Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 16 grudnia 2025 21:46
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

Remontowana droga… do remontu?

(Siedlec Duży) Od kilku tygodni mieszkańcy Siedlca Dużego w gminie Koziegłowy alarmują, że remontowana droga w ich miejscowości pęka jeszcze przed skończeniem prac. Twierdzą, że wykonawca chcąc ukryć problem, pęknięcia zalewa nowymi warstwami asfaltu. 15 listopada minął umowny termin zakończenia robót. Na dziesięć dni przed finiszem prac kilkukilometrowy odcinek drogi podzielony był na 15 kawałków - od kilku do kilkudziesięciometrowych. Dyrektor PZD Józef Pabian udawał, że o podmokłym terenie nie wiedział. Droga jego zdaniem po remoncie spełni standardy. Radni powiatowi stwierdzili, że „optymizm przysłonił mu oczy”. W ciągu tygodnia okaże się czy poszatkowana droga zostanie przez dyrektora Pabiana odebrana.      
Podziel się
Oceń

(Siedlec Duży) Od kilku tygodni mieszkańcy Siedlca Dużego w gminie Koziegłowy alarmują, że remontowana droga w ich miejscowości pęka jeszcze przed skończeniem prac. Twierdzą, że wykonawca chcąc ukryć problem, pęknięcia zalewa nowymi warstwami asfaltu. 15 listopada minął umowny termin zakończenia robót. Na dziesięć dni przed finiszem prac kilkukilometrowy odcinek drogi podzielony był na 15 kawałków - od kilku do kilkudziesięciometrowych. Dyrektor PZD Józef Pabian udawał, że o podmokłym terenie nie wiedział. Droga jego zdaniem po remoncie spełni standardy. Radni powiatowi stwierdzili, że „optymizm przysłonił mu oczy”. W ciągu tygodnia okaże się czy poszatkowana droga zostanie przez dyrektora Pabiana odebrana.

 

Powiat Myszkowski dostał 1,75 mln zł na remont drogi w Siedlcu Dużym z funduszy na usuwanie skutków powodzi. Prace prowadzi firma DROGBUD z Częstochowy „bez podnoszenia standardów”. Co to oznacza? Otóż w dokumentacji droga ma wrócić do poprzedniego stanu sprzed zniszczenia. W zakres prac wejdzie – jak zapowiedział dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg, Józef Pabian – likwidacja przełomów, wymiana podbudowy we wskazanych miejscach, położenie warstwy wiążąco-ścieranej, wykonanie pobocza oraz odmulenie rowów. Mieszkańcy na remont głównej drogi w Siedlcu Dużym czekali ponad 10 lat. Z tego powodu patrzą pracownikom firmy wykonującej remont na ręce. Alarmują, że droga pęka już w trakcie robót, a Drogbud zalewa szczeliny nową porcją asfaltu. Sygnały mieszkańców powiatowi radni z terenu gminy Koziegłowy przekazali podczas ostatniej sesji 26 października, Radzie Powiatu Myszkowskiego.

 

- Mieszkańcy alarmują nas radnych, że remont nie jest realizowany rzetelnie. Byłam na miejscu i mogę stwierdzić, że istotnie coś jest nie tak w realizacji tego zadania. Nawierzchnia położona niedawno, uległa znacznym pęknięciom. Jakieś prace naprawcze się toczą, ale wygląda to niepokojąco. Proszę dyrektora PZD o wyjaśnienie. Nie chcielibyśmy, aby niemałe środki finansowe poszły – mówiąc dosłownie - w błoto – rozpoczęła dyskusję wiceprzewodnicząca Dorota Kaim-Hagar.

 

Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg  Józef Pabian zaczął od wypowiedzi o „wygórowanych wymaganiach mieszkańców Siedlca”. Dopiero po wstępnym komentarzu powiedział: - Po wykonaniu asfaltu, po położeniu warstwy ścieralnej droga jest rozcinana i rozbierana praktycznie do zera. Okazało się, że rodzimy grunt to glina. W dodatku bardzo przesączona. Jest to teren bagnisty. Aby droga się nie zapadała, trzeba było ją rozciąć, wymienić podbudowę i zejść poniżej do gruntu rodzimego. Dużym zagrożeniem są rowy przydrożne. Wody z drogi jest może 5%. Pozostały ciek, to woda z pól, odwodnienie z placów i szamba.

 

Pabian potwierdził też, że do jego zadań należy nadzorowanie remontu tej drogi, by „spełniała wszelkie standardy przy odbiorze”.

 

Wstęp do wyjaśnienia oburzył radną Kaim-Hagar. - Niepokoje mieszkańców nie dotyczyły wjazdów na posesje, podwyższania standardów. Droga się zapadła. Czy na etapie projektowania nie dało się tych problemów przewidzieć? To podroży koszty i pogorszy standard drogi. Fragmenty pozostawionego, nieusuniętego asfaltu są popękane. Brzegi są popękane. Wydaje mi się, że droga nie przetrwa zimy. Oczekiwalibyśmy, by droga została odebrana w takim stanie, by mogła służyć mieszkańcom przez lata. Jakość wykonanej pracy niech będzie jak najwyższa – powiedziała radna Kaim-Hagar.

 

Do niej dołączył radny Mariusz Morawiec. – Byłem tam 24 października i nie spotkałem żadnego kierownika. Nikt z pracowników nie umiał powiedzieć jak nazywa się inspektor nadzoru. Jeden robotnik powiedział tylko tyle, że oni już do tej drogi dołożyli. Sam widziałem, wycięte jest 9 kawałków. Zostanie położona nakładka, by zakamuflować te pęknięcia? Nie widziałem by droga była rozbierana do rodzimego gruntu – powiedział oburzony radny Morawiec.

 

- Jeśli będę odpowiadał krótko i sucho, to odpowiedź dla pozostałych słuchaczy będzie wyrazista. Pan był dwa dni temu, ja byłem wczoraj. Droga jest przejezdna. W dużych fragmentach wymieniany był grunt rodzimy. Zostało to przykryte, by opady nie zniszczyły dotychczas wykonanych robót. Jeśli wszystkie pęknięcia były wychwycone, to znaczy, że nadzór nad budową jest, prowadzi go inspektor Smalec, pracownik Generalnej Dyrekcji Dróg. W ramach „powodziówek” nie wymaga się projektu, to uproszczona procedura przy odbudowaniu drogi po śladzie istniejącym. Prace nie podniosą kosztów. Droga będzie wykonana zgodnie ze standardami. Wychwycone problemy, zostaną naprawione. Nie robiliśmy odwiertów, więc nie mogliśmy przewidzieć podłoża. Profesjonalność Drogbudu powinna przedłożyć się na jakość wykonywanej pracy. Myślę, że tak będzie pod nadzorem moim, inspektora i moich pracowników – wyjaśnił Józef Pabian dyrektor PZD.

 

- Nie chcę podzielać pana optymizmu. Byliśmy na miejscu i mieliśmy wiedzę o tym, że za kościołem droga ma złą podbudowę. Nie wolno dziś mówić, że nie wiedzieliśmy. Pan dobrze wie. Proszę o rzetelność, droga ma spełniać standardy. Nie możemy też mówić, że dokumentacji nie było. Gołym okiem było widać, że droga idzie w bagnistym terenie – zażenowany wypowiedzią dyrektora, do dyskusji włączył się Przewodniczący Rady Powiatu Myszkowskiego Marian Szczerbak.

 

- Ale pan dyrektor nie widział. Pogratulować panu muszę. Naprawiana droga już jest po remoncie. „Przyszłość” jest po naszej stronie – powiedział ironicznie radny Dariusz Lasecki.

 

- W tym programie w końcu nie podnosimy standardów. Jak były dziury tak będą – zaśmiał się radny Mariusz Morawiec.

 

5 listopada oglądamy przebieg prac. Od kościoła do końca ulicy Jana Pawła naliczyliśmy 15 wyciętych fragmentów. Dwa były frezowane, reszta zalana asfaltem. Ani jednego robotnika. W drodze do Siedlca mijaliśmy koparkę i ciężarówkę Drogbudu. Dyrektor PZD zapowiadał radnym, że w przerwach technicznych ekipy remontują drogę Osiek-Koclin-Pińczyce, bowiem i tam wykonawcą jest Drogbud.

 

15 listopada minął umowny termin zakończenia prac. W ciągu 7 dni ma zostać wyznaczony termin odbioru drogi. Czy wydatek prawie 2 mln zł wytrzyma do wiosny – jak martwią się radni powiatowi? Zobaczymy. Wiosną.

 

Katarzyna Kieras

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Zyski tylko dla Myszkowa to co najmniej 300 mln zł w 10 lat (a realnie nawet 2x więcej). Nie licząc zarobków pracowników, firm kooperujących. A projekt jest na 50 do nawet 100 lat. Więc chodzi o zyski ogromne, a nie o symboliczne "srebrniki". Złoże jest w bardzo korzystnych geologicznie skałach granitowych, w których nie ma wody (tzw. skały bezwodne) więc nie można zanieczyścić czegoś, czego tam nie ma. Wyżej położone zasoby wody pitnej w niczym nie są zagrożone, ale żeby w to uwierzyć, trzeba mieć zaufanie do nauki, do naukowców i inżynierów, a nie do polityków PiS jak Jadwiga Wiśniewska, którzy straszą mieszkańców wybuchami, zniszczeniem Jury, ogólnie jakby kopalnia miała wywołać Koniec Świata.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 14:21Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: CzytelniczkaTreść komentarza: Pięknie wydane 😍Data dodania komentarza: 15.12.2025, 17:25Źródło komentarza: Na jesienne wieczory polecamyAutor komentarza: StopTreść komentarza: Okropne polityka tak ludzi podzieliła ? Tak jak przed drugą Wojną Światową pojawia się skrajny nacjonalizm – ideologia „my kontra oni”, przekonanie o wyższości jednych nad innymi. Stop skrajnemu nacjonalizmowiData dodania komentarza: 15.12.2025, 17:21Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w KatowicachAutor komentarza: StaryTreść komentarza: ZA 30 SREBRNIKÓW MAMY ODDAĆ CAŁĄ CZYSTĄ WODĘ, ZATRUĆ HAŁDAMI POWIETRZE I NARAZIĆ NASZE BEZPIECZEŃSTWO SPROWADZANYMI EMIGRANTAMI. NO RZECZYWIŚCIE REDAKCJA STANĘŁA NA WYSOKOŚCI ZADANIA (tak jak to sama zapowiadała) . G R A T U L U J E !!!! G R A T U L U J E !!!!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 16:15Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznie J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Co pan taki napalony, jak "szczerbaty na suchary"? Napiszemy, jak będziemy chcieli. My jesteśmy dziennikarze starej daty, piszemy spokojnie, refleksyjnie, rzeczowo. Jak chce pan szybko i bez sensu, to proszę sobie na FB poużywaćData dodania komentarza: 13.12.2025, 15:41Źródło komentarza: CZY ZA 5 LAT BĘDZIE W MYSZKOWIE KOPALNIA?- pisaliśmy w 2008 rokuAutor komentarza: ZłyTreść komentarza: OD 35 LAT WAŁ WAŁEM SZPITAL POPYCHA. GDZIE PROKURATURA?? NI MA? NI MA??? CHOCIAŻ KILKU STAROSTÓW DOSTAŁO WYROKI SKAZUJĄCE. ALE ZA INNE WAŁY.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 19:17Źródło komentarza: ODDZIAŁ POŁOŻNICZY BĘDZIE ZAMKNIĘTY DO POŁOWY 2026. TO PRAWIE PRZESĄDZONE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama