(Myszków) „To ostatnia niedziela…” – może zaśpiewać sobie była już kasjerka z Kauflanda. Po tym, jak wpadła w niedzielę 22 czerwca na kradzieży może pożegnać się z pracą, bardzo prawdopodobne, że także z wolnością.
Do zdarzenia doszło w niedzielę 22 czerwca. - Do Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie zadzwonił ochroniarz sklepu Kaufland, który poinformował, iż jedna z kasjerek kradnie alkohol. Policjanci będąc na miejscu zorientowali się, że pracownica poprzez omijanie skanera kasowego, wydawała różnego rodzaju alkohol swojej kompance, a ta z kolei nie płacąc za niego, wychodziła ze sklepu razem z towarem. Śledczy szybko ustalili, kim jest koleżanka kasjerki i dotarli do miejsca jej zamieszkania. Tam odnaleźli tylko część skradzionego alkoholu, bo reszta trafiła „na handel” – relacjonuje aspirant Barbara Poznańska z Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie. Mundurowi zatrzymali zarówno kasjerkę, jak i jej wspólniczkę w przestępczym procederze. Obie przyznały się do kradzieży. W dalsze tarapaty pracownica sklepu wpadła po przeszukaniu jej szafki na odzież. Policjanci znaleźli w niej 3 działki amfetaminy. Obie „operatywne” panie usłyszały już stawiane im zarzuty, o dalszym ich losie zdecyduje sąd. W tym momencie tylko jedna rzecz jest na razie pewna, kasjerka do pracy w sklepie już na pewno nie wróci. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze