(Myszków) Sąd zastosował trzymiesięczny areszt tymczasowy wobec 23-letniego myszkowianina Patryka Ć., który podejrzewany jest o zgwałcenie w nocy z 8 na 9 listopada 49-letniej kobiety. W przeszłości był on już karany za podobne przestępstwo, jeśli zatem jego wina zostanie udowodniona, jako recydywista może trafić do więzienia nawet na kilkanaście lat.
49-letnia kobieta została zaatakowana przez zwyrodnialca, w nocy z 8 na 9 listopada, kiedy około godziny 01.20 opuściła jeden z barów na ulicy Wyszyńskiego by udać się do domu.
- Napastnik zaciągnął ją w zaciemnione miejsce w pobliżu bloku, a następnie używając przemocy zgwałcił. Kobieta broniąc się, wzywała pomocy. Jej krzyk usłyszał przypadkowy mężczyzna, spacerujący w tej okolicy z psem. Widząc, że kobieta potrzebuje pomocy, natychmiast powiadomił stróżów prawa – opisuje dramatyczne wydarzenia rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie, aspirant sztabowy Magdalena Modrykamień.
Policjanci natychmiast udali się we wskazany rejon, gdzie zatrzymali sprawcę. Okazał się nim 23-letni myszkowianin Patryk Ć. Jak ustalili śledczy, mężczyzna w przeszłości odsiadywał już wyrok za podobne przestępstwo na tle seksualnym. W ubiegłym roku opuścił zakład karny. - Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutu zgwałcenia w warunkach powrotu do przestępstwa, tzw. recydywy – dodaje Magdalena Modrykamień. Na wniosek policji i Prokuratury Rejonowej w Myszkowie sąd zastosował wobec gwałciciela 3-miesięczny areszt tymczasowy. 23-latkowi grozi obecnie nawet kilkunastoletnia odsiadka. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze