Czy pomidory malinowe, które jesienią trafiają na nasze stoły, dojrzewają naturalnie czy „na skróty” – dzięki środkom chemicznym przyspieszającym ich wybarwianie? Fundacja Pro-Test przebadała pomidory z sześciu popularnych sieci handlowych.
Na zlecenie Fundacji Pro-Test Zakład Badania Bezpieczeństwa Żywności Instytutu Ogrodnictwa – Państwowego Instytutu Badawczego w Skierniewicach przebadał sześć próbek polskich pomidorów malinowych. Naukowcy sprawdzili, czy w pomidorach obecne są pozostałości dwóch związków:
· etefonu – środka przyspieszającego dojrzewanie i wybarwianie warzyw i owoców,
· glifosatu – jednego z najbardziej kontrowersyjnych herbicydów na świecie.
Pomidory do testu zostały kupione w sześciu sklepach: Aldi, Biedronce, Dino, Kauflandzie, Netto i Stokrotce.
Wyniki testu: trzy sklepy „na czerwono”
Połowa przebadanych próbek pomidorów okazała się „czysta” od pozostałości szkodliwych substancji. W trzech badacze wykryli etefon:
· w pomidorach z Dino w ilości 0,13 mg/kg,
· w pomidorach z Kauflandu – 1,0 mg/kg,
· oraz – w największej ilości – w pomidorach z Biedronki – 1,2 mg/kg.
Trzeba tu zaznaczyć, że nawet ten ostatni wynik to mniej niż dopuszczalny limit, który wynosi 2 mg/kg.
Co ważne, w żadnej próbce nie wykryto glifosatu.
Uzyskane wyniki to dobra wiadomość dla konsumentów, ale i ważny sygnał dla branży.
Jak działa etefon?
Etefon to regulator wzrostu roślin stosowany w rolnictwie do przyspieszania dojrzewania i wybarwiania pomidorów. W naturalnych warunkach proces ten zależy od światła i temperatury, dlatego poza sezonem część producentów wspomaga się doświetlaniem upraw, a inni sięgają po chemiczne przyspieszacze. Dla producentów etefon to sposób na obniżenie kosztów – można zrezygnować z drogiego doświetlania szklarni, a pomidory szybciej trafią na sklepowe półki.
Co wiadomo o bezpieczeństwie etefonu?
W badaniach na zwierzętach etefon wykazywał właściwości uszkadzające wątrobę, lecz stosowany w dużych dawkach. Aktualne dane naukowe nie potwierdzają jednoznacznie zagrożenia dla zdrowia ludzi przy niskich poziomach pozostałości etefonu w żywności, ale brak badań długoterminowych oznacza, że najrozsądniejszą strategią jest ograniczanie spożywania produktów z jego pozostałościami.
Mimo że stężenia wykryte w badaniach mieszczą się w normach, należy pamiętać, że:
· etefon przenika do miąższu i nie da się go zmyć,
· jego długoterminowy wpływ na zdrowie nie został dostatecznie zbadany,
· codziennie spożywamy „koktajl” pestycydów z wielu źródeł, którego łączny wpływ na nasze zdrowie nie jest znany, dlatego warto wybierać żywność, w której znajduje się jak najmniej tych szkodliwych substancji.
Pełne wyniki testu pomidorów są dostępne na stronie Fundacji Pro-Test: www.pro-test.pl.











Napisz komentarz
Komentarze