Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 9 maja 2025 05:20
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

DROGA POD LUPĄ BIEGŁYCH

(Bliżyce) Jeszcze co najmniej dwa miesiące potrwa śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Myszkowie, w sprawie budowy drogi powiatowej w Bliżycach. Wybudowana w 2010 roku „posypała” się już w 2011. Okazało się, że w wielu miejscach asfalt wylany był „wprost na ziemię”. O tej bulwersującej sprawie pisaliśmy obszernie na naszych łamach w nr 32/2012. 9 sierpnia ub. r. dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg, Józef Pabian złożył doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przy przebudowie drogi powiatowej w Bliżycach. Zrobił to jednak już po tym, jak sprawą zainteresowała się nasza redakcja.
Podziel się
Oceń

(Bliżyce) Jeszcze co najmniej dwa miesiące potrwa śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Myszkowie, w sprawie budowy drogi powiatowej w Bliżycach. Wybudowana w 2010 roku „posypała” się już w 2011. Okazało się, że w wielu miejscach asfalt wylany był „wprost na ziemię”. O tej bulwersującej sprawie pisaliśmy obszernie na naszych łamach w nr 32/2012. 9 sierpnia ub. r. dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg, Józef Pabian złożył doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przy przebudowie drogi powiatowej w Bliżycach. Zrobił to jednak już po tym, jak sprawą zainteresowała się nasza redakcja.

 

Już na początkowym etapie robót, wiosną 2010 roku, mieszkańcy Bliżyc wytykali częstochowskiej firmie Dromet (wygrała przetarg na modernizację drogi), że robota jej pracowników to zwykła fuszerka. Ich interwencje w Powiatowym Zarządzie Dróg na niewiele się zdały i już na początku 2011 pojawiły się pierwsze pęknięcia i szczeliny. Dyrektor PZD trwał jednak przy swoim, że droga została wybudowana prawidłowo.

 

- Grubość warstw betonu asfaltowego w nawierzchni (drogi) jak również podbudowy z kruszywa łamanego na chodnikach jest prawidłowa – informował w maju ub. r. Powoływał się przy tym m. in. na badania Laboratorium Drogowego „Bitum”. Niestety, dokumenty sobie, a droga sobie. Mając za nic opinie ekspertów „pękała” nadal. Obraz drogowej mizerii uzupełniły zapadające się chodniki. Dopiero starosta Wojciech Picheta, do którego udali się mieszkańcy, by dać upust swej frustracji zapalił „zielone światło” dla zbadania grubości poszczególnych warstw „nowej” drogi w Bliżycach. Wyniki badań potwierdziły nie tylko fuszerkę, ale wręcz budowlany skandal. Okazało się, że w Bliżycach asfalt na niektórych odcinkach firma Dromet ułożyła…. wprost na ziemi. - Brak podłoża, beton asfaltowy położono na ziemi - mówiły zapisy z protokołu wykonanego po odwiertach kontrolnych. Zgodnie z normą, droga w Bliżycach powinna mieć 4 cm asfaltu ścieralnego, pod nim 8 cm asfaltowej podbudowy zasadniczej. Ponieważ drogę poszerzano do szerokości 5,5 m kilkadziesiąt centymetrów poszerzanej drogi powinno pod asfaltem mieć: 25 cm kruszywa w dwóch warstwach, a poniżej jeszcze 15 cm piasku jako warstwę drenażową. Wszystko oczywiście właściwie zagęszczane maszynami. Jaka była rzeczywistość? Wyniki sześciu próbek pochodzących z tzw. odwiertów kontrolnych wykazały, że tylko w jednym badanym miejscu warstwa asfaltu (podbudowa i warstwa ścieralna) miały 14,5 cm (norma to 12 cm). W pozostałych odwiertach warstwy betonu asfaltowego wahały się między 5 a 12 cm; kolejno: 6, 5, 12, 10 i 7,2 cm . Jeden z pomiarów wykazał, że pod warstwą ścieralną asfaltu w ogóle nie ułożono podbudowy. Inny pomiar pokazał, że warstwy asfaltu ułożono „wprost na ziemi” z pominięciem 25 cm kruszywa i 15 cm piasku. Pikanterii dodaje fakt, że inwestycję wartą ponad 4 mln złotych nadzorował specjalnie do tego celu wybrany „Inżynier Kontraktu” – firma Lafrentz - Polska z Poznania. Za „nadzór” skasowała 34 tysiące złotych. Czy słusznie? Być może i na to pytanie odpowie prowadząca dochodzenie w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Myszkowie.

 

- Sprawa w dalszym ciągu jest w toku. Jako prokuratura jesteśmy obecnie na etapie, kiedy musimy posiłkować się wiedzą specjalisty. Powołany zostanie biegły, który w przedmiotowym zakresie śledztwa wyrazi swoją opinię. To jednak potrwa. Sądzę zatem, że postępowanie przygotowawcze w ciągu najbliższych dwóch miesięcy jeszcze się pewnie nie zakończy – informuje prokurator Zbigniew Wytrych, szef Prokuratury Rejonowej w Myszkowie. (rb, JotM)


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: UlaTreść komentarza: Mocny film !Data dodania komentarza: 8.05.2025, 18:30Źródło komentarza: Mocna akcja profrekwencyjna. Kobiety powinny koniecznie to obejrzeć!Autor komentarza: BasiaTreść komentarza: 👏👏👏 nie dla prawicy nie dla konfederacjiData dodania komentarza: 8.05.2025, 18:29Źródło komentarza: Mocna akcja profrekwencyjna. Kobiety powinny koniecznie to obejrzeć!Autor komentarza: Zakręcony na punkcie motocykliTreść komentarza: Motocykl to coś więcej niż maszyna to sposób na życie. A taki motocykl to marzenie wielu😍Bezpiecznej jazdy koledzy w nowym sezonie 🏍️ do zobaczenia na drodzeData dodania komentarza: 7.05.2025, 18:43Źródło komentarza: INDIAN CHALLENGER- NIE DA SIĘ PRZEJŚĆ OBOJĘTNIEAutor komentarza: SławekTreść komentarza: To musi być przyjemność jeździć taką piękną bestią 🏍️Data dodania komentarza: 7.05.2025, 18:37Źródło komentarza: INDIAN CHALLENGER- NIE DA SIĘ PRZEJŚĆ OBOJĘTNIEAutor komentarza: KazimierzTreść komentarza: Gmina powinna stać na straży ochrony przyrody w swojej okolicy 😡 to niech się biorą do roboty i chronią ! Nie jeżdżą tam ? Nie widzą co się dzieje ?!!!!😡Data dodania komentarza: 5.05.2025, 16:03Źródło komentarza: ZASYPAŁ JUŻ 90% ŁĘGÓW NAD WARTĄ! OD PÓŁTORA ROKU NIE WIDAĆ REAKCJI URZĘDÓW. A OD WIELU TYGODNI NA ŁĘGI WŁAŚCICIEL PRZYJMUJE ODPADY Z BUDOWY DK91Autor komentarza: JanuszTreść komentarza: Rafał to Rafał. Podobny jest też taki "zdolny" w Warszawie.Data dodania komentarza: 3.05.2025, 20:37Źródło komentarza: ZASYPAŁ JUŻ 90% ŁĘGÓW NAD WARTĄ! OD PÓŁTORA ROKU NIE WIDAĆ REAKCJI URZĘDÓW. A OD WIELU TYGODNI NA ŁĘGI WŁAŚCICIEL PRZYJMUJE ODPADY Z BUDOWY DK91
Reklama
Reklama
Reklama