Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 19 grudnia 2025 23:45
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

PONADGABARYTOWY KŁOPOT

(powiat myszkowski) W nocy z piątku na sobotę 16/17 marca, przez teren powiatu myszkowskiego przejeżdżał ogromny transport metalowych elementów, które posłużą przy budowie jednej z rafinerii ropy naftowej w Kolumbii. Nie obyło się bez problemów: przejazd szerokiego na ponad 5 metrów i wysokiego na 8 metrów składu spowodował uszkodzenia przewodów linii niskiego napięcia w co najmniej kilkunastu miejscach.  
Podziel się
Oceń

(powiat myszkowski) W nocy z piątku na sobotę 16/17 marca, przez teren powiatu myszkowskiego przejeżdżał ogromny transport metalowych elementów, które posłużą przy budowie jednej z rafinerii ropy naftowej w Kolumbii. Nie obyło się bez problemów: przejazd szerokiego na ponad 5 metrów i wysokiego na 8 metrów składu spowodował uszkodzenia przewodów linii niskiego napięcia w co najmniej kilkunastu miejscach.

 

Jak powiedzieli Gazecie Myszkowskiej na miejscu pracownicy kieleckiej firmy Sices, producenta ogromnych części, transport wyruszył z Kielc, by następnie drogami krajowymi i wojewódzkimi trafić na teren powiatu myszkowskiego. W gminie Niegowa przejechał przez Tomiszowice, Niegowę, następnie w Żarkach jadąc niezmiennie Drogą Wojewódzką 789 „odbił” na ul. Koziegłowską, przejeżdżając przez Koziegłowy i Gniazdów, do Woźnik. Tym samym opuścił teren powiatu myszkowskiego, kierując się dalej, aż do Opola. O to, co dalej stanie się z niecodziennym transportem, zapytaliśmy przedstawicieli firmy Sices z Kielc, producenta części: - Za około 2 tygodnie części z cieżarówek będą załadowane na barkę i popłyną Odrą do Szczecina. Potem ładunek trafi na statek i popłynie aż do Ameryki Południowej, do jednego z portów – mówi Magdalena Mojecka, Specjalista ds. Zarządzania Projektami w Sices. Ciekawość wszystkich budził ogromny ładunek, składający się z dwóch gigantycznych zbiorników, szerokich na 5 i pół metra, wysokich na prawie 8 metrów, długich na 15 metrów i ważących razem ponad 150 ton. – Są to zbiorniki ciśnieniowe, które posłużą w budowie jednej z rafinerii naftowej w Kolumbii, w mieście Cartagena. Przewożone elementy służą do połączenia z rurociągiem. Ciekawostką jest, że podczas transportu oba zbiorniki były wypełnione wewnątrz azotem, żeby uchronić całość przed korozją – dodaje M. Mojecka.

 

ŁADUNEK ZRYWAŁ KABLE ENERGETYCZNE

 

Magdalena Mojecka dodaje, że transport dwóch kolosów przebiegł sprawnie, jednak w samych Kielcach, skąd transport wyruszył, trzeba było specjalnie na ten czas przebudować 9 sygnalizacji świetlnych, a największy problem stanowiły wiszące kable energetyczne. Wiele z nich przebudowano, jednak mimo to nie udało się uniknąć uszkodzeń. Jak informuje Jacek Piersiak, rzecznik prasowy Tauron Dystrybucja, uszkodzonych zostało kilkanaście linii niskiego napięcia: - W trakcie przejazdu były przypadki, w których zerwaniu ulegał przewód niskiego napięcia, będący naszą własnością, ale był od razu reperowany. Problemy wyniknęły z faktu, że ładunek miał mieć wysokość 7,3 m, a w ocenie naszych pracowników, nadzorujących linie, podczas przejazdu miał 8 metrów. Nie mamy natomiast żadnych, poza jednym przypadkiem zgłoszeń, w których uszkodzeniu uległby majątek prywatny – informuje Jacek Piersiak. Tak się składa, że ten jeden przypadek na własne oczy widział dziennikarz Gazety Myszkowskiej: transport wyraźnie przeważał nad wiszącym kablem, jednak nikt nie zareagował, by zapobiec jego zerwaniu. Kierowca ciężarówki, najwyraźniej nieświadomy sytuacji, zwyczajnie przejechał i zerwał sieć. Mało tego, oprócz kabla, zniszczony został znajdujący się na dachu domu metalowy maszt, do którego linia była przymocowana.

 

KOSZTY NAPRAWY POKRYJE TAURON

 

Na miejscu, nieco zszokowani właściciele masztu, państwo Jeziorscy mieli usłyszeć, że „muszą we własnym zakresie i na własny koszt naprawić uszkodzenia”. Na szczęście okazało się to nieprawdą, a koszt naprawy szkody w całości pokryje Tauron, dostawca energii, na podstawie dostarczonych faktur: - Nie jest prawdą, że Państwo Jeziorscy poinformowani zostali o konieczności samodzielnej naprawy przyłącza i to na własny koszt. Uzgodniono, że muszą wziąć uprawnioną firmę, naprawić uszkodzony maszt lub wymienić go (jest skorodowany) i przedłożyć nam fakturę za wykonane prace. My nie uchylamy się od odpowiedzialności, ale nie wolno nam ingerować we własność prywatną, a to jest przyłącze w ich budynku. Dlatego jak wykonają naprawę, my pokryjemy jej koszty. Zostali o tym poinformowani – informuje Jacek Piersiak, rzecznik prasowy Tauron Dystrybucja. Oficjalnie, do siedziby Tauronu nie zgłosiło się już więcej poszkodowanych podczas nocnego transportu ponadgabarytowego, jednak, gdyby takich jak wyżej opisana sytuacji było więcej, prosimy udać się do najbliższego Punktu Obsługi Klienta Tauronu (Zawiercie, ul. Żabia, 17. tel: 32 606 0 606. Punkt czynny od poniedziałku, do piątku w godz. 7.00 – 18.00, e- mail: [email protected]), by uzgodnić szczegóły uregulowania należności za naprawienie szkody. Swoją drogą ciekawe, jaki stopień uszkodzeń dotknął drogi, którymi przejechało ogółem 150 ton ładunku…

 

Marcin Bareła

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: StaryTreść komentarza: Baje, baje bajeczki . Panowie Redaktorzy! Proponuje wleźć na dane giełdy towarowej (sztuczna AI pomoże) Tam jak byk zobaczycie, że cały rynek Europejski potrzebuje kilka małych pociągów wolframu oraz chromu. I że największym producentem tychże od 30 lat są Chiny, w których koszty wydobycia i wyprodukowania są kilkanaście razy niższe niż w Europie (za sprawą cen energii i kar za CO2). Jeśli wiec taki Chińczyk przywiezie jeden taki pociąg wiece niż zwykle, to ceny rynkowe spadną co najmniej o połowę, albo i jeszcze dalej. O konkurowaniu więc takim krajem jak Chiny - tak to są zwyczajne bajki. I pozamiatają oni jakakolwiek konkurencję zanim ta wykopie pierwszą dziurę w ziemi. W dodatku Polska tych metali już od kilkunastu praktycznie nie potrzebuje,.Bo w naszym kraju zlikwidowano jak się wydaje nieodwracalnie hutnictwo. Dlatego Redaktory nauczcie się obsługiwać jakąkolwiek AI , a ta wam na te pomysły otworzy szerzej oczęta. Powtarzam raz jeszcze nie mamy górników, hutników, energii, oświata zawodowa to fikcja, A w takiej np Zawodówce żaden z uczących tam inżynierów na własne oczy(zawodowe) nie widział jakiejkolwiek produkcji (bo z tego co wiem ani jeden nie pracował w jakiejkolwiek fabryce ). CZYLI FIKCJA REDAKTORZY- F I K C J A. PS. W tym całym wale chodzi o co innego, ale o tym już wam sygnalizowałem. Tylko widzę że ludziom co fabryki , i produkcji na oczy nie widzieli, nie da się tego najwyraźniej wytłumaczyć. Dobrego samopoczucia Redakcji życze, - tylko co wy napiszecie jak wyjdzie na moje.??? Wiecej tu nie bedę się produkował, bo nie widzę najmniejszego sensu.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 20:28Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: #NienawisZabijaTreść komentarza: 103 lata temu sympatyk skrajnej PRAWICY zastrzelił pierwszego Prezydenta II RP, Gabriela NarutowiczaData dodania komentarza: 16.12.2025, 16:46Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w Katowicach J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Zyski tylko dla Myszkowa to co najmniej 300 mln zł w 10 lat (a realnie nawet 2x więcej). Nie licząc zarobków pracowników, firm kooperujących. A projekt jest na 50 do nawet 100 lat. Więc chodzi o zyski ogromne, a nie o symboliczne "srebrniki". Złoże jest w bardzo korzystnych geologicznie skałach granitowych, w których nie ma wody (tzw. skały bezwodne) więc nie można zanieczyścić czegoś, czego tam nie ma. Wyżej położone zasoby wody pitnej w niczym nie są zagrożone, ale żeby w to uwierzyć, trzeba mieć zaufanie do nauki, do naukowców i inżynierów, a nie do polityków PiS jak Jadwiga Wiśniewska, którzy straszą mieszkańców wybuchami, zniszczeniem Jury, ogólnie jakby kopalnia miała wywołać Koniec Świata.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 14:21Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: CzytelniczkaTreść komentarza: Pięknie wydane 😍Data dodania komentarza: 15.12.2025, 17:25Źródło komentarza: Na jesienne wieczory polecamyAutor komentarza: StopTreść komentarza: Okropne polityka tak ludzi podzieliła ? Tak jak przed drugą Wojną Światową pojawia się skrajny nacjonalizm – ideologia „my kontra oni”, przekonanie o wyższości jednych nad innymi. Stop skrajnemu nacjonalizmowiData dodania komentarza: 15.12.2025, 17:21Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w KatowicachAutor komentarza: StaryTreść komentarza: ZA 30 SREBRNIKÓW MAMY ODDAĆ CAŁĄ CZYSTĄ WODĘ, ZATRUĆ HAŁDAMI POWIETRZE I NARAZIĆ NASZE BEZPIECZEŃSTWO SPROWADZANYMI EMIGRANTAMI. NO RZECZYWIŚCIE REDAKCJA STANĘŁA NA WYSOKOŚCI ZADANIA (tak jak to sama zapowiadała) . G R A T U L U J E !!!! G R A T U L U J E !!!!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 16:15Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama