Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 16 maja 2025 10:02
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

NAJPIERW DECYZJA KTO WYGRA, PÓŹNIEJ KONKURS

(Myszków) Jan Kieras, były wicestarosta Powiatu Myszkowskiego ujawnił Gazecie Myszkowskiej, jak odbywały się nieformalne spotkania Zarządu Powiatu Myszkowskiego, gdy np. trzeba było omówić kto wygra jeszcze nierozstrzygnięty konkurs. Spotkania odbywały się w gabinecie starosty Wojciecha Pichety. Oczywiście nikt ich nie protokołował. Jak twierdzi Kieras - na jednym ze spotkań Picheta zaproponował rozmowę na temat, jakie stanowisko można dać Ryszardowi Chachulskiemu, byłemu staroście z czasów, gdy rządziło SLD. Chachulski od czasu, gdy stracił polityczną posadę, był bez pracy. W poprzedniej kadencji (do 2010 roku) – jak wynika z oświadczeń majątkowych - jego jedyny dochód stanowiła dieta radnego, czasem jakieś zlecenia. Jeżeli to prawda, że starosta Picheta tak zabiegał o zgodę innych członków Zarządu Powiatu na znalezienie jakieś posady dla Chachulskiego, to ciekawe dlaczego? Jak twierdzi Jan Kieras, naciskać na to miała radna Grażyna Kolasa-Gotkowska, która wbrew decyzjom SLD (ta partia jest w powiecie w opozycji, razem z PO i PSL), prawdopodobnie poparła Pichetę, gdy ten rywalizował z Januszem Jakubcem (PO) o stanowisko starosty. 26 lipca 2011 starostą został Picheta. Czy wtedy zaczęły się zabiegi o znalezienie posady dla Chachulskiego? Rozmowa o znalezieniu posady dla Chachulskiego - jak twierdzi Kieras – odbyła się na około miesiąc przed tym, jak 10.01.2012 Józef Pabian - dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg ogłosił konkurs na stanowisko Kierownika Sekcji Technicznej PZD. 25 stycznia dyr. PZD ogłosił wynik konkursu. Wygrał Ryszard Chachulski, zdobywając 45,5 pkt. na 50. „W ocenie Komisji kandydat posiada predyspozycje do objęcia wakującego stanowiska” - czytamy w uzasadnieniu. Chachulski był jedynym kandydatem w konkursie. Oczywiście wygrał.      
Podziel się
Oceń

(Myszków) Jan Kieras, były wicestarosta Powiatu Myszkowskiego ujawnił Gazecie Myszkowskiej, jak odbywały się nieformalne spotkania Zarządu Powiatu Myszkowskiego, gdy np. trzeba było omówić kto wygra jeszcze nierozstrzygnięty konkurs. Spotkania odbywały się w gabinecie starosty Wojciecha Pichety. Oczywiście nikt ich nie protokołował. Jak twierdzi Kieras - na jednym ze spotkań Picheta zaproponował rozmowę na temat, jakie stanowisko można dać Ryszardowi Chachulskiemu, byłemu staroście z czasów, gdy rządziło SLD. Chachulski od czasu, gdy stracił polityczną posadę, był bez pracy. W poprzedniej kadencji (do 2010 roku) – jak wynika z oświadczeń majątkowych - jego jedyny dochód stanowiła dieta radnego, czasem jakieś zlecenia. Jeżeli to prawda, że starosta Picheta tak zabiegał o zgodę innych członków Zarządu Powiatu na znalezienie jakieś posady dla Chachulskiego, to ciekawe dlaczego? Jak twierdzi Jan Kieras, naciskać na to miała radna Grażyna Kolasa-Gotkowska, która wbrew decyzjom SLD (ta partia jest w powiecie w opozycji, razem z PO i PSL), prawdopodobnie poparła Pichetę, gdy ten rywalizował z Januszem Jakubcem (PO) o stanowisko starosty. 26 lipca 2011 starostą został Picheta. Czy wtedy zaczęły się zabiegi o znalezienie posady dla Chachulskiego? Rozmowa o znalezieniu posady dla Chachulskiego - jak twierdzi Kieras – odbyła się na około miesiąc przed tym, jak 10.01.2012 Józef Pabian - dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg ogłosił konkurs na stanowisko Kierownika Sekcji Technicznej PZD. 25 stycznia dyr. PZD ogłosił wynik konkursu. Wygrał Ryszard Chachulski, zdobywając 45,5 pkt. na 50. „W ocenie Komisji kandydat posiada predyspozycje do objęcia wakującego stanowiska” - czytamy w uzasadnieniu. Chachulski był jedynym kandydatem w konkursie. Oczywiście wygrał.

 

Gazeta Myszkowska: - Jak wyglądały te nieformalne spotkania Zarządu Powiatu? Ktoś je protokołował?

 

Jan Kieras, PSL (w czasie o którym mówimy był wicestarostą): - Spotkania oczywiście nie były protokołowane, ale miały miejsce. Potwierdzam to, oraz to, że Gazeta Myszkowska może się powołać na mnie, pytając o to samo członków Zarządu Powiatu Myszkowskiego: Piotra Bańkę (PiS) i Michała Trojakowskiego (Przyszłość - ugrupowanie, które wyniosło do władzy Wojciecha Pichetę). Ta rozmowa w gabinecie Pichety miała miejsce na dwa lub miesiąc przed przyjęciem Chachulskiego. Wcześniej ja i Piotr Bańka nie zgodziliśmy się, żeby Chachulskiemu dać posadę dyrektora PCPR. Nie było też naszej zgody na stanowisko kierownika ZEAS-u dla niego. Pierwsze rozmowy, jaką można mu (Chachulskiemu) dać posadę, musiały być pod koniec 2011 roku, może nawet w listopadzie. Możecie się na mnie powołać w rozmowie z Bańką i Trojakowskim, że taka rozmowa o posadzie dla Chachulskiego, nieformalna, odbyła się w gabinecie starosty Pichety.

 

GM: - W rozmowie uczestniczyli wszyscy członkowie Zarządu Powiatu?

 

JK: -Czy byli wszyscy? Chyba tak: ja, Bańka, Trojakowski, Trepka i Picheta.

 

GM: - Bańka był przeciw?

 

JK: -Tak. Ale zgodziliśmy się, że można dać Chachulskiemu jakieś stanowisko, byle nie (wysokie) kierownicze. Stanowisko szeregowego pracownika PZD. To była spłata długów wdzięczności dla Grażyny Kolasy-Gotkowskiej (radna SLD, ale wręcz oficjalnie oskarżana o nielojalność wobec własnej partii) za głosowanie za Pichetą, gdy ten został starostą.

 

Jan Kieras, który uczestniczył w tych rozmowach, zgodził się, aby w rozmowach z pozostałymi członkami Zarządu Powiatu nasza redakcja powoływała się na niego: że potwierdza, iż konkurs w PZD był ustawiony pod Chachulskiego. W zamian za głos Grażyny Kolasy-Gotkowskiej za Pichetą, gdy głosowano nad wyborem Starosty Powiatu Myszkowskiego.

 

JK: - Pabian (dyrektor PZD) Chachulskiego nie cierpi, ale musi go tolerować.

 

GM: - Czy Pabian potwierdzi, że dostał polecenie zatrudnienia Chachulskiego? Raczej niemożliwe- pytamy w rozmowie z Janem Kierasem, wtedy wicestarostą. Józef Pabian przyznając, że wynik konkursu ustalił ze starostą, pogrążyłby sam siebie. O konkurs pytamy więc dyrektora PZD Józefa Pabiana.

 

Dyrektora Józefa Pabiana zapytaliśmy o zatrudnienie Chachulskiego w PZD w chwili, gdy ten wyszedł z Sądu Rejonowego w Myszkowie z rozprawy wstępnej, w procesie, w którym PZD pozwał dziennikarzy Gazety Myszkowskiej o pomówienie (sprawa karna), co do okoliczności budowy drogi w Koziegłówkach (w artykule zarzuciliśmy, że pracownicy PZD sprzątają plac należący do miejscowej parafii „wypożyczony” na czas budowy, choć – jeżeli tak było - byłby to obowiązek wykonawcy robót, firmy PRDM Myszków, która siedzibę ma na tym samym placu co PZD). Na parkingu przed sądem zapytaliśmy dyr. Pabiana o sprawę posady dla Chachulskiego, która miała być omawiana jeszcze przed ogłoszeniem konkursu:

 

Gazeta Myszkowska: - Kto panu polecić zatrudnić Ryszarda Chachulskiego?

 

Józef Pabian, dyrektor PZD Myszków: - Dziękuję. Do widzenia.

 

GM: - Mamy informacje, że zanim ogłosił pan konkurs, na Zarządzie Powiatu dyskutowano, gdzie zatrudnić Chachulskiego. Jak Pan to skomentuje?

 

JP: - Proszę mnie puścić. Proszę sprecyzować pytanie, a ja panu odpowiem zgodnie z procedurą.

 

GM: - Kto panu polecił zatrudnić Ryszarda Chachulskiego i dlaczego wynik konkursu uzgodniono przed jego ogłoszeniem? Dlaczego przed ogłoszeniem konkursu ustalono, kto ma konkurs wygrać?

 

JP: - Do widzenia panu.

 

Trojakowski coś tam pamięta

 

Michał Trojakowski jest członkiem Zarządu Powiatu. W nieoficjalnych komentarzach ściśle wiązany z Pichetą. To jemu zawdzięcza - nie tylko posadę członka Zarządu Powiatu Myszkowskiego, ale również – czemu Trojakowski zaprzecza - posadę doradcy w Będzinie. Będzin z kolei przysłał do Myszkowa Mariusza Kozłowskiego, który jest doradcą Pichety. Wg ostrożnych szacunków naszej Gazety wątpliwej jakości „doradztwo” kosztuje oba powiaty: myszkowskich i będzińskich podatników, kilkadziesiąt tysięcy rocznie. Wkrótce, gdy jawne staną się oświadczenia majątkowe obu panów, dowiemy się, ile zatrudnienie tych dwóch doradców kosztowało podatników z Myszkowa i Będzina.

 

GM, rozmowa z 24.03.2014: - Jan Kieras, ówczesny wicestarosta twierdzi, że na nieformalnych spotkaniach Zarządu Powiatu pod koniec 2011 roku omawiano, jaką posadę można dać R. Chachulskiemu. Potwierdzasz?

 

Michał Trojakowski, członek Zarządu Powiatu: - Mogło coś takiego być, na zasadzie rozmowy…

 

GM: -Jeżeli potwierdzisz, że tak było, to – jak twierdzi Kieras - było to odwdzięczenie się radnej Kolasowej, za poparcie Pichety. Konkurs został ustawiony?

 

MT: -To daleko idące, żeby wyciągać wniosek, że to było ustawienie wyniku konkursu.

 

GM: -Wcześniej –wg informacji wicestarosty Kierasa, Picheta miał naciskać, aby zatrudnić Chachulskiego w PCPR. Tu miał być zdecydowany sprzeciw Bańki i Kierasa. Ostatecznie Kieras twierdzi, że zgodził się na znalezienie jakiejś posady dla Chachulskiego w PZD.

 

MT:- Co te rozmowy mają do zarzutu ustawienia konkursu? Wiesz dobrze jak to funkcjonuje…

 

GM: -To śmierdząca sprawa. Potwierdzisz, że taka rozmowa w gabinecie Pichety miała miejsce?

 

MT:- Może być jakiś zarzut prokuratorski, że takie rozmowy się odbyły? Jak takie rozmowy mają się do zarzutu ustawionego konkursu? Wiesz dobrze, jak to funkcjonuje w polityce…

 

GM: -Potwierdzisz, że taka rozmowa odbyła się w gabinecie Pichety, dotycząca posady dla Chachulskiego?

 

MT: -Może być jakiś prokuratorski zarzut, że taka rozmowa się odbyła? O tym, że ktoś powinien mieć pracę? Z konkursu ją dostał. Wiem, że ty chcesz dopierdolić Wojtkowi (starosta Wojciech Picheta- przyp. red.), twoje prawo.

 

GM:- Mamy świadka, byłego wicestarostę, który potwierdza, że tak było.

 

MT: -Bywają takie rozmowy, rzeczywiście.

 

GM: - Spotkanie w gabinecie Pichety w gronie członków Zarządu Powiatu, kiedy to było? Miesiąc lub dwa przed zatrudnieniem Chachulskiego? Kieras twierdzi, że wcześniej nie było zgody na posadę dla Chachulskiego w PCPR, ani w ZEAS-ie. W rozmowie mieli uczestniczyć: Trepka, Bańka, Trojakowski, Kieras i…

 

MT: - I Picheta. Jeśli takie rozmowy były, to na pewno nie było rozmowy, że to jest jakiś dług wdzięczności dla Grażyny  Kolasy. Nie rozumiem tego oskarżenia.

 

GM: - Osobą decyzyjną w tej sprawie był – jak wskazuje wicestarosta Kieras - starosta Picheta. Wykonawcą dyrektor PZD, Józef Pabian. Fakt, że taka rozmowa się w gronie Zarządu Powiatu odbyła nie jest jednoznacznym dowodem, że konkurs był ustawiony, ale podejrzenie jest. Odbyła się ta rozmowa?

 

MT: - Na pewno nie był to formalny Zarząd Powiatu. Jakieś luźne rozmowy były, ale to nie było ustawianie konkursu. Jest jakiś konkurs, weźmy go rozpiszmy dla Chachulskiego.

 

GM: - Potwierdzasz, że takie spotkanie się odbyło? I dotyczyło posady dla Chachulskiego?

 

MT: - Rozmawialiśmy. Nie wiem, czy to był pełny Zarząd Powiatu. To było 2 lata temu… Nie wiem, czy to było w gabinecie Pichety. Nie zapadło mi to aż tak w pamięci, żeby potwierdzić, kiedy to dokładnie było.

 

GM: -W grudniu 2011 lub w styczniu 2012?

 

MT: - 2 lata temu? Gdyby coś takiego było, to nieco wcześniej. Dokładniej może to pamiętać Jan Kieras.

 

GM: - Wg Jana Kierasa, przynajmniej jedno z waszych spotkań, dotyczące posady dla Chachulskiego miało miejsce ok. 2 miesięcy przed konkursem.

 

MT: -Coś mogło być na rzeczy, ale nie wiem. Coś takiego słyszałem, ale nawet nie wiem, na jakie stanowisko szedł Chachulski. Nie śledzę konkursów.

 

GM: - Kierownik Sekcji Technicznej w PZD.

 

MT: - Ja żadnych decyzji w tej sprawie nie podejmowałem.

 

GM: - Ale uczestniczyłeś w rozmowie, w czasie której decydowano, że posadę w PZD ma dostać Chachulski.

 

MT: - Nie zapadło mi to tak w pamięci, żebym mógł potwierdzić, że: tak, byłem, było nas pięciu. Gdzieś coś słyszałem odnośnie Chachulskiego, ale nie pamiętam do końca terminu, kiedy to mogło być… Coś słyszałem, mogło coś takiego być. Gdyby to było dla mnie istotne, pamiętałbym to dokładniej. To, że Chachulski szukał pracy, to było wiadomo. Jan Kieras nagle po 2 latach przypina sobie, że uczestniczył w takiej rozmowie. Że miało to miejsce. Nigdy wcześniej, jak przez 6 lat był wicestarostą, nie pochwalił się, że uczestniczył w podobnych rozmowach.

 

GM: -Zarzucasz Kierasowi, że kłamie?

 

MT: - Nie. Ja od takich sytuacji trzymam się z daleka.

 

GM: - Michał Trojakowski, członek Zarządu Powiatu, wykręcał się od odpowiedzi, ale de facto potwierdził, że rozmowy o zatrudnieniu Chachulskiego były.

 

MT: -Wszędzie te konkursy są i nigdy nie jesteś pewny przecież….

 

Piotr Bańka z PiS: - nie potwierdzam, nie zaprzeczam

 

Piotr Bańka (PiS), członek  Zarządu Powiatu Myszkowskiego, wg Jana Kierasa, byłego wicestarosty - był przeciwny, aby dać posadę Chachulskiemu. Pytamy, czy potwierdza, że takie, nieformalne spotkania Zarządu Powiatu Myszkowskiego, dotyczące posady dla Chachulskiego się odbyły.

 

Gazeta Myszkówska: - Wg Jana Kierasa, byłego wicestarosty, w gabinecie starosty Pichety, w gronie członków Zarządu Powiatu ustalano, jaką posadę można dać Ryszardowi Chachulskiemu. Potwierdzisz, że takie spotkanie miało miejsce?

 

Piotr Bańka: - Nie chcę się wypowiadać, na temat wypowiedzi „Jasia” (Kierasa?). Nie chcę się odnosić do jego wypowiedzi. Można to różnie interpretować.

 

GM: - Ale nie twierdzisz, że to nieprawda.

 

PB: - Nie będę się do tego odnosił. Jest próba dyskredytacji tego Zarządu Powiatu przez ciebie i twoją gazetę. Wypisujesz takie rzeczy na mój temat. Nie będę się wypowiadał na mój temat i uważam, że jesteś nierzetelny. I nie w porządku. I reprezentujesz jedną opcję i przedstawiasz nas jako najgorszych.

 

GM:- Przecież złego słowa o PiS-ie nie piszę.

 

PB: - Piszesz o nas jako ostatnich najgorszych. Piszesz, że ten to z PiS-u. Że ten to kiedyś był w PiS. Jak ktoś z Platformy jest nie w porządku, to piszesz, że „jakie to ma znaczenie”? Nie jesteś obiektywny. Nie lubisz Wojtka Pichety i waląc po nim, nam się obrywa. Zrobiono z nas (z PiS-u) nie wiadomo kogo, a Platforma pożarła się ze wszystkimi. My, będąc na przegranej pozycji, porozumieliśmy się z Kleszczewskim, porozumieliśmy się z pozostałymi ludźmi. A że oni później się pożarli, to trudno. Myśmy postawili na jedną osobę (Pichetę?) i stworzyliśmy Zarząd. To się udało, bo szło w dobrym kierunku, mimo różnic politycznych. Nie chcę komentować (rewelacji Jana Kierasa), bo przed kampanią (którą?) różne takie rzeczy będą wychodziły. Nie będę komentował, co sfrustrowany Jasiu Kieras mówi.

 

Starosta ucieka do toalety

 

Zostaje nam zapytać Strarostę Powiatu Myszkowskiego Wojciecha Pichetę, jak skomentuje zarzuty Jana Kierasa, że decyzja o tym, kto ma wygrać konkurs na kierownika w PZD (wygrał Chachulski) zapadła miesiąc przed ogłoszeniem konkursu. Celowo nie wysłaliśmy staroście pytań na ten temat. Szukaliśmy okazji do zadania tych pytań, jak to się mówi „z dyktafonem w zębach”. Okazja nadarzyła się 25 kwietnia, podczas obrad Rady Powiatu Myszkowskiego. Pytamy Pichetę:

 

Gazeta Myszkowska: - Panie Starosto, w jakim trybie obraduje Zarząd Powiatu na nieformalnych zebraniach Zarządu Powiatu?

 

Wojciech Picheta, starosta Powiatu Myszkowskiego: - Nic mi nie wiadomo o nieformalnych spotkaniach Zarządu Powiatu.

 

GM: - Pytam o spotkania, na których dyskutowano na temat przyszłego konkursu, który ostatecznie wygrał Ryszard Chachulski. Jest tam Pan, panie Starosto?

 

Tu czytelnikom Gazety Myszkowskiej należą się wyjaśnienia, że z dyktafonem w ręce biegliśmy za starostą Pichetą, który udał się (uciekł?) do toalety. Starosta milczał, na dyktafonie nagrał się tylko odgłos spadającej do sedesu uryny. Po wyjściu z toalety starosta Picheta dalej unikał odpowiedzi na nasze pytania. Zarzucał, że był przez dziennikarza Gazety Myszkowskiej molestowany (molestowanie, wg definicji to zmuszanie do czynności seksualnych). Zaprzeczyliśmy. Z dyktafonem wkroczyliśmy za uciekającym starostą Pichetą jedynie do części wspólnej toalety w starostwie. W kabinie starosta w żaden sposób nie był niepokojony, miał czas się wysikać i przemyśleć, co powiedzieć po wyjściu z toalety.

 

Jarosław Mazanek


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Pani "wściekła": opisujemy co dzieje się w przestrzeni publicznej. Jak będzie coś związanego z Islamem, też opiszemy!Data dodania komentarza: 12.05.2025, 14:32Źródło komentarza: MYSZKÓW. TŁUMY NA ODPUŚCIE ŚW. STANISŁAWA BISKUPA I MĘCZENNIKA. ZDJĘCIAAutor komentarza: błyskawica wściekłaTreść komentarza: GAZETA LEWACKA DO BÓLU. I opisuje katolickie święto. no niewyobrażalne!!! REDAKCJA CIERPI NA SCHZOFRENIĘ, CZY CO...?? A FEE !!!Data dodania komentarza: 12.05.2025, 14:01Źródło komentarza: MYSZKÓW. TŁUMY NA ODPUŚCIE ŚW. STANISŁAWA BISKUPA I MĘCZENNIKA. ZDJĘCIA J Autor komentarza: SzymonTreść komentarza: Stosunek do zwierząt to miara człowieczeństwa. Niemiecki filozof Arthur Schopenhauer powiedział kiedyś, że: „Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem”Data dodania komentarza: 12.05.2025, 10:35Źródło komentarza: SKATOWAŁ PSA NA ŚMIERĆ. MIESZKANIEC KOZIEGŁÓWEK ODSIEDZI PÓŁ ROKUAutor komentarza: UlaTreść komentarza: Mocny film !Data dodania komentarza: 8.05.2025, 18:30Źródło komentarza: Mocna akcja profrekwencyjna. Kobiety powinny koniecznie to obejrzeć!Autor komentarza: BasiaTreść komentarza: 👏👏👏 nie dla prawicy nie dla konfederacjiData dodania komentarza: 8.05.2025, 18:29Źródło komentarza: Mocna akcja profrekwencyjna. Kobiety powinny koniecznie to obejrzeć!Autor komentarza: Zakręcony na punkcie motocykliTreść komentarza: Motocykl to coś więcej niż maszyna to sposób na życie. A taki motocykl to marzenie wielu😍Bezpiecznej jazdy koledzy w nowym sezonie 🏍️ do zobaczenia na drodzeData dodania komentarza: 7.05.2025, 18:43Źródło komentarza: INDIAN CHALLENGER- NIE DA SIĘ PRZEJŚĆ OBOJĘTNIE
Reklama
Reklama
Reklama