leokadia M., jako prezes MBS, nakazała przygotowanie nowej oferty, z ceną 0,80 zł za przelew, którą - jak ustalił Sąd - osobiście zawiozła do Starostwa.

Poinformowała wcześniej współpracowników, że „ma możliwość podmiany oferty”. Oskarżona wykorzystać do podmiany miała swoje kontakty towarzyskie, ale z kim, nie ustalono. Dokument przekazała nieustalonej osobie, a następnie skazana wraz z nią w pierwszym procesie Joanna G. (jej proces Sąd Okręgowy nakazał powtórzyć) sporządziła na nowo zmienioną pierwszą kartę protokołu otwarcia oferty, wpisując zamiast oferowanej ceny 0,23 zł za przelew, cenę nową: 0,80 zł. Nową umowę Bank i Starostwo na podstawie sfałszowanych danych podpisali na 3 lata 25.06.2008 roku.

 STAROSTA WRÓBEL UNIEWINNIONY. DLACZEGO?

Jak ustalił sąd, Marian Wróbel, pełniący funkcję Starosty Myszkowskiego, jedynie podpisał końcową umowę z bankiem. Nie brał udziału w procedurze przetargowej, nie było też żadnych dowodów na to, aby brał udział w zmowie.

 WIĘKSZOŚĆ OSKARŻONYCH TEŻ NIEWINNA. DLACZEGO?

 Sąd ustalił, że z całą pewnością doszło do podmiany oferty Banku, już po otwarciu kopert, ale nie można przypisać udziału w tej sprawie członkom komisji przetargowej, poza skazaną sekretarz komisji. Sąd uznał, że bez jej udziału podmiana oferty nie była możliwa. Sąd uznał wręcz za nielogiczne, aby w zmowie miało brać udział tyle osób, co „zwielokrotniłoby ryzyko wykrycia”. Zdaniem sądu ci oskarżeni nie zostali wtajemniczeni w podmianę, nie mieli świadomości, że protokół został zmieniony, a ich podpisy wykorzystane.

 PORAŻKA PROKURATURY I „SŁUŻB”

 Uzasadnienie wyroku Sądu Rejonowego w Myszkowie w części jest wyłączone z jawności, ze względu na materiały operacyjne z podsłuchów. To głównie na ich podstawie prokuratura sporządziła akt oskarżenia wobec urzędników Starostwa. Sąd w części jawnej wyroku tego nie wyjaśnia, ale wygląda na to, że materiały z podsłuchów albo zostały zdobyte nielegalnie, albo włączone w materiał dowodowy niezgodnie z procedurami. Jakby nie było, to porażka prokuratury (akt oskarżenia przygotowała Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej), która w świetle wyroku wygląda na to, że bardziej chciała mieć dowody, niż je miała.

Z Marianem Wróblem, byłym Starostą Powiatu Myszkowskiego właśnie uniewinnionym od zarzutu ustawienia przetargu rozmawia Jarosław Mazanek:

 Gazeta Myszkowska: Po pięciu latach procesu został pan uniewinniony od zarzutu ustawienia przetargu na obsługę bankową, w czasie gdy pełnił pan funkcję Starosty Myszkowskiego. Czuje pan satysfakcję, czy żal?

 Marian Wróbel: -Oczywiście z jednej strony czuję satysfakcję i to dużą satysfakcję, że po tych 5 latach zostałem oczyszczony z zarzutów prawomocnym wyrokiem uniewinniającym. Oskarżenie prokuratorskie przed sądem w Myszkowie i później przed Sądem Okręgowym rozsypało się jak domek z kart. Nie było przeciwko mnie i przeciwko paru innym osobom oskarżonym żadnych dowodów, co Sąd Okręgowy podkreśla w uzasadnieniu ustnym oraz wcześniej w pisemnym Sąd Rejonowy w Myszkowie. Oczywiście to duża dla mnie satysfakcja, że sąd potwierdził, że zarzuty były wyssane z palca. Z drugiej strony ogromny mam żal, że trwało to 5 lat. Był to dla mnie ogromny stres, jako dla prawnika przez lata wykonującego zawód prokuratora. Na szczęście dla mnie sąd był dociekliwy, wyczerpująco przeprowadził postępowanie dowodowe i zostałem prawomocnie uniewinniony, bo w tej sprawie dowodów nie było żadnych.

 GM: Mimo wszystko sąd uznał, że do przestępstwa ustawienia przetargu doszło, gdyż jedna osoba z oskarżonych, była prezes banku, została prawomocnie skazana. Ja mam inne pytanie. Ten proces od początku był oceniany, że ma polityczne tło. Że prokuratura na siłę „pchała” akt oskarżenia do sądu. Postawiono zarzuty wielu osobom, które teraz zostały uniewinnione. Prokuratura przygotowała –zdaniem sądu - zupełnie błędny akt oskarżenia. Zarzuty się nie potwierdziły. Ten proces od początku był oceniany jako polityczny. Po korzystnym dla siebie wyroku, może pan potwierdzić tę opinię? Był to proces polityczny?

 MW: - Ja nie mam żadnych namacalnych dowodów, żeby tak twierdzić, że był to proces polityczny. Ale pewne okoliczności dotyczące mojej osoby mogłyby sugerować, że takie sformułowanie aktu oskarżenia miało związek z jakimiś elementami politycznymi. Byłem wtedy niewygodny dla niektórych kręgów politycznych działających w Myszkowie.

 GM: Był pan przez wiele lat szefem Prokuratury Rejonowej w Myszkowie. Pańskie kłopoty zaczęły się, gdy przestał pan być prokuratorem, a został pan Starostą. A do prokuratury trafili następcy, o których mówiło się, że trafili z nadania politycznego, z partii dość przeciwnej panu. Był pan często atakowany przez działaczy PiS-u. Czuło się tę atmosferę w tamtym okresie, te zarzuty padały wprost, że prokuratura działała na zlecenie PiS-u. Czy dzisiaj tak by pan określił tamtą sytuację?

 MW: - Odniosę się do swojej osoby. Jako prokurator zawsze byłem apolityczny, do końca moich dni funkcjonowania w prokuraturze. Dalej nie jestem związany z żadną partią polityczną. Rzeczywiście, gdy przyszła władza PiS-owska zostałem usunięty bez żadnych powodów z funkcji szefa prokuratury, którą pełniłem przez 16 lat, przy różnych opcjach politycznych. W czasie mojej pracy prokuratura osiągała bardzo dobre wyniki. Nastąpiła zmiana władzy na szczeblu centralnym i oczywiście w resorcie sprawiedliwości i zostałem wtedy bez żadnego powodu odwołany z tej funkcji, o której mówię. Byłem niewygodny jako prokurator apolityczny i daleki od dyspozycyjności.

 GM: Cztery ostatnie lata, w których jednocześnie toczył się Pański proces, to czas, gdy wyraźnie narastał konflikt pomiędzy „Przyszłością” i panem jako szefem ugrupowania, a Starostą Wojciechem Pichetą, który przecież z waszego ugrupowania wyszedł. To wy zrobiliście Pichetę starostą, a teraz to już nie tylko niechęć, może nawet wrogość, ale jawna rywalizacja. Do tego stopnia, że Picheta podobno był oskarżycielem posiłkowym w pańskim procesie?

 MW: - No niestety, z dużą przykrością muszę potwierdzić, że Wojciech Picheta jako Starosta Powiatu Myszkowskiego przystąpił do tej sprawy, która zakończyła się prawomocnym uniewinnieniem, w charakterze oskarżyciela posiłkowego przeciwko mnie. Nie wiem po co to robił, jakie były jego intencje, zwłaszcza, że – jak się okazało - dowodów w tej sprawie nie było praktycznie żadnych. Na pewno nie było to z jego strony przyjazne wobec mnie posunięcie.

 GM: Przez ostatnie pięć lat był pan nieco w cieniu lokalnej polityki, ale nie był pan poza nią. Cały czas był pan szefem ugrupowania „Przyszłość”, które współrządzi w powiecie i w mieście Myszkowie. Jest pan oczyszczony z zarzutów. Jakie są pańskie plany? Bo często był pan wymieniany jako kandydat na burmistrza Myszkowa, czy Starostę Powiatu Myszkowskiego. Który scenariusz jest realny?

 MW: - Wycofałem się w cień przez te lata w sposób świadomy. Nie chciałem, aby ciążące na mnie oskarżenie, jak się okazało niesłuszne, było jakimś obciążeniem dla ugrupowania, którego jestem szefem. Nie zamierzam startować w wyborach na Burmistrza Myszkowa. Poważnie rozważam kandydowanie do Rady Powiatu Myszkowskiego. Z listy „Przyszłości” oczywiście.

 GM: Z aspiracjami powrotu na stanowisko Starosty Powiatu Myszkowskiego? Oczywiście, gdyby „Przyszłość” wygrała listopadowe wybory. Byłby to na pewno wielki powrót Mariana Wróbla do polityki.

 MW: - W tej chwili o tym absolutnie nie myślę. To za wcześnie. Dzisiaj mogę tylko powiedzieć, że z dużym prawdopodobieństwem będę kandydował do Rady Powiatu Myszkowskiego.

 GM: Życzę powodzenia.

Marian Wróbel: - Dziękuję.  Rozmawiał:  Jarosław Mazanek


BYŁY STAROSTA UNIEWINNIONY, BYŁA PREZES BANKU SKAZANA

BYŁY STAROSTA UNIEWINNIONY, BYŁA PREZES BANKU SKAZANA


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Tłusty robaczekTreść komentarza: Panie Redaktorze z duża uwagą przeczytałem pana artykuł. I w związku z tym mam kilka uwag, których mi w nim zabrakło. W pierwszej kolejności należy się przyjrzeć samej Radzie , a dokładnie jej składowi. Jak widzimy na stronie PKW ( https://wybory.gov.pl/samorzad2024/pl/rada_gminy/okregi/240901 ) Koalicja Żaka czyli KO i Klub Żaka zdobyła 3757 głosów. Pakt Zaczkowskiego , czyli koalicja Lewactwa z Przyszłością 2730 głosów. PIS 2576 głosów, a Grupa Bartnika 2056 głosów. Warto więc zauważyć że opozycja Bartnikowcy plus PIS dostali łącznie w Radzie 4632 głosy. A więc prawie 1000 głosów więcej od Koalicji KO plus Żakowcy. Widać więc gołym okiem, że gdyby PIS i Bartnikowcy wystartowali jako jeden komitet wyborczy to prawdopodobnie zgodnie z zasadą D’Hondta mieli by w radzie większość. A tak jako komitety zajmujące 3 i 4 pozycje , na tej zasadzie stracili na rzecz Koalicji Żaka , a nawet Lewackiej Koalicji Zaczkowskiego. Takie są reguły gry i doprawdy nie rozumie dlaczego tak postąpili. Warto też wspomnieć o wyborcach grupy Michałów (762 głosy), która nie posiada w tej Radzie jakiejkolwiek swojej reprezentacji. Czy więc skład tej Rady odzwierciedla rzeczywisty obraz głosowania mieszkańców? - gołym okiem widać że NIE, bo w najlepszym razie maksimum 1/5 mieszkańców ma w tej Radzie swojego reprezentanta ( warto też popatrzeć na liczby głosów na zasiadających radnych i je też zsumować). Panie Redaktorze zatytułował Pan ten artykuł „Za trzecim podejściem ! Myszków ma przewodniczącego. Bartnik ponownie przegrał”. No właśnie czy tak naprawdę , to on przegrał…? Albo inaczej postawmy sobie pytanie – Czy mógł w tej Radzie wygrać? Przecież w Polsce we wszystkich radach gmin, powiatach, sejmikach wojewódzkich , a ostatnio nawet w Sejmie ( gdzie największa partia PIS i nie ma wicemarszałka) obowiązuje wilcza zasada , że wszystko bierze wygrywająca koteria. Czy więc Pan Bartnik miał jakiekolwiek szanse na bycie Przewodniczącym tej Rady. Odpowiedź jest trywialna i brzmi – nigdy takiej szansy nie posiadał, bo jest przedstawicielem mniejszej koterii. Mało tego jako najpoważniejszy przeciwnik obecnego Burmistrza nigdy nie miał też szans na bycie wiceprzewodniczącym. Kto więc był autorem tego potrójnego cyrku w Radzie Miasta? Oczywistym jest że jej autorem jest koteria większościowa, jaką dziś stanowi Koalicja Żaka plus Lewacka Koalicja Zaczkowskiego. Która w rzeczywistości składa się z Lewactwa , Przyszłości, KO, i grupy pana Żaka. Kto więc tak naprawdę moim zdaniem jest największym przegranym? Ano najwyraźniej Pani radna Beata Pochodnia, która przypomnijmy miała w tych wyborach najlepszy wynik 512 głosów. Powstaje więc następne pytanie . Dlaczego Pani Pochodnia przegrała? Odpowiedź jest trywialna- bo nie ma poparcia pośród własnej większościowej koterii. I właśnie tego jak się wydaje kluczowego spostrzeżenia zabrakło mi w Pana artykule. Jeszcze bardziej zabawniej było przy wyborze wiceprzewodniczących. Już na starcie świeżo wybrany przewodniczący Jęczalik stwierdził, że wybieramy dwóch wiceprzewodniczących. Najwyraźniej tak mu się wypsnęło, bo tak pewnie ustalono wcześniej. I co prawda radny Giewon wniósł, by wybrać trzech wice, ale wniosek upadł zgodnie z podziałem na koterie , czyli 9 za, 12 przeciw. Dalej byliśmy świadkami ubawu do łez. Pan Czerwik zgłosił radną Pochodnię. Pani Muszczak (lewactwo) zgłosiła radnego Jerzego Woszczyka z Komitetu Bartnika. A na koniec Pan Giewon zgłosił radnego Bartnika ( w sumie nie rozumie po co to w ogóle zrobił). Wynik głosowania Pani Pochodnia 12 głosów (a więc tylko koteria większościowa), radny Bartnik 9 głosów (czyli koteria mniejszościowa). A gwiazdą cyrku został radny Jerzy Woszczyk od Bartnika z 14 głosami. Aby pojąć z czym mamy do czynienia policzmy głosy 12+9+14= 35. Jak to?- przecież wszystkie głosy były ważne, a każdy mógł oddać głos na 2 kandydatów. Powinno więc być 2*21, czyli 42 głosy. Gdzie więc podziało się te 7 głosów? No to spróbujmy odgadnąć jak , kto i na kogo głosował. Koteria większościowa ma 12 radnych, oni dzielili wszystkie stołki, oddali więc najpewniej 24 głosy. A jak głosowała koteria mniejszościowa? Na radnego Bartnika padło zgodnie z oczekiwaniami 9 głosów. Kto więc głosował za radnym Woszczykiem? Najprawdopodobniej koteria mniejszościowa ( 9 radnych) miała wybierać wyłącznie jednego kandydata , i miał być nim radny Bartnik. Powinno więc brakować 9 głosów, a brakuje jedynie 7..? No cóż jestem przekonany, że za Woszczykiem głosował on sam na siebie, oraz radna Jastrzębska, którą reguły przyjęte przez Bartnikowców, oraz PiS nie obowiązują. No i teraz wszystko się zgadza. Nie zabrakło 9 głosów, a jedynie 7 bo radni Jastrzębska i Woszczy wyłamali się z mniejszościowej koterii. Czego więc wszyscy byliśmy świadkami? Ano na naszych oczach koteria większościowa dokupiła zawodnika z koterii mniejszościowej. Ktoś powie , że to tylko spekulacje, bo głosowanie było tajne. No fakt. Ale musi pan Redaktor przyznać, że tego też zabrakło w pana artykule. Na koniec warto zauważyć, że koteria większościowa to zamek na lodzie. Jej liderzy , radna Beata Pochodnia (521 głosów), czy też radny Tomasz Szlenk (504 głosy) nie są jej liderami. Jak słaby jest mandat społeczny przewodniczącego Jęczalika (211 głosów), czy Woszczyka (240 głosów) nie muszę podkreślać. Widać też że ich liderka Pani Pochodnia jest nie do strawienia przez lewactwo, które dokupując Woszczyka pokazało jej że porządki polityczne , to ona może sobie robić w KO, a nie w Radzie. Co więc będzie się wyprawiać dalej? No cóż zobaczymy już 21 maja br. Ale myślę, że walka o komisje rozgorzeje w koterii większościowej na całego. I że koteria wspierająca Burmistrza Żaka rozleci się ostatecznie jak domek z kart w momencie ustalania budżetu. Bo przecież we władzach lewactwa się nic nie zmieniło, I po staremu będą oni wkładać kije w szprychy Burmistrza. Bo to jest przecież już niemal ich tradycyjne zachowanie.Data dodania komentarza: 20.05.2024, 12:15Źródło komentarza: ZA TRZECIM PODEJŚCIEM! MYSZKÓW MA PRZEWODNICZĄCEGO. BARTNIK PONOWNIE PRZEGRAŁAutor komentarza: MieczysławaTreść komentarza: Jak tam kariera polityczno - biznesowa geniusza Tomasza? Ponad 5 milionów złotych dotacji w pandemii szybciutko się rozeszło. Te pieniądze pochodzą z naszych podatków !!!. AAAAA no tak spora część poszła na zakup żółciutkiej Tesli. Kredytu ani leasingu nie dostał bo w księgach same straty i zajęcia więc zakupiony za gotówkę/przelew. Pracownicy są zaopiekowani przez Tomaszka Judaszka - przychodzą po wypłatę więc pyta się czy naprawdę potrzebują tych pieniędzy. Od lat mija się z prawdą, kręci, kombinuje, naciąga, obiecuje. Wykorzystuje trudną sytuację pracowników i uzależnia od siebie. Narastające zadłużenie w wypłatach powoduje jeszcze większe przywiązanie do firmy bo żal ludziom utracić kilka tysięcy złotych które zbiera się od miesięcy. A żółciutką Teslę możecie pooglądać codziennie obok Kukubary. Tak, tak schowa za beczką :-DData dodania komentarza: 20.05.2024, 10:06Źródło komentarza: KANDYDAT NA WÓJTA PORAJA NIE PŁACI PENSJI! Inspekcja pracy w Kacper Global!Autor komentarza: Mały robaczekTreść komentarza: 3 część sesji Rady Miasta z 16 maja br. leży tu: https://myszkow.esesja.pl/transmisja/52084/i-sesja-rady-w-myszkowie-16052024.htm?hd=1Data dodania komentarza: 20.05.2024, 08:11Źródło komentarza: ZA TRZECIM PODEJŚCIEM! MYSZKÓW MA PRZEWODNICZĄCEGO. BARTNIK PONOWNIE PRZEGRAŁAutor komentarza: Mały robaczekTreść komentarza: 3 część Sesji z 16 maja br leży tu: https://myszkow.esesja.pl/transmisja/52084/i-sesja-rady-w-myszkowie-16052024.htm?hd=1Data dodania komentarza: 20.05.2024, 08:09Źródło komentarza: ZA TRZECIM PODEJŚCIEM! MYSZKÓW MA PRZEWODNICZĄCEGO. BARTNIK PONOWNIE PRZEGRAŁAutor komentarza: 😁Treść komentarza: Oddech Jarosława 🫢UpsData dodania komentarza: 20.05.2024, 01:37Źródło komentarza: ZA TRZECIM PODEJŚCIEM! MYSZKÓW MA PRZEWODNICZĄCEGO. BARTNIK PONOWNIE PRZEGRAŁAutor komentarza: Mały robaczekTreść komentarza: Kurcze! Pomyliłem się! Sesje leżą tu: https://myszkow.esesja.pl/transmisje_z_obrad_radyData dodania komentarza: 19.05.2024, 02:11Źródło komentarza: ZA TRZECIM PODEJŚCIEM! MYSZKÓW MA PRZEWODNICZĄCEGO. BARTNIK PONOWNIE PRZEGRAŁ
Reklama
Reklama
Reklama