Od 2013 r. gminy muszą przejąć obowiązek zbiórki odpadów z gospodarstw domowych. Choć czasu zostało niewiele, żadna z gmin powiatu myszkowskiego nie przyjęła jeszcze wysokości „podatku śmieciowego”, jaki zapłacą mieszkańcy. Jedynie Niegowa uchwaliła, że ma to być „iloczyn osób zamieszkałych i wskaźnika”. Koziegłowy przyjęły tylko wzór deklaracji, którą będą musieli wypełnić mieszkańcy. Myszków właśnie poddał swoje przepisy konsultacji społecznej, publikując projekty uchwał w BIP-ie. Jak zwrócił nam uwagę jeden z działaczy myszkowskiej Platformy Obywatelskiej, jeżeli radni przyjmą dokumenty w tym kształcie, za błędy mieszkańcom będzie grozić nawet 3 lata więzienia! Chyba się Myszków zagalopował.
Podobny wzór jak Koziegłowy planuje przyjąć do wypełnienia gmina Poraj, jako druk DO-1, i rozszerzony DO-2 dla firm i instytucji, gdzie powstają odpady komunalne. Obie gminy wskazują sankcje za podanie danych nieprawdziwych, powołując się ogólnie na Kodeks karny skarbowy.
Oczywiście, gminy muszą mieć mechanizmy ścigania cwaniaków, którzy np. zadeklarują, że mieszkają sami, a w domu faktycznie jeszcze syn, synowa i 5 wnuków. Jest wiele sankcji administracyjnych, którymi można dyscyplinować nierzetelnych mieszkańców. Trzeba też pamiętać, że nie zawsze podanie błędnych danych będzie miało na celu zaniżenie podatku śmieciowego. Gminy żądają bowiem podania takich danych jak: ilość zużywanej wody, powierzchnia mieszkania, pojemność kompostownika (jeżeli taki mamy). Tylko Myszków chce za podanie błędnych danych karać więzieniem!
Radni z Myszkowa w najbliższych dniach będą zajmować się projektem uchwał proponowanych przez burmistrza Włodzimierza Żaka. I miejmy nadzieję, zauważą absurd w jaki pakuje mieszkańców Urząd Miasta.
„Czy właściwe jest wpisywanie zagrożenia karą wsadzania mieszkańców Myszkowa na 3 lata do więzienia, za podanie nieprawdziwych danych np. co do faktu posiadania, lub pojemności kompostownika?” – pytamy burmistrza w środę 7.11. Odpowiedzi jeszcze nie mamy, choć spodziewać się można zarzutu, że przesadzamy, że nikt tak karać mieszkańców nie zamierza. Nie szkodzi, ważne, że dostanie taką możliwość. Na wszelki wypadek, gdyby miasto nie wycofało się z drakońskich przepisów, radzimy nie wypełniać deklaracji. Urząd obliczy Was wtedy samodzielnie, a za niewypełnienie deklaracji sankcji nie przewidziano.
Art. 233. § 1. Kodeksu Karnego, który gmina Myszków chce zastosować jako sankcję za wpisanie nieprawdziwych danych, brzmi: Kto składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Jest to przepis z zakresu kar przewidzianych w Kodeksie Karnym za przestępstwa przeciwko wymiarowi sprawiedliwości. Naszym zdaniem użyty w tym przypadku nieprawidłowo i raczej na pewno uchwała z takimi sankcjami zostałaby uchylona przez Urząd Wojewódzki, który pełni nad gminami nadzór prawny. Tylko po co w ogóle tak się kompromitować?
Wcale nie jest tak, że głupi przepis nigdy nie będzie użyty przeciwko nam. Przypomnimy choćby przepisy meldunkowe, które zobowiązują nas do zgłoszenia tymczasowego zameldowania od 4 doby przebywania w miejscu pobytu. Czyli jak dłużej niż 3 dni zostaniemy u cioci i tego nie zgłosimy, to grozi nam grzywna. Myszkowski sąd miał już okazję takie grzywny nakładać, o czym pisaliśmy kilka lat temu.
Co więc się stanie, jeśli zadeklarujemy, że w domu używamy kompostownika, ale nam się nie będzie chciało go używać, o czym uprzejmie sąsiad doniesie do gminy? Niewykluczone, że na 3 lata trafimy do więzienia.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze