(Koziegłowy) Radni gminy Żarki zdjęli z porządku obrad uchwały o zamiarze likwidacji 3 szkół, zaplanowanych do głosowania na 22 lutego. Wcześniej w Koziegłowach Rada Gminy, mimo sporych protestów mieszkańców, przyjęła uchwałę intencyjną o zamiarze likwidacji 3 szkół. Do końca lutego mają termin na „przyklepanie” likwidacji, ostateczną uchwałą. Przewodnicząca Rady Gminy wyznaczyła termin sesji rady na 29 lutego. W programie nie ma uchwał o likwidacji szkół w Gniazdowie, Siedlcu Dużym i Koziegłówkach. Wygląda na to, że jak tsunami podziałało na burmistrza Jacka Ślęczkę pismo, które dostał na biurko 16 lutego od grupy inicjatorów referendum nad odwołaniem burmistrza ze stanowiska. Ale machina ruszyła, wniosek o zwołanie referendum jest u Komisarza Wyborczego. Jeżeli Komitet Referendalny złoży podpisy wyborców, popierające wniosek, Komisarz Wyborczy będzie musiał ogłosić termin referendum. Czy podobnie, jak premier Tusk, który „poleciał w dół” za ACTA, stadion narodowy czy listę refundacyjną, burmistrz Ślęczka ma już tylko w dół?
Jednym z inicjatorów akcji referendalnej w gminie Koziegłowy jest Łukasz Gawroński, właściciel apteki w Koziegłowach: -Zgodnie z ustawą, mamy 60 dni na zebranie podpisów 10% wyborców, to około 1000 podpisów, a w tydzień zebraliśmy ich już 1200. Zamierzamy zebrać kilka tysięcy.
16 lutego 2012 roku to dzień, który rządzący gminą Koziegłowy od 9 lat burmistrz Jacek Ślęczka zapamięta na całe życie. Właśnie wtedy dostał na biurko zawiadomienie mieszkańców, że chcą go pozbawić stanowiska. W tym samym dniu wniosek o zwołanie Referendum nad odwołaniem burmistrza i Rady Gminy i Miasta Koziegłowy trafił do Komisarza Wyborczego. Choć pomysł referendum nad odwołaniem burmistrza i rady pojawił się po nieakceptowanym przez mieszkańców zamiarze likwidacji 3 szkół, we wniosku mieszkańcy –co ciekawe- podają za przyczyny całkowitą utratę zaufania do burmistrza i radnych z wielu innych powodów: obiecywał redukcję administracji, nie szkół, a zatrudnienie w urzędzie i jednostkach podległych ciągle rośnie. Mieszkańcy wypominają kosztowne, wieloletnie spory ze spółką wodną. Miało być taniej, w zamian powstał kosztowny Zakład Usług Komunalnych. Woda i ścieki zamiast tanieć, drożeją. Wygląda na to, -co wyczytać można we wniosku o referendum- mieszkańcy gminy nagle dostrzegli, że polityka burmistrza jest kosztowna i na pokaz: maszyna do lodu za 240.000 zł, fontanna na rynku za 30 tys. + jej naprawa za 14 tys.. Choinka za 20 tys. Rynek piękny, choć drogi i bez kanalizacji. Tej burmistrz, nie licząc odcinka w Postępie, nie wybudował w gminie ani metra przez 9 lat.
Wygląda na to, że po 9 latach rządów burmistrza Jacka Ślęczki mieszkańcy, przy sprawie likwidacji szkół zauważyli to, o czym w Gazecie Myszkowskiej piszemy od 9 lat: że burmistrz rządzi drogo i na pokaz. Zamiast inwestować w infrastrukturę, kupuje rycerzom zbroje, choć w Żarkach tą samą działalność bez gminnych dotacji realizuje grupa zapaleńców. We wniosku o referendum mieszkańcy wytykają burmistrzowi i radnym wydatki na nic nie przynoszące gminie zagraniczne wycieczki do Turcji, Rumunii. Zwłaszcza ten ostatni kierunek przysporzył gminnej delegacji wielu plotek, jak to jej uczestnicy bawili się na zamku w Rumunii. Podobno tak dobrze, że jeden z członków delegacji miał rywalizować z rumuńskim kolegą, o wygodną trumnę do spania. Ale to oczywiście tylko brudne plotki zazdrosnych. Tych, co nie pojechali.
Czy odpuszczą?
Wygląda na to, że mieszkańcy gminy Koziegłowy wkurzeni propozycją likwidacji ich szkół w Gniazdowie, Siedlcu Dużym i Koziegłówkach już osiągnęli cel podstawowy: radni w obawie o posady już odpuścili, chcą nawet obniżyć swoje diety. Teoretycznie, inicjatorzy referendum mogą więc odpuścić i wycofać wniosek. Czy jednak zarzuty, że burmistrz i rada źle rządzą, są rozrzutni, trwonią pieniądze z podatków na zabawki i wycieczki znikną? Wątpię. Gmina Koziegłowy, którą burmistrz Ślęczka dostał 9 lat temu z gotówką w kwocie 2,5 mln zł na koncie, sukcesywnie popada w długi, choć poza kosmetyką, nie realizuje żadnych dużych inwestycji. Nieliczne co rośnie, to zatrudnienie w administracji. Ale to raczej żaden powód do dumy. W najbliższych dniach przekonamy się więc, czy wniosek o referendum był tylko straszakiem, czy prawdziwą bombą, która wysadzi burmistrza z fotela. Na dzisiaj, czyli piątek w Siedlcu Dużym organizatorzy referendum zwołali zebranie mieszkańców. Godzina 18.00. W remizie albo szkole.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze