Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 20 grudnia 2025 06:13
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

SZKOŁY (NIE) DO LIKWIDACJI

(Myszków) Nie będzie likwidacji szkół w Będuszu i na Ciszówce. Radni zrezygnowali z podejmowania uchwał w tej sprawie, a burmistrz Włodzimierz Żak wycofał uchwały z programu obrad sesji nadzwyczajnej, zwołanej na 15 lutego. Dzień wcześniej, w poniedziałek 14.02 odbyły się „konsultacje społeczne” z mieszkańcami obu dzielnic. Godzina 16.00 Będusz, godzina 18.00 Ciszówka. Mieszkańcy o tym, że burmistrz chce zaproponować Radzie Miasta przyjęcie uchwał o likwidacji lub przekazaniu (stowarzyszeniu, fundacji) szkół w Będuszu i Ciszówce dowiedzieli się dzień wcześniej, podczas niedzielnych mszy w kościele.
Podziel się
Oceń

 

(Myszków) Nie będzie likwidacji szkół w Będuszu i na Ciszówce. Radni zrezygnowali z podejmowania uchwał w tej sprawie, a burmistrz Włodzimierz Żak wycofał uchwały z programu obrad sesji nadzwyczajnej, zwołanej na 15 lutego. Dzień wcześniej, w poniedziałek 14.02 odbyły się „konsultacje społeczne” z mieszkańcami obu dzielnic. Godzina 16.00 Będusz, godzina 18.00 Ciszówka. Mieszkańcy o tym, że burmistrz chce zaproponować Radzie Miasta przyjęcie uchwał o likwidacji lub przekazaniu (stowarzyszeniu, fundacji) szkół w Będuszu i Ciszówce dowiedzieli się dzień wcześniej, podczas niedzielnych mszy w kościele.

 

Subwencja oświatowa to ok. 5400 zł na ucznia. W Myszkowie „najtańsza” w utrzymaniu jest szkoła nr 1 na Mijaczowie. Tam koszt ucznia wyniósł w 2010 roku tylko 5703 zł. Ale już inne duże szkoły w Myszkowie „piątka” czy „trójka” w centrum to średni koszt 7-8 tysięcy, choć w tych szkołach koszt kształcenia podnoszą klasy integracyjne. Proponowane przez burmistrza do zamknięcia lub przekazania „czwórka” na Ciszówce i „siódemka” w Będuszu to odpowiednio: 11.666 zł dla Ciszówki i 13.192 zł dla Będusza (dane bez podopiecznych oddziałów przedszkolnych). Gdy np. w piątce jest aż 890 uczniów, szkoła w Będuszu ma ich tylko 48. Oświata to największa pozycja w budżecie Myszkowa. Z wydatków na oświatę w 2010 na 25 mln zł tylko 15,4 mln to subwencja oświatowa. Prawie 10 mln zł gmina dołożyła z dochodów własnych. Na zamknięciu dwóch szkół budżet miasta zaoszczędziłby ok. 1,4 mln zł.

 

– Tylko w tym roku musimy dopłacić z tytułu dopłat do pensji nauczycielskich ok. 700 tysięcy złotych brutto. Oświata to największy komin budżetowy. Z prawie 27 milionów złotych ujętych w tym roku w budżecie na oświatę, ok. 90 % stanowią wynagrodzenia nauczycieli i obsługi szkół – mówi burmistrz Włodzimierz Żak.

 

Szkolne związki zawodowe podają liczby niechętnie, warto podać przykład, że nauczyciel dyplomowany zarabia w szkole nawet 4600 zł brutto.

 

Władzom gmin nie pomaga także demografia, dzieci w szkołach ubywa. – Na przestrzeni lat zmiany demograficzne spowodowały, że ubyło nam ze szkół 1500 uczniów – dodaje burmistrz. By zreformowany system oświatowy mógł funkcjonować od 1 września, czyli od momentu kiedy zabrzmi w szkołach pierwszy dzwonek, gminy muszą przeprowadzić zmiany na swoich terenach do końca lutego. Spieszą się samorządy na Śląsku (w samym tylko Wodzisławiu zamknięcie grozi 8 szkołom), w Częstochowie (jej władze przymierzają się do zmian w 4 szkołach), spieszą się także władze Myszkowa. - Źle się dzieje, że jest taki krótki tryb przygotowania zmian. Wolałbym w tak trudnej kwestii spotykać się z Państwem pięć razy, nie raz – zapewniał podczas spotkania w „siódemce” burmistrz. O tym, że oszczędności w oświacie postanowiono szukać m.in. w będuskiej podstawówce zdecydowała ekonomia. W szkole uczy się 48 uczniów. Z maluchami z oddziałów przedszkolnych liczba nie jest o wiele większa, łącznie jest to 65 dzieci. – Koszt utrzymania ucznia z Szkole Podstawowej Nr 1 w Myszkowie to 5725 złotych. Koszt utrzymania ucznia „siódemki” to 14930 złotych. Różnicę musi pokryć gmina – argumentował konieczność szukania oszczędności Włodzimierz Żak.

 

POMYSŁY SĄ TRZY

- Każde z proponowanych przez nas rozwiązań przynosi określone oszczędności. Likwidacji szkoły nie chcę, choć w takim przypadku są one największe. Ale jest to tylko jedno z rozwiązań. Innym jest przekształcenie szkół w filie (Będusz stałby się filią „jedynki” a Ciszówka filią „piątki” – przyp. red.), szkoły miałyby obniżony stopień organizacyjny i uczęszczaliby do nich uczniowie klas I – III oraz dzieci z poddziałów przedszkolnych. Część nauczycieli z tych szkół musielibyśmy jednak zwolnić. Najlepszym rozwiązaniem dla dzieci byłoby przejęcie szkół przez inny organ prowadzący, np. Fundację „Elementarz” czy Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickic (obydwie organizacje wyraziły chęć rozmów- przyp. red) Z tym, że jeśli chodzi o ten drugi organ, przejmuje jedynie zlikwidowane szkoły, „Elementarz” przejmuje placówki uczące do 70 dzieci bez likwidacji. Na wariancie „przejęcia” dzieci nic nie tracą. Szkoła nadal jest publiczna, bezpłatna, budynek pozostaje własnością gminy. Ale stracą nauczyciele, szczególnie na wynagrodzeniu, bo organ prowadzący inny niż gmina nie musi respektować Karty Nauczyciela, stosuje jedynie Kodeks Pracy – wyjaśniał rodzicom dzieci z Będusza i Ciszówki burmistrz.

 

 „NIE CHCEMY „ELEMENTARZA”, CHCEMY SZKOŁY JAK DAWNIEJ”

Taką odpowiedź usłyszał burmistrz i obecny podczas spotkania przedstawiciel fundacji Andrzej Jabłoński. „Elementarz” prowadzi obecnie 8 szkół (m.in. na terenie gminy Niegowa), prowadzi także negocjacje z 7 gminami z terenu całej Polski, które proponują im przejęcie ich placówek oświatowych. Nie pomogły zapewnienia, że w momencie przejęcia szkoły dzieci będą miały zagwarantowany poziom nauczania, szkoła będzie publiczna i bezpłatna, a nic bez uzgodnień z rodzicami i gminą w szkole dziać się nie będzie. Większość mieszkańców solidaryzowała się z nauczycielami szkoły, którzy najbardziej straciliby na przejęciu.

 

„ZAMKNIECIE SZKOŁĘ, ZAMKNIECIE BĘDUSZ”

W szkole na Będuszu burmistrz prosił o zrozumienie trudnej sytuacji miasta, cały czas zapewniając, że rozumie też obawy rodziców. Tych było naprawdę sporo.

 

- Nasza szkoła jest bezpieczna, nie ma tu bójek, kradzieży. Policja nie musi tu przyjeżdżać, jak to się zdarza w innych szkołach. Jak będzie rozwiązana kwestia dowożenia naszych dzieci do szkół skoro i obecnie te młodsze zmuszone są dochodzić na Będusz na piechotę, np. z Potaszni, a gimnazjaliści muszą rano biegać na autobus miejski, bo żadnego dowozu nie ma? Jak sobie poradzą rodzice gdy będą musieli wozić swoje dzieci do dwóch różnych szkół? Jak traktowane będą dzieci z klas IV – VI w innych szkołach? Czy nie będą się spotykać z nieprzychylnym przyjęciem rówieśników z innych szkół? Jeśli zostanie zlikwidowana szkoła, to będzie to oznaczać zamknięcie dzielnicy, bo już tu nic nie będzie. Nasze dzieci, które są na studiach nie wrócą do nas, bo nie będą miały do czego - to tylko niektóre z nich. Mieszkańców wspierał proboszcz miejscowej parafii ks. Adam Mikoś. – Jesteśmy zaskoczeni i zaszokowani szybkością podejmowanych działań. Dziś spotkania z mieszkańcami, radnymi, jutro głosowanie. Nie jest naszą winą żeśmy się urodzili i osiedlili na Będuszu. Rodzice dzieci mają święte prawo wypowiadać się w tej sprawie. Ja mogę prosić jedynie o rozwagę i takie działania, które pomogą ocalić kolejny rok szkolny w takiej formie jak jest – apelował proboszcz. Ze strony mieszkańców padały propozycje konkretnych rozwiązań, nie wszystkie jednak możliwe do realizacji. Był zatem pomysł połączenia szkół z Ciszówki i Będusza w jedną szkołę, utworzenia w Beduszu gimnazjum czy zaadaptowania internatu przy Zespole Szkół Nr 2 na mieszkania dla młodych małżeństw, co zaowocuje większą liczbą dzieci. Ktoś proponował by oszczędności burmistrz szukał „u siebie” w urzędzie, ktoś inny by przekazał na szkołę połowę swojego wynagrodzenia.

 

 – Nie chcę tworzyć antagonizmów w Myszkowie. A w momencie połączenia szkół stanęlibyśmy przed dylematem, który budynek wybrać. Jeśli powstałoby tu gimnazjum dopłacalibyśmy jeszcze więcej. Na internat najpierw trzeba byłoby wydać pieniądze, by go przystosować na mieszkania, a tych nie ma. Oszczędności dla poszczególnych działów szukam w tych działach. Tym sposobem, na oświatę w oświacie. Nie mogą np. zabrać środków OSP i dać nauczycielom, bo strażacy powiedzą mi: Co nas obchodzi, że nauczyciele nie mają. W urzędzie też szukam oszczędności. To z tego powodu zwolniłem już 16 osób, i wcale nie jestem z tego powodu dumny. A choćbym i połowę swojego wynagrodzenia przekazał na oświatę to nie uratowałoby to szkoły – odpowiadał mieszkańcom Żak.

 

Podobnych argumentów burmistrz używał podczas spotkania w szkole na ul. Jedwabnej, gdzie rodzice już na dwie godziny przed spotkaniem z burmistrzem naradzali się co robić. Również tu rodzice, wysunęli najważniejszy argument: to pozory dyskusji, jeżeli o planach zamknięcia szkoły dowiadują się w niedzielę, a dwa dni później radni mają głosować o przyszłości szkoły. Pod koniec spotkania burmistrz wyraźnie wycofywał się z zamiaru forsowania uchwały. Podziękował nawet za merytoryczną dyskusję, „bez awantur” . A mieszkańcy Ciszówki w podziękowaniu nie użyli przygotowanych na zebranie jajek. Przygotowanych tak na wszelki wypadek, gdyby dyskusja nie potoczyła się po ich myśli.

Robert Bączyński

Jarosław Mazanek

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: StaryTreść komentarza: Baje, baje bajeczki . Panowie Redaktorzy! Proponuje wleźć na dane giełdy towarowej (sztuczna AI pomoże) Tam jak byk zobaczycie, że cały rynek Europejski potrzebuje kilka małych pociągów wolframu oraz chromu. I że największym producentem tychże od 30 lat są Chiny, w których koszty wydobycia i wyprodukowania są kilkanaście razy niższe niż w Europie (za sprawą cen energii i kar za CO2). Jeśli wiec taki Chińczyk przywiezie jeden taki pociąg wiece niż zwykle, to ceny rynkowe spadną co najmniej o połowę, albo i jeszcze dalej. O konkurowaniu więc takim krajem jak Chiny - tak to są zwyczajne bajki. I pozamiatają oni jakakolwiek konkurencję zanim ta wykopie pierwszą dziurę w ziemi. W dodatku Polska tych metali już od kilkunastu praktycznie nie potrzebuje,.Bo w naszym kraju zlikwidowano jak się wydaje nieodwracalnie hutnictwo. Dlatego Redaktory nauczcie się obsługiwać jakąkolwiek AI , a ta wam na te pomysły otworzy szerzej oczęta. Powtarzam raz jeszcze nie mamy górników, hutników, energii, oświata zawodowa to fikcja, A w takiej np Zawodówce żaden z uczących tam inżynierów na własne oczy(zawodowe) nie widział jakiejkolwiek produkcji (bo z tego co wiem ani jeden nie pracował w jakiejkolwiek fabryce ). CZYLI FIKCJA REDAKTORZY- F I K C J A. PS. W tym całym wale chodzi o co innego, ale o tym już wam sygnalizowałem. Tylko widzę że ludziom co fabryki , i produkcji na oczy nie widzieli, nie da się tego najwyraźniej wytłumaczyć. Dobrego samopoczucia Redakcji życze, - tylko co wy napiszecie jak wyjdzie na moje.??? Wiecej tu nie bedę się produkował, bo nie widzę najmniejszego sensu.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 20:28Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: #NienawisZabijaTreść komentarza: 103 lata temu sympatyk skrajnej PRAWICY zastrzelił pierwszego Prezydenta II RP, Gabriela NarutowiczaData dodania komentarza: 16.12.2025, 16:46Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w Katowicach J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Zyski tylko dla Myszkowa to co najmniej 300 mln zł w 10 lat (a realnie nawet 2x więcej). Nie licząc zarobków pracowników, firm kooperujących. A projekt jest na 50 do nawet 100 lat. Więc chodzi o zyski ogromne, a nie o symboliczne "srebrniki". Złoże jest w bardzo korzystnych geologicznie skałach granitowych, w których nie ma wody (tzw. skały bezwodne) więc nie można zanieczyścić czegoś, czego tam nie ma. Wyżej położone zasoby wody pitnej w niczym nie są zagrożone, ale żeby w to uwierzyć, trzeba mieć zaufanie do nauki, do naukowców i inżynierów, a nie do polityków PiS jak Jadwiga Wiśniewska, którzy straszą mieszkańców wybuchami, zniszczeniem Jury, ogólnie jakby kopalnia miała wywołać Koniec Świata.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 14:21Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: CzytelniczkaTreść komentarza: Pięknie wydane 😍Data dodania komentarza: 15.12.2025, 17:25Źródło komentarza: Na jesienne wieczory polecamyAutor komentarza: StopTreść komentarza: Okropne polityka tak ludzi podzieliła ? Tak jak przed drugą Wojną Światową pojawia się skrajny nacjonalizm – ideologia „my kontra oni”, przekonanie o wyższości jednych nad innymi. Stop skrajnemu nacjonalizmowiData dodania komentarza: 15.12.2025, 17:21Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w KatowicachAutor komentarza: StaryTreść komentarza: ZA 30 SREBRNIKÓW MAMY ODDAĆ CAŁĄ CZYSTĄ WODĘ, ZATRUĆ HAŁDAMI POWIETRZE I NARAZIĆ NASZE BEZPIECZEŃSTWO SPROWADZANYMI EMIGRANTAMI. NO RZECZYWIŚCIE REDAKCJA STANĘŁA NA WYSOKOŚCI ZADANIA (tak jak to sama zapowiadała) . G R A T U L U J E !!!! G R A T U L U J E !!!!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 16:15Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama