(Myszków) Doradca starosty Wojciecha Pichety – Mariusz Kozłowski zaprzecza jakoby w czasie pracy zamieszczał wpisy na blogu www.mariuszkozlowski.pl. Choć godziny wpisów pokrywają się z godzinami pracy Starostwa Powiatowego w Myszkowie, doradca zapiera się, że robi to za niego ktoś inny. W taką wersję radni powiatowi nie wierzą. My nie oceniamy, wiemy tylko z doświadczenia, że tekst zanim zostanie opublikowany, musi powstać. Starosta Picheta – wpajający od miesięcy wszystkim, że doradca jest tylko jego, postanowił się nim podzielić z mieszkańcami powiatu. Kozłowski będzie kierował grupą, która przygotuje dla powiatu strategię rozwoju.
28 marca podczas sesji Rady Powiatu Myszkowskiego radni próbowali wyjaśnić czy faktycznie doradca starosty Wojciecha Pichety – Mariusz Kozłowski zamieszcza wpisy na swoim prywatnym politycznym blogu www.mariuszkozlowski.pl w czasie pracy w Starostwie Powiatowym w Myszkowie. Szeroko problem opisaliśmy w ubiegłotygodniowym numerze Gazety Myszkowskiej (GM 13/14) w artykule „Kozłowski spec od bloga”.
- Czy doradca w trakcie pracy zamieszcza wpisy na swoim blogu? – zapytała po raz kolejny starostę radna Anna Socha-Korendo.
- Nie – odpowiedzi udzielił sam doradca Mariusz Kozłowski.
- O jaka wyczerpująca odpowiedź… - kpili z wypowiedzi Kozłowskiego radni, a radna Socha-Korendo dopytywała starostę czy Kozłowski miał w czasie publikacji wpisów na blogu urlop. Starosta wymyślił – czego nie przewidzieliśmy w poprzednim artykule – że przecież wpisy na blogu zamieszczać może za autora ktoś inny.
– Panie starosto, albo pan ma nas za idiotów, albo to działa w drugą stronę – zwróciła się do starosty tłumaczącego swego doradcę, radna Anna Socha-Korendo.
Starosta po tych mocnych słowach zobligował swego doradcę do udzielenia satysfakcjonującej odpowiedzi.
- Nie ja to robiłem. Nie z tego urządzenia, którego używam w pracy wprowadzane są wpisy – odparł Kozłowski.
- Każdy tak sobie może powiedzieć i myślę, że jest to troszkę nieodpowiedzialne, by te wpisy pojawiały się w czasie pracy. Zawsze można powiedzieć, że babcia, mama… Ta odpowiedź mnie nie satysfakcjonuje. Mieszkańcy powiatu patrzą czym zajmuje się doradca – może się nie zajmuje, ale tak myślą. Doradca otrzymuje wynagrodzenie z publicznych pieniędzy – kontynuowała radna Socha-Korendo.
- Takie twierdzenia są nieuprawnione. Stawianie takich zarzutów może skończyć się w sądzie – straszył radną już po raz wtóry starosta.
- Tak wiem i dodam, że nie stawiam zarzutów, a zadaję pytania. Myśli pan, że to jest odpowiednie, że na prywatnym blogu pana doradcy, w godzinach pracy pojawiały się wpisy, pod którymi tak naprawdę on widnieje? Na stronie nie ma informacji, że ktoś inny odpowiada za administrowanie – denerwowała się radna i postanowiła dyskusję ukrócić: - Nie będę polemizować więcej. Dobrze by było, by pan doradca pojawił się wreszcie na komisji rewizyjnej z informacją z działalności. Jeśli będzie tak dobrze przygotowany jak dzisiaj, to będziemy wszyscy usatysfakcjonowani.
KOZŁOWSKI LIDEREM LEPSZEGO JUTRA
Doradca Mariusz Kozłowski, reklamujący się na swym blogu hasłem „Lider lepszego jutra” ma zająć się organizacją „lepszego jutra” dla naszego powiatu. Zarząd powiatu myszkowskiego ze starostą Wojciechem Pichetą upoważnił Kozłowskiego do zarządzania grupą, która ma stworzyć strategię rozwoju dla naszego powiatu na lata następne. Sprawdziliśmy jakim wykształceniem i doświadczeniem może pochwalić się doradca Kozłowski.
- Do tej zaszczytnej funkcji (mowa o stanowisku wicestarosty, które Kozłowski piastował w powiecie będzińskim, a że nim już nie jest, to taki szczegół, którego nie zdążył na blogu zaktualizować – przyp. red.) przysposobił mnie szlak kariery zawodowej szlifowanej od początku z mocnym akcentem. Od ratownika górniczego poprzez przedstawiciela handlowego, kierownika i dyrektora do prezesa zarządu znanych na świecie firm, uczyłem się co to znaczy decyzja i jaka odpowiedzialność za nią idzie. Ukończyłem studia MBA w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Tytuł magistra zdobyłem w Wyższej Szkole Biznesu w Dąbrowie Górniczej, ze specjalnością – Zarządzanie Przedsiębiorstwem. Tytuł Technika Budowy Maszyn zdobyłem w Czeladzkim Zespole Szkół nr 2, a Technikiem Eksploatacji Złóż zostałem po złożeniu egzaminu w Zespole Szkół Górniczych w Sosnowcu. Jestem absolwentem Szkoły Podstawowej nr 2 w Czeladzi. Niezmiennie od 48 lat jestem CZELADZIANINEM !!! – napisał na blogu Kozłowski. Czy posiadane doświadczenie i wiedza pozwolą mu sprostać wielu problemom powiatu myszkowskiego? Na to pytanie odpowiedź poznamy najpóźniej jesienią i dowiemy się czy dzieło Kozłowskiego – o ile powstanie – nie trafi wówczas do niszczarki. (kk)
Napisz komentarz
Komentarze