Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 30 kwietnia 2025 07:37
Przeczytaj!
Reklama Advertisement
Reklama

ZIELONY ZALEW

(Poraj) Stałym problemem zbiornika w Poraju są kwitnące wiosną i latem sinice, które zamieniają przezroczystą wodę w śmierdzący, zielony szlam. Ale nawet to nie zniechęca amatorów kąpieli, którzy niejednokrotnie nawet nie zdają sobie sprawy, w czym pływają. Gmina chce z problemem walczyć, jednak konkretów –jak poradzić sobie z sinicami- brakuje.
Podziel się
Oceń

(Poraj) Stałym problemem zbiornika w Poraju są kwitnące wiosną i latem sinice, które zamieniają przezroczystą wodę w śmierdzący, zielony szlam. Ale nawet to nie zniechęca amatorów kąpieli, którzy niejednokrotnie nawet nie zdają sobie sprawy, w czym pływają. Gmina chce z problemem walczyć, jednak konkretów –jak poradzić sobie z sinicami- brakuje.

 

Problem powtarza się każdego roku. Sanepid nie ma obowiązku zbiornika badać, ponieważ ten nie jest kąpieliskiem, tylko zbiornikiem retencyjnym. Przynajmniej oficjalnie, bo każdego roku z kąpieli korzysta wielu amatorów ochłody. Często nie wiedzą, że zbiornik jest rajem dla rozwoju fitoplanktonu – sinic, które wytwarzają co najmniej 4 rodzaje toksyn, groźnych dla człowieka. Właścicielem zbiornika jest Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu:

 

- Samo zjawisko i towarzyszące mu procesy są bardzo złożone. Zakwit wody to efekt masowego rozwoju fitoplanktonu (sinic, okrzemek, zielenic, itp.) Najczęściej zakwity występują wiosną i latem, kiedy temperatura wody waha się w granicach 5 – 30 stopni. Zakwity stają się coraz powszechniejsze ze względu na wzrastającą żyzność wód, powodowaną zwiększającym się dopływem substancji mineralnych i organicznych, wskutek działalności człowieka (ścieki komunalne, nawozy sztuczne, gnojowica, obornik spłukiwany z pól). Niestety, pozbycie się zakwitów ze zbiorników wodnych nie jest na tyle proste, by można było je wyeliminować „tabletkami z bakteriami” czy też wywieźć „beczkowozami” nagromadzoną zawiesinę do oczyszczalni ścieków. Również warunki meteorologiczne mają bardzo duży wpływ na zakwity. Wysoka temperatura i mała ilość opadów, a tym samym niska wymiana wód wzmagają i przyspieszają proces. Niestety, nie mamy wpływu ani na obniżenie temperatury, ani na zwiększenie dopływu świeżej wody. Wymienione czynniki powodują skazanie ewentualnie podjętych działań na porażkę, a co za tym idzie, straty finansowe bez osiągnięcia zamierzonego efektu. Jedynym rozwiązaniem jest ograniczenie przedostawania się do wód wszelkich substancji biogennych dla fitoplanktonu, ale jest to proces długofalowy i wymagający zaangażowania całego społeczeństwa – mówi Dariusz Krzyżański – Dyrektor RZGW w Poznaniu. Agnieszka Skiba – Sieińska, kierownik Zbiornika w Poraju podkreśla, że gmina powinna zrobić porządek w gospodarce wodno – ściekowej, zwłaszcza w rzekach, co kiedyś próbował (z marnym skutkiem) przeforsować Marian Szczerbak, były wójt gminy. Dodaje, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby tabliczki o zakazie kąpieli postawić, jednak musi być wniosek na piśmie. – Ubiegłoroczna powódź również przyczyniła się do takiego stanu rzeczy. Woda zebrała substancje biogenne. Konieczne jest uporządkowanie stanu rzek – dodaje A. Skiba – Sieińska. Do problemu bardzo poważnie podchodzi Anna Zagroba, radna gminy Poraj: - Na najbliższej sesji mam zamiar temat sinic poruszyć, bo jest to temat ważny i wiele osób nie wie, co to są sinice i dlaczego pojawiają się właśnie latem. Wielu mieszkańców przykłada rękę do tej sytuacji używając w nadmiarze wszelkiej maści detergentów oraz pozbywając się nielegalnie ścieków. Zarządzający zbiornikiem mają dokładną wiedzę o sinicach, a tak naprawdę niewiele jest działań, aby tą sytuację zmienić. Od lat mówi się, że czeka nas światowa wojna o czystą wodę. Moim zdaniem ta wojna już trwa i jeśli nadal wody nie będziemy szanować i oszczędnie nią gospodarować, to możemy doczekać się jej racjonowania. A tego chyba nikt z nas by nie chciał – ostrzega A. Zagroba. Nie dość, że woda nie spełnia wymagań dla kąpielisk, to jeszcze zalew nie powinien być wykorzystywany do uprawiania sportów wodnych i rekreacji. Porajskie ośrodki wodne omijają te zalecenia tłumacząc, że prowadzą działalność „na wodzie”: - Aktywność prowadzimy normalnie, ponieważ pływamy na wodzie, nie zanurzamy się w niej. Z moich obserwacji wynika, że rok w rok jest ten sam problem zakwitu sinic w zbiorniku – przekonuje Bartosz Biekiersz, dyrektor Harcerskiego Ośrodka Wodnego w Poraju. Zapytaliśmy rzecznika Urzędu Gminy Poraj, Andrzeja Kozłowskiego, czy włodarze zamierzają walczyć z problemem. - Dla władz samorządowych gminy sprawa sinic stanowi bardzo ważny problem. Niemniej jednak zarządcą zalewu jest Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu. Dlatego wójt Gminy Poraj Łukasz Stachera, współdziałając z radną gminną Anną Zagrobą zwrócili się do tej instytucji w sprawie problemu zakwitu wód na zalewie. Władze gminy będą podejmować działania profilaktyczne. Ale to bardzo trudny i skomplikowany temat – mówi Andrzej Kozłowski.

 

Między innymi rzeczka Boży Stok, regularnie uzupełniana szambami z gospodarstw wpływa właśnie do porajskiego zalewu. Jeśli gmina chce mieć czysty zalew, musi najpierw uregulować gospodarkę ściekową i wprowadzić monitoring nieskanalizowanych gospodarstw domowych. Dotyczy to nie tylko Poraja, ale całego powiatu myszkowskiego. foto (rb)

Marcin Bareła

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: MatiTreść komentarza: 👍Data dodania komentarza: 29.04.2025, 17:21Źródło komentarza: "Hurra Jura" to pierwsza na Jurze, oraz trzecia w Polsce Via FerrataAutor komentarza: ZenekTreść komentarza: Panie Wojciechu współczuję. I Trzymam Kciuki !!!Data dodania komentarza: 24.04.2025, 13:37Źródło komentarza: ZARZUTY KORUPCYJNE DLA BYŁEGO STAROSTY. KAUCJA 200.000 ZŁ I WYSZEDŁAutor komentarza: KarolinaTreść komentarza: 😍Data dodania komentarza: 19.04.2025, 16:19Źródło komentarza: Vespa na JurzeAutor komentarza: TomaszTreść komentarza: To jest chyba jednak standard. Dzisiaj (17/04/2025) identyczne obrazki były w Koziegłowach na ul. Żareckiej obok domu burmistrza Koziegłów. Zamiatanie ulicy przebiegało tak że trzeba było uciekać na drugą stronę ulicy żeby jako tako przejść. Tumany kurzu ciągnęły się na odległość 100 m za zamiatarką. Oczywiście wszystkie prace na sucho przy słonecznej pogodzie i 25 stopniach ciepła.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 12:56Źródło komentarza: ZAMIATARKA CZY KURZARKA?Autor komentarza: WojtekTreść komentarza: Takiemu to nic nie zrobią bo ma kolegę sędziego,Data dodania komentarza: 16.04.2025, 14:09Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNEAutor komentarza: MarianTreść komentarza: Przecież to "elyta" polityczna to co mu zrobią? Jak skażą to się odwoła że sadzili ni ci sędziowie co trzeba.Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:59Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNE
Reklama
Reklama
Reklama