(Leśniów) W pracowni złotniczej w Krakowie powstają nowe korony na figury Matki Bożej oraz Dzieciątka Jezus z klasztoru w Leśniowie. Zastąpią te, które zostały 2 grudnia ub. roku skradzione z Sanktuarium. Powstają z darów składanych przez wiernych. Uroczystość rekoronacji zaplanowano na 2 lipca, w dzień Matki Boskiej Leśniowskiej.
Dwie złote korony ozdabiające figurę Matki Bożej oraz Dzieciątka Jezus skradziono w czwartek, 2 grudnia ub. r. z Sanktuarium w Leśniowie. Były one jedynie nałożone na figurę Madonny i Dzieciątka, dlatego wystarczył moment, kiedy nikogo nie było w środku kościoła, by je zdjąć i ukraść. Same korony nie przedstawiają dużej wartości materialnej, za to ich wartość historyczna jest ogromna. Według legendy wracający z Rusi w roku 1382 śląski książę Władysław Opolczyk, który na Jasną Górę wiózł obraz Czarnej Madonny, bezskutecznie poszukiwał wody w okolicy dzisiejszego Leśniowa. O pomoc zwrócił się w modlitwie do Matki Bożej. Modlitwy zostały wysłuchane i nagle w okolicy wytrysnęło obfite źródło, dające początek istniejącemu do dziś potokowi Leśniówka. Wdzięczny za cud książę pozostawił w kaplicy przy źródle drewnianą figurkę Matki Bożej, którą wiózł razem z obrazem. Gotycka statua wysokości 70 centymetrów do dzisiaj znajduje się w głównym ołtarzu Sanktuarium i jest przedmiotem bardzo żywego kultu. Matka Boża czczona jest tu szczególnie jako Patronka Rodzin. Katalog łask, prowadzony przez OO. Paulinów od 1706 r., wymienia ich kilkaset. Koronacji figury w sierpniu 1967 roku dokonał Prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński, a specjalną Mszę Świętą celebrował ówczesny arcybiskup krakowski Karol Wojtyła, późniejszy Papież Jan Paweł II.
Kradzież wywołała głęboki szok, nie tylko wśród gospodarzy klasztoru, także wśród licznie odwiedzających Leśniowskie Sanktuarium wiernych. - Apelujemy o zwrot koron. Można je podrzucić pod sanktuarium, można przesłać pocztą, nadać anons gdzie się znajdują i gdzie można je odebrać. Z naszej strony nie będzie żadnych konsekwencji i jesteśmy w stanie ten czyn wybaczyć. Chodzi nam tylko o zwrot koron. Bardzo o to prosimy, modlimy się o to – apelował w grudniu ubiegłego roku Przeor Klasztoru w Leśniowie O. Jerzy Kielech. Już wtedy mówił, że jeśli prośby nie wzruszą sumień złodziei wykonane zostaną nowe korony, w podobnym stylu jak te skradzione.
WOTA NA NOWE KORONY
Korona powstaje w zakładzie złotniczym w Krakowie, z wotów przekazywanych przez wiernych. Dzięki temu dzieło złotników będzie miało dodatkową wymowę. Częścią korony będzie m.in. dar od Papieża Polaka. – Nowe korony ozdobią perły z różańca, jaki w Klasztorze na Jasnej Górze pozostawił u stóp Czarnej Madonny Jan Paweł II, podczas jednej z pielgrzymek do Ojczyzny. Przekazał go nam Ojciec Generał z Jasnej Góry – informował niedawno wiernych, podczas uroczystości Rodzinnych Błogosławieństw Przeor Jerzy Kielech. Dary na koronę można cały czas składać w zakrystii klasztoru. Każdy ofiarodawca będzie mieć swoją cząstkę w nowej koronie Matki Bożej.
POSZUKIWANIA TRWAJĄ
Tymczasem złodziei skradzionych koron nadal intensywnie poszukuje policja. Za pomoc w ich odnalezieniu została wyznaczona nagroda w rekordowej wysokości 50 tysięcy złotych. Wszystkie osoby mogące pomóc w ustaleniu sprawców lub miejsca przechowywania koron, proszone są o kontakt z oficerem dyżurnym myszkowskiej komendy pod nr telefonów: 34 315 32 55 lub 34 315 32 00. Policja gwarantuje informatorom pełną anonimowość.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze