Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 17 grudnia 2025 07:35
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

Z NIEBA ZALEWA ICH WODA, Z NERWÓW KREW

(Myszków) „Tak jest rok w rok, już od dawna” – mówią o zalewaniu mieszkań na czwartym piętrze przy ulicy Skłodowskiej 15c ich właściciele i lokatorzy. – W tym roku zalało nas już dwa razy: podczas ulewnych deszczy w maju i teraz, w lipcu. Remontujemy nasze mieszkania, bo chcemy żyć jak ludzie, ale ile można – denerwują się mieszkańcy bloku. Kto winien?
Podziel się
Oceń

(Myszków) „Tak jest rok w rok, już od dawna” – mówią o zalewaniu mieszkań na czwartym piętrze przy ulicy Skłodowskiej 15c ich właściciele i lokatorzy. – W tym roku zalało nas już dwa razy: podczas ulewnych deszczy w maju i teraz, w lipcu. Remontujemy nasze mieszkania, bo chcemy żyć jak ludzie, ale ile można – denerwują się mieszkańcy bloku. Kto winien?

 

Wskazują na zarządzające blokami MTBS, które ich zdaniem zamiast naprawić dziurawy dach woli ubezpieczać mieszkania i wypłacać poszkodowanym przez deszczówkę lokatorom odszkodowania.

Stanisława i Andrzej Tucholscy załamują ręce. Trudno opanować im zdenerwowanie, drżenie głosu a nawet łzy kiedy opowiadają nam o swoich kłopotach.

 

- Taka sytuacja powtarza się rok w rok, już od bardzo dawna. W maju tak nas zalało, że tapeta w kuchni odeszła razem z tynkiem. Trzeba było robić remont. Zdecydowaliśmy się na kompleksowy, łącznie z wymianą okien, wydaliśmy na niego 18 tysięcy złotych. Mamy na to rachunki. W kuchni położyliśmy m.in. nowe panele i tapety, zrobiliśmy nowy sufit z kasetonów. Cieszyliśmy się, że będziemy żyć jak ludzie – mówią Tucholscy. Tymczasem ich szczęście nie trwało nawet miesiąca. Ostatnie deszcze spowodowały, że woda jest i pod panelami w łazience i za tapetą w kuchni, gdzie tworzy „wodne bąble”. Po ich przekłuciu po ścianie spływa strużka wody. Prawdopodobnie ta gromadzi się też pod kasetonami. Dodatkowo Tucholscy skarżą się, że woda skapująca z sufitu na korytarzu niszczy im nowo wstawione drzwi. Tuż przed nasza wizytą odwiedziła ich komisja z MTBS -u, która sprawdzała rozmiary zniszczeń. Jej członkowie zapowiedzieli wypłatę odszkodowań za spowodowane przez wodę straty.

 

- Co z tego, że wypłacają nam odszkodowania, skoro one nie pokrywają ponoszonych przez nas kosztów. Zresztą ile można remontować? – żali się pan Andrzej. – Ja mam cukrzycę, leczę się też na tarczycę. Ręce i nogi można sobie urobić, a i tak nic z tego – dodaje przez łzy pani Stanisława. Z ich opowieści wynika, że MTBS zamiast wyremontować felerny dach woli ubezpieczać mieszkania i wypłacać odszkodowania. – W tym roku, w maju wypłacili nam odszkodowanie. Teraz też mówią, że dostaniemy. Wychodzi na to, że wolą ubezpieczać, a nie robić. Dziwi tylko, że co rusz odszkodowania wypłaca inny ubezpieczyciel – mówi Stanisław Tucholski. Dodaje, że sprawa przeciekającego dachu była w MTBS podnoszona wielokrotnie.

 

ZWIODŁY ICH DASZKI

- W tej sprawie było w MTBS zebranie. Mieli poprawić dach, tym bardziej, że w ubiegłym roku było tu robione ocieplenie budynku i położono nowe tynki. Remont skończył się w październiku ubiegłego roku, a dziś już proszę zobaczyć, są na nim czarne zacieki z dachu. Naszym zdaniem, co też potwierdził kominiarz, dach nadaje się tylko do remontu. Tymczasem w tym roku była na dachu ekipa, ale założyli tylko metalowe daszki na wywietrzniki przy kominach. Stwierdzili, że to właśnie po ścianach kominowych się lało i daszki rozwiążą problem – relacjonuje pan Stanisław. To, jak mówi, spowodowało, że po raz kolejny zdecydował się na remont. Ile cieszył się z jego efektów pisaliśmy wyżej.

 

WIĘCEJ ZAPŁACIŁAM ZA TAPETY

Do mieszkania zaprasza też ich sąsiadka Barbara Łaska. – Komisja była tu dzisiaj, poradzili mi, żebym odsunęła sobie od ściany meblościankę, żeby mi nie zamokła – opowiada kobieta. Ze ściany, tuż nad meblami, zwisa płat tapety. Winna jest woda, która na suficie utworzyła też wielki zaciek. – Mieszkanie wyremontowałam w ubiegłym roku, we wrześniu. Wtedy kiedy było robione ocieplenie budynku. Tymczasem w maju już ściany zostały zniszczone. Dostałam 700 złotych odszkodowania, a to nawet nie pokryło mi kosztów tapety. Do tego pokoju potrzebuję 10 rolek, do tego klej i inne rzeczy. Szkoda słów – kwituje pani Barbara.

 

ODSZKODOWANIA NIE DLA WSZYSTKICH

Za majowe zalanie mieszkania odszkodowania nie dostał jednak Łukasz Lewandowski. Ubezpieczyciel, sopocka Hestia analizując „szkodę z dnia 17 maja 2010 roku” napisała w piśmie do niego (z 8 lipca br.): „zakres ubezpieczenia nie obejmuje odpowiedzialności za szkody wynikłe z powolnego działania wody i temperatury…. Charakter powstałego uszkodzenia wskazuje na długotrwałe działanie wilgoci i temperatury, a w konsekwencji powstanie zagrzybienia”.

 

Sam ubezpieczyciel wskazał więc winowajcę: nie remontowany przez MTBS, mimo uszkodzeń dach to nie „nagłe zalanie” a ogromne zaniedbanie.

 

REMONT DACHU OD PONIEDZIAŁKU, JEŚLI POGODA POZWOLI!

Taką deklarację złożył nam prezes myszkowskiego MTBS Edmund Konieczniak. – Naprawdę nie przechodzimy obojętnie obok tematu – mówi prezes, odpowiadając na nasze pytanie o wcześniej zgłaszaną przez mieszkańców potrzebę kompleksowego remontu dachu. – Staraliśmy się wcześniej ten dach łatać, kleić na różne sposoby. Fachowcy wskazywali nam, że winne mogą być kominy, stąd zamontowano tam specjalne daszki. Może pomogło to w zakresie wentylacji, ale okazało się, że po ścianach leje się dalej. Kłopot w tym, że tam jest stropodach. To oznacza, że sufit jest zarazem dachem i niemal każde mieszkanie pod nim było zalewane. Stąd nasza decyzja o natychmiastowym remoncie. Jeśli tylko aura pozwoli wchodzimy na dach przy Skłodowskiej 15 C, by go generalnie wyremontować. Według synoptyków sprzyjająca pogoda ma być od poniedziałku – deklaruje prezes Konieczniak.

 

A mieszkańców Skłodowskiej 15C redakcja Gazety Myszkowskiej już skontaktowała z adwokatem, który oceni możliwość uzyskania satysfakcjonujących odszkodowań za straty mieszkańców.

Robert Bączyński


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Zyski tylko dla Myszkowa to co najmniej 300 mln zł w 10 lat (a realnie nawet 2x więcej). Nie licząc zarobków pracowników, firm kooperujących. A projekt jest na 50 do nawet 100 lat. Więc chodzi o zyski ogromne, a nie o symboliczne "srebrniki". Złoże jest w bardzo korzystnych geologicznie skałach granitowych, w których nie ma wody (tzw. skały bezwodne) więc nie można zanieczyścić czegoś, czego tam nie ma. Wyżej położone zasoby wody pitnej w niczym nie są zagrożone, ale żeby w to uwierzyć, trzeba mieć zaufanie do nauki, do naukowców i inżynierów, a nie do polityków PiS jak Jadwiga Wiśniewska, którzy straszą mieszkańców wybuchami, zniszczeniem Jury, ogólnie jakby kopalnia miała wywołać Koniec Świata.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 14:21Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: CzytelniczkaTreść komentarza: Pięknie wydane 😍Data dodania komentarza: 15.12.2025, 17:25Źródło komentarza: Na jesienne wieczory polecamyAutor komentarza: StopTreść komentarza: Okropne polityka tak ludzi podzieliła ? Tak jak przed drugą Wojną Światową pojawia się skrajny nacjonalizm – ideologia „my kontra oni”, przekonanie o wyższości jednych nad innymi. Stop skrajnemu nacjonalizmowiData dodania komentarza: 15.12.2025, 17:21Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w KatowicachAutor komentarza: StaryTreść komentarza: ZA 30 SREBRNIKÓW MAMY ODDAĆ CAŁĄ CZYSTĄ WODĘ, ZATRUĆ HAŁDAMI POWIETRZE I NARAZIĆ NASZE BEZPIECZEŃSTWO SPROWADZANYMI EMIGRANTAMI. NO RZECZYWIŚCIE REDAKCJA STANĘŁA NA WYSOKOŚCI ZADANIA (tak jak to sama zapowiadała) . G R A T U L U J E !!!! G R A T U L U J E !!!!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 16:15Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznie J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Co pan taki napalony, jak "szczerbaty na suchary"? Napiszemy, jak będziemy chcieli. My jesteśmy dziennikarze starej daty, piszemy spokojnie, refleksyjnie, rzeczowo. Jak chce pan szybko i bez sensu, to proszę sobie na FB poużywaćData dodania komentarza: 13.12.2025, 15:41Źródło komentarza: CZY ZA 5 LAT BĘDZIE W MYSZKOWIE KOPALNIA?- pisaliśmy w 2008 rokuAutor komentarza: ZłyTreść komentarza: OD 35 LAT WAŁ WAŁEM SZPITAL POPYCHA. GDZIE PROKURATURA?? NI MA? NI MA??? CHOCIAŻ KILKU STAROSTÓW DOSTAŁO WYROKI SKAZUJĄCE. ALE ZA INNE WAŁY.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 19:17Źródło komentarza: ODDZIAŁ POŁOŻNICZY BĘDZIE ZAMKNIĘTY DO POŁOWY 2026. TO PRAWIE PRZESĄDZONE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama